Państwo
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2193
Przypominamy
Narzucony Polsce po upadku komunizmu system wolnorynkowo - liberalny od początku nie odpowiadał interesowi polskiego społeczeństwa, które stanęło do konkurencji z zewnętrznym światem z nierównymi szansami na sprostanie warunkom tej konkurencji, bez żadnej osłony dla rodzimego przemysłu, handlu, systemu finansowego i informacyjnego.
Otwarcie polskiej gospodarki na swobodną penetrację obcego kapitału i różnych instytucji działających bezpośrednio lub pośrednio (np. fundacje) dla torowania drogi lub osłony obcych interesów ekonomicznych i politycznych - doprowadziło do fatalnej sytuacji w której np. środki masowej informacji znalazły się praktycznie pod kontrolą obcych wydawców i sponsorów.
Polski system finansowo-bankowy praktycznie przestał być kontrolowany przez państwo tracąc charakter narodowej instytucji, najnowocześniejsze działy produkcji zostały zlikwidowane a zakłady wyprzedane, zaplecze naukowo-wdrożeniowe w przemyśle rozsprzedane, handel polski likwidowany, kultura masowa zdominowana przez obce mody i obcy "przemysł rozrywkowy", szpitale i szkoły są masowo likwidowane. Takiego spustoszenia dokonał tylko okupant hitlerowski.
Czytaj więcej: ODRZUCIĆ..."TĘPĄ DOKTRYNĘ" LIBERALIZMU SPOŁECZNO - GOSPODARCZEGO
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2081

Rzeszowski prokurator został zarejestrowany przez SB, gdy był studentem Uniwersytetu w Rzeszowie. Najpierw przez wydział III, potem przez wydział B Służby Bezpieczeństwa. - Pierwszy z tych wydziałów zajmował się walką z tzw. przeciwnikiem wewnętrznym, prócz Kościoła, którym zajmował się wydz. IV. Wydział B prowadził obserwacje, to były najczęściej osoby, które chodziły za figurantami, zajmowały się regularnym szpiegowaniem, często to byli szatniarze, portierzy, ale nie tylko – mówi w rozmowie z portalem Fronda.pl historyk IPN Antoni Dudek. Próbowaliśmy się skontaktować z prokuratorem Olewińskim, ale nie odbierał telefonu.
Jak dokładnie wyglądały kontakty Olewińskiego z SB? To będzie raczej trudne do ustalenia, bo jego teczka została zniszczona w 1990 roku. Zachowała się natomiast karta rejestracyjna. - Jeśli zachowała się teczka, a nie zachowały się inne materiały, wówczas dla sądów nie jest to dowodem dla współpracy. Jeśli jednak w ewidencji znajduje się pseudonim, a szczególnie numer rejestracji, wówczas można odnaleźć daną osobę w innych dokumentach – mówi Antoni Dudek.
Czytaj więcej: Przez pięć lat był zarejestrowany przez SB, teraz rozstrzygnie o losie CBA
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 3148
Janusz Korwin-Mikke o Edelmanie
Marek Edelman - szczery d***krata
Zmarł śp.Marek Edelman. Uwielbiany przez Lewicę (był członkiem KOR – ROAD – UD – UW – PD) – choć, jak wieści niosły, nie zawsze się z nią zgadzał. Faceta w życiu nie słyszałem, nie widziałem na oczy, nawet na zdjęciu, nie przeczytałem ani słóweczka Jego tekstów - nie miałem zatem pojęcia, w co wierzył i co mówił. Więc zajrzałem do „Wikicytatów” (gdzie ujrzałem Jego konterfekt). Na drugim miejscu figuruje tam cytat:
„My, bundowcy, byliśmy jedyną organizacją polityczną mającą pieniądze. Nowojorska organizacja robotnicza, do której należał szef amerykańskich związków zawodowych Dubiński, od samego początku przysyłała pieniądze. Natomiast syjoniści nie mieli ani grosza. Ich towarzysze z Palestyny porzucili ich.
Żeby wystarać się o broń, urządzaliśmy „eksy”, czyli ekspropriacje. Chodziło się do bogatych Żydów, do przemytników czy do żydowskich policjantów, terroryzowało się ich i zabierało forsę. Kasę Judenratu ograbiliśmy na setki tysięcy złotych, obrabowaliśmy też przedsiębiorstwo aprowizacyjne. Posunęliśmy się nawet do porwania. Lichtenbaum, przewodniczący Judenratu po Czerniakowie, odmówił pieniędzy. Uwięziliśmy więc jego syna. Trzymaliśmy go przez 12 godzin. Do Lichtenbauma napisaliśmy, że trzymamy chłopca z nogami zanurzonymi w cebrzyku z lodowatą wodą, tak że na pewno nabawi się choroby. Przyszli z pieniędzmi. Innym razem żydowski policjant, zresztą skurwysyn, nie chciał dać nam pieniędzy. Przyszliśmy do niego około czwartej, gdy termin ultimatum upływał. – Nie chcesz dać? – spytaliśmy i zastrzeliliśmy go.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2367

