Rząd pani premier Szydło zrobił wiele dobrego dla Polski i Polaków, jednak niektóre działania mogą być odbierane jako bardzo niebezpieczne dla nas obywateli. Dzięki PiS mamy względną polityczną stabilizację, powrót normalności religijnej, społecznej i gospodarczy wzrost. Rząd wspiera Grupę Wyszehradzką Słowian, co należy bardzo pochwalić. Trzeba również wspomnieć o wielce niepoprawnym politycznie czynie, a mianowicie o wycofaniu symbolu narodowców z policyjnych szkoleń przeciw ksenofobii!
Ich plan budowlany, który ma zapewnić zwykłym Polakom minimum mieszkaniowe jest czymś przez wielu długo oczekiwanym. Niestety wszystkie dobre działania rządu przyćmiewa tajna umowa TTIP (Transatlantyckie partnerstwo handlowe i inwestycyjne). Gdyby zacytować jednego z francuskich zwolenników Nowego Porządku Światowego Francoisa Hollanda, odnośnie tej skrytobójczo narzucanej umowy, to moglibyśmy nawet pokusić się o dobitniejsze stwierdzenie, niż że jest to tylko i aż tylko niebezpieczne dla Polski. Prezydent Francji powiedział o tym cyrografie następujące zdanie: "Nigdy nie zaakceptujemy podważenia zasad istotnych dla naszego rolnictwa, naszej kultury, wzajemności w dostępie do publicznych rynków".
Przypominam, że Hollande jest czołowym wyznawcą Nowego Porządku, skoro on stwierdza, iż jest to niebywale niebezpieczna sprawa, to musi ona być wręcz gigantycznie groźna. Można by cytować i inne ważne osobistości świata polityki, które określają ten cyrograf jako co najmniej antycywilizacyjny. Dlaczego więc polski rząd żyruje Nowemu Światowemu Porządkowi? Tak niebezpieczne posunięcia mają swoją genezę w tzw. zdarzeniu smoleńskim. Sam prezes Jarosław wypowiada się przecież bardzo krytycznie w stosunku do poczynań Georga Sorosa, pomimo to godzi się na tak niebezpieczne umowy.