Państwo
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 1930
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 1949
„Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi?” (Mt.,7, 16)
Dobiega końca rok nieustających zachwytów nad cudowną transformacją systemową, rok świętowania najważniejszej daty w całej historii Polski”, a dwudziestoletnie drzewo triumfu i chwały z każdym dniem co raz wyraźniej odsłania swoje spróchniałe wnętrze. Nie wstrząsnęły nim jednak ani manifestacje zdesperowanych stoczniowców, ani protesty załogi „Cegielskiego”, bo tak się już porobiło, że słowo „solidarność” pojawia się jedynie w satyrycznych wierszykach. Nie ma już nawet cienia ani tej Solidarności przez duże „S”, ani tej przez małe, społeczeństwo zostało rozbite, rozproszone, zatomizowane jak w apogeum komuny, a ze wszystkich braterskich uczuć, jakich nasi rodacy mogliby się po nas spodziewać, najbujniej rozkwita zawiść i podejrzliwość.
Ta podejrzliwość i ta zawiść mają poważne uzasadnienie i nie można jej się specjalnie dziwić. Co raz częściej pojawiają się w publicznych wypowiedziach komentatorów zapomniane słowa „propaganda sukcesu”. Niebawem pojawi się nowy Andrzej Rosiewicz, który przedstawi nam nową wersję tej smutnej ballady, wypełnioną treścią adekwatną do realiów dzisiejszej rzeczywistości. Tych realiów jest aż nadto, kłopot tylko z tym, ze wciąż jeszcze utalentowani wajdeloci większość czasu i energii poświęcają poszukiwaniu sponsorów, albowiem wmówiono im, że sztuka rozwija się w proporcji do talentu pisania odpowiednich „wniosków” i „projektów”. Ale to się może niebawem zmienić, w szczególności jeżeli prawdą jest to, co słyszałem z ust wielu nadwornych politycznych komentatorów, że jakoby 44% absolwentów polskich szkół wyższych jest obecnie bez pracy i perspektywy zmiany tego stanu rzeczy są raczej nikłe. Ci absolwenci to młodzi ludzie, dla których wszystko to, co było przed rokiem 1989 jest wyłącznie historią, abstrakcją, która wydaje się nie mieć już większego odniesienia do tego co się dzieje dzisiaj. Im już wmówiono, że upadek polskich stoczni, hut, kopalni – całego ciężkiego przemysłu , to nadzwyczajne dobro, jak najbardziej warte ofiary, jaką są te niezliczone rzesze roboli bez pracy, bo chyba ważniejsza jest praca dla zdolnych i wykształconych młodych ludzi, a jej także przecież nie ma. Im wmówiono, że to bardzo dobrze, że miliony hektarów ziemi rolniczej leży odłogiem, że polscy rolnicy już nie mają prawa produkować niepotrzebnego zboża, krów, owiec, mleka, że najlepiej by było, gdyby każdy z nich kupił sobie Turfmaster Fold Express z zestawem Longridge Alpha I lub II, a do tego karocę z parą arabów, która będzie go zawozić na pole golfowe.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 1901
Z materiałów CBA, do których dotarł „Wprost”, wynika, że „katarski inwestor” nie tylko nie miał pieniędzy na zakup stoczni, ale mógł w ogóle nie istnieć. Tymczasem wczoraj Paweł Graś twierdził, że “na wyraźne polecenie premiera Donalda Tuska” przetarg stoczniowy otoczony był osłoną kontrwywiadowczą.
Według analizy Biura, jedną z głównych postaci w całej sprawie był za to libański handlarz bronią Rahman Abdul El-Assir. Oto fragment przytaczanego przez tygodnik dokumentu CBA:
„Najbardziej zaskakujące wydaje się jednak ustalenie źródła pochodzenia kwoty ponad 26 mln zł wpłaconej jako wadium. Otóż, jak się okazuje, wpłaty tej dokonał z własnych pieniędzy Abdul El-Assir, który w przeszłości pośredniczył w sprzedaży broni produkowanej przez Bumar S.A. na całym świecie, i z tego tytułu wysuwa wobec tej spółki roszczenia z tytułu prowizji(…).