Nasilające się ubóstwo polskich rodzin, nieprzestrzeganie higieny i bezpieczeństwa dzieci w szkołach, ciągły wzrost liczby rozwodów oraz niedostateczna opieka zdrowotna i nierówny dostęp do nauki dzieci przewlekle chorych i niepełnosprawnych, to podstawowe trudności, z jakimi, w ocenie rzeczników praw obywatelskich i praw dziecka, borykają się polskie rodziny. Według naukowców z Rządowej Rady Ludnościowej, zagrożeniem dla polskich rodzin jest też zmniejszająca się liczba dzieci. Demografowie obliczyli, że tylko w ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba dzieci i młodzieży zmniejszyła się o ponad 3,5 miliona.
Według informacji udzielonych przez RPO Janusza Kochanowskiego, dzieci szczególnie w dobie kryzysu narażone są na różnorodne trudności, zwłaszcza w kwestii zapewnienia im bezpieczeństwa zdrowotnego oraz fizycznego. W ciągu ostatniego roku odnotowano w szkołach 21 wypadków na tysiąc uczniów. Tylko w latach 2003-2004 zginęło w nich aż 88 uczniów.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2546

Narzeka się często na brak konkretnych osiągnięć rządów PO. Niedawno Rafał Ziemkiewicz napisał w „Rz”, że jest to najgorszy rząd dwudziestolecia. Ale pod rządami Donalda Tuska dokonuje się jednak zasadnicza przemiana polskiej polityki. Gdyby się okazała trwała, Polska już nie będzie taka sama.
Rewolucja ta wyraża się w liczbach. Według wielu badań z ostatniego roku Polacy dobrze zdają sobie sprawę z tego, że rząd Tuska nie może pochwalić się realnymi sukcesami. Według jednego z sondaży 79 proc. badanych nie było w stanie podać żadnego problemu, który rozwiązał rząd. A mimo to Polacy wydają się w swojej większości nadal niezmiernie zadowoleni z dokonanego w 2007 r. wyboru. W tym samym sondażu aż 54 proc. badanych deklarowało, że popiera PO. Wygląda więc na to, że pierwszy raz większość Polaków nie oczekuje od rządzących tego, czego obywatele wymagają zazwyczaj od rządów w krajach demokratycznych – rozwiązywania problemów. Co więcej, wydaje się, że ten rząd nie oczekuje też tego od siebie – co najwyżej byłby skłonny zająć się nimi w przyszłości lub scedować je na społeczeństwo. Determinację rząd Tuska wykazywał tylko w dwóch sprawach – mediów publicznych oraz prywatyzacji szpitali, ale obu na szczęście nie doprowadził na razie do końca.
Wystarczy dobra prezencja
Oczywiście zdolność do rozwiązywania problemów nigdy nie była silną stroną polskiej polityki, a w kampaniach obiecywano co popadnie. Leszek Miller zapowiadał nawet, że na wierzbach wyrosną gruszki. Potem niemal wszyscy rządzili mniej więcej tak samo. Ale dzisiaj polityczna indolencja, nazwana szumnie, lecz niedorzecznie postpolitycznością, została podniesiona do rangi doktryny państwowej i zaakceptowana społecznie.
Strona 254 z 318
RadioMaryja.pl
06 sierpień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Tłumy Polaków na zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego
- Pytania o współpracę prezydenta z rządem
- Polski Punkt Widzenia: Małgorzata Paprocka (06.08.2025)
- Festiwal Młodych w Medjugorie
- Informacje Dnia 06.08.2025 [21.20]
- MRPiPS: Szacowana stopa bezrobocia rejestrowanego w lipcu wyniosła 5,4 procent
- Rośnie liczba samobójstw wśród izraelskich żołnierzy
- D. Trump: Spotkanie Witkoffa z Putinem bardzo owocne. Poczyniono wielkie postępy
- Na Jasną Górę wyruszyła warszawska „paulińska” pielgrzymka
- Informacje Dnia 06.08.2025 [20.00]
- Pos. do PE D. Tarczyński: Karol Nawrocki postawił granicę obecnemu rządowi
- Przejęcie zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP przez prezydenta Karola Nawrockiego