Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

W ostatnim czasie mocno nadwyrężone stosunki turecko-rosyjskie wracają do normy. Po zestrzeleniu w zeszłym roku przez siły tureckie rosyjskiego bombowca, szybkie porozumienie na linii Ankara-Moskwa zdawało się niemożliwe. Kroki podjęte przez Rosję wobec Turcji, polegające na wprowadzeniu restrykcji handlowych oraz działaniu na rzecz ograniczenia ruchu turystycznego ubodły Ankarę, jednak nie na tyle by się pokajać. Zaplecze w postaci NATO i złudna pewność siebie Tayyipa Erdogana, zrodzona na gruncie skutecznego lawirowania pomiędzy potrzebami sojuszników, a swoimi własnymi interesami, nie stwarzała sposobności do autorefleksji dla tureckiego prezydenta.

Putin ErdoganRefleksja przyszła z czasem, gdy niejasnej proweniencji pucz zatrząsł fundamentami jego władzy, uświadamiając wszystkim wokół iluzoryczność tureckiej stabilizacji i siły. Cwany Erdogan jest politykiem najwyższej próby, co widać chociażby po łatwości z jaką manipuluje państwami Unii Europejskiej, wycyganiając od nich ciężkie pieniądze za „powstrzymanie” napływu uchodźców, robiąc jednak w zamian tylko tyle, ile wymaga minimum przyzwoitości. Pucz, ktokolwiek by nie był jego organizatorem, gdyż pojawiały się sugestie, jakoby był nim sam Erdogan, wytworzył napięcie pomiędzy Turcją a USA. Napięcie to, zapewne z góry zaplanowane, popchnie teraz Turcję w objęcia Rosji. Wniosek stąd taki, że pucz mógł być sprawką Amerykanów, dla których quasi – islamista Erdogan, stał się z jakichś względów niewygodny. Amerykanie gustują w destabilizowaniu wybranych regionów świata i zaprowadzaniu tam swojej odmiany demokracji, polegającej na tym, że jeśli w wyborach nie zostają wybrani „ich” ludzie, to dokonują przewrotu siłami opozycji. Przykładem niech będzie choćby Egipt, gdzie demokratycznie wybrani muzułmańscy radykałowie ponownie zostali zastąpieni wojskową juntą. Nikt chyba nie wątpi, kto za tym stoi.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Rothschildowie zorganizowali kolację połączoną ze zbiórką funduszy, wstęp za opłatą 100 tysięcy dolarów, na kolacji pojawiła się Hillary Clinton. Prywatną korespondencje Hillary Clinton z Lynn Rothschild ujawniły dokumenty opublikowane przez Wikileaks.

EditorItem_35879_3_56163The Wall Street Journal, jedna z najbardziej znanych i poczytnych gazet o tematyce gospodarczej przedstawia nam dowód na to, że kandydaci ubiegający się o prezydenturę w USA są kukiełkami w rękach rządzących oligarchów. Hillary Clinton wzięła udział w kosztującej 100 000 USD od osoby kolacji z okazji zbiórki funduszy zorganizowanej przez Lynn Forester de Rothschild, prominentnej bizneswoman z Nowego Jorku wspierającej Panią Clinton.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Drodzy Czytelnicy Niepoprawnych - znów donoszę o pewnym wykrytym wydarzeniu (dzięki licznym współpracownikom, którzy na zasadzie wolontariatu informują mnie w mailach o różnych zdarzeniach na Ukrainie). Tym razem za oreślenie "wojna domowa" (a nie atak zielonych ludzików, czy też agresja rosyjska) mówiący dostał w twarz z "lewego sierpowego".

Tymczasem po drugiej stronie granicy - społeczenstwo rosyjskie buntuje się przeciw Putinowi...-ponieważ on nie atakuje całymi swoimi siłami nacjonalistów na Ukrainie. Tak, to też informacje z drugiej ręki co prawda - ale z dobrego źródła. Przyjaciel bowiem ma przyjaciela tam w Rosji z którym studiował 5 lat - a ten przekazuje mu informacje o nastrojach...

Oczywista - propaganda i manipulacja powie wielu. No to niech pojadą i posłuchają. Ludzie mają już dosyć panoszących się neo-nazistów - co skrzętnie wykorzystuje aparat propagandowy post-sowieckich organizacji w Rosji.

A my co robimy?

Utwierdzamy ich tylko w przekonaniu że jesteśmy po stronie...- neonazistów. Tak, tak...

Tak właśnie to wygląda z zewnątrz i jest jeszcze szczególnie uwypuklane w mediach rosyjskich. Tylko dlatego, że nie potrafiliśmy godnie walczyć o pamięć naszych ofiar - przez te wszystkie lata...

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"Co do lasów przypomnijmy - w marcu 2008 r. w N. Jorku  na tajnym spotkaniu z przedstawicielami organizacji żydowskich, w tym ADL, Tusk obiecał rozwiązanie problemu restytucji mienia żydowskiego poprzez sprzedaż lasów państwowych. Ujawnił to przedstawiciel ADL Michael Salberg, a potwierdził sam Tusk w kwietniu 2014 w Jerozolimie."

Wiele dyplomatycznych wizyt w Warszawie przemija niepostrzeżenie, jak na przykład ta Jonathana Greenblatta, dyrektora Ligi Przeciwko Zniesławieniu, czwarta już w tym roku inspekcja przedstawiciela organizacji żydowskiej z USA w resorcie ministra Waszczykowskiego. Gospodarz nie mógł się gościa nachwalić, jaki to z niego wielki przyjaciel, jak to wspiera Polskę w obronie prawdy historycznej. Komunikat rzecznika MSZ o tym epokowym wydarzeniu dużo mówi o „szczególnym charakterze partnerstwa polsko-izraelskiego”, nic natomiast o szczególnym partnerstwie Waszczykowskiego z amerykańskimi Żydami. Nowojorska Liga Przeciwko Zniesławieniu to zbrojne polityczne i propagandowe ramię loży masońskiej Zakonu Synów Przymierza (jej pełna oficjalna nazwa to The Anti-Defamation League of B’nai B’rith), ma oddziały w 42 krajach, na promocję żydowskich interesów wydaje rocznie 55 milionów dolarów i bezwzględnie tropi wszelkie przejawy wrogości wobec Żydów w każdym zakątku świata, od Alaski po Birobidżan,.

W książce „Nigdy więcej?: Zagrożenie nowego antysemityzmu” b. dyrektor ADL Abraham Foxman wyznał: „Jestem przekonany, że obecnie stoimy przed wielkim zagrożeniem bezpieczeństwa narodu żydowskiego, takim jak w latach 30., jeśli nie większym”. Wg Elie Wiesela,  „świat zmienił się w ostatnich 2000 lat, a pozostał tylko antysemityzm, jedyna choroba na którą nie znaleziono leku”. „Choroba” jest przy tym nieracjonalna i bezprzyczynowa, bez żadnego związku z tym, co Żydzi robią, i tym co nie-Żydzi o nich myślą. Inny prominentny lider ADL Elan Steinberg mówi wprost: Musimy to jasno zrozumieć, antysemityzmu nie wywołują Żydzi, on jest wywoływany przez antysemitów. Jest nim więc jakakolwiek krytyka Żydów. Definicję poszerzono o krytykę Wall Street, Hollywood i Izraela, a wobec oponentów stosowana jest stara, sprawdzona metoda propagandy rodem z Kremla - narracja o „faszystach”.

Żydowskie Gestapo

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wygrana Donalda Trumpa w USA jedyną szansą na uniknięcie wojny NATO z Rosją
Dawno już nie było tak ważnych wyborów prezydenckich jak te, które odbędą się w listopadzie tego roku w Stanach Zjednoczonych. Starcie Donalda Trumpa i Hillary Clinton to nie tylko wybór różnych koncepcji przyszłości USA, ale też całego świata.

Nie od dzisiaj wiadomo, że pani Clinton jest reprezentantem wpływowego lobby, które jest zainteresowane w prowadzeniu agresywnej militanie polityki. To właśnie na zlecenie tego lobby Polska wraz z NATO, przygotowuje się do wojny z Rosją. Gdy w tych ważnych wyborach wygra Hillary Clinton to prawie na pewno do tej wojny dojdzie.Z kolei powszechnie nienawidzony przez światowe lewactwo Donald Trump ma zupełnie inne pomysły. Jego zdaniem rola NATO musi być zdefiniowana ponownie, a kraje, które chcą ochrony USA muszą za nią płacić. Oznacza to jednocześnie, że rola światowego żandarma/oprycha (niepotrzebne skreślić) za Trumpa zostanie ograniczona.

Poza tym Donald Trump otwarcie mówi o potrzebie dogadania się z Rosją i chce razem z Putinem zwalczać wahabitów czyli nazistów naszych czasów z Państwa Islamskiego. To jest nie w smak potężnym amerykańskim grupom interesów które są powiązane z rodem Saudów, czyli dynastią władającą Arabią Saudyjską. Im jako Sunnitom bardzo zależy na zniszczeniu Szyitów z Syrii, Iraku i Iranu. Dlatego właśnie wyhodowano ISIS. Sprzymierzeńcy Saudów, czyli Amerykanie, od dawna tylko markują walkę z islamskimi radykałami. Udowodnił to Władimir Putin, który w miesiąc osiągnął więcej w walce z Państwem Islamskim niż tak zwana “koalicja”.