O tym, że wymieniony przez CBA handlarz był zamieszany w sprzedaż stoczni, jako pierwsza napisała Anita Gargas w “Gazecie Polskiej”. Tekst ten można przeczytać tutaj.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 1873
Pióro, którym prezydent Lech Kaczyński zamierzał podpisać akt ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego miało zostać przeznaczone na licytację i cel charytatywny. Teraz nie wiadomo, czy tak się stanie. – W związku z tym, iż odmówiło posłuszeństwa, zostanie ukarane.
Cóż, jaka kancelaria taki żart, chciałoby się rzec. – Wiem, że będzie to moment, który być może przejdzie do historii, ale nie było planów, by zadrżały serca euroentuzjastów – żartował a propos eurosceptycznego pióra uradowany prezydencki minister Paweł Wypych. W sukurs panu prezydentowi przyszedł w końcu jakiś przytomny dżentelmen, użyczając skofundowanej głowie państwa… długopisu. Traktat został podpisany. Potem były słowa, słowa i jeszcze raz słowa. Nudne, miałkie i bełkotliwe, jak te skierowane do eurosceptyków, cytuję za oficjalną stroną Prezydenta RP:
Mam nadzieje, że to przede wszystkim nie my w Polsce, ale Europa ich przekona, że Unia Europejska ich przekona, że dalsze rozwiązania, które pociąga za sobą Traktat Lizboński to nie są rozwiązania, które komukolwiek odbierają podmiotowość. Nie mówię tylko o podmiotowości w sensie tożsamościowych, ideowych, bo wiadomo, że jednym z naszych sukcesów było także dołączenie do tzw. protokołu brytyjskiego, czyli w tym zakresie pozostajemy suwerenni w pełni, ale jeśli chodzi o codzienne decyzje dotyczące gospodarki, sfery socjalnej i w końcu dotyczące tego, co niewątpliwie jest eksperymentem bardzo poważnym elementu przynajmniej – bo przecież poszczególne państwa też będą prowadzić politykę zagraniczną – wspólnej polityki zagranicznej.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 1807
I to bardzo zauważalne!
Od wielu lat, pod sztandarem „Samoobrony energetycznej” ludu (biednego, biednawego i biedniejącego) promuję i sprzedaję kotły C.O. „ŻUBR” (zob.!) na tanie paliwa: odpady drewna, gałęzie, trociny, stare deski czy ramy okienne... Od paru lat, od wejścia dyrektyw UE klasy CEP (jak sama nazwa wskazuje, chodzi o urzędników „w temacie” rolnictwa), tak „usprawniono” ceny w Polsce, że... zaczęło się „opłacać” spalanie do celów grzewczych ziarna (!!!) owsa. Zbudowano więc specjalne podajniki owsa do kotłów.
W tym roku (’09) zanotowano „dalszy dynamiczny postęp”: ceny zbóż w Polsce tak spadły, że zrozpaczeni chłopi zaczęli palić w piecach ... żytem i pszenicą. Nawet mówili o tym w me®diach. Ja, wbrew interesom „handlowym” zaprzyjaźnionych firm („by zarobić znów ździebełko, na bułeczkę i masełko” - parafraza z Konstantego..) zniechęcam ludzi do tego. Tłumaczę, że palenie chlebem to grzech. Kropka.
Strona 249 z 318
RadioMaryja.pl
29 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Zatrzymano patostreamera Crawly’ego. Zostanie wydalony z Polski
- Prof. W. Roszkowski: Europejskość oderwano od prawdziwych korzeni historycznych
- Próba unieważnienia wyborów prezydenckich w Rumunii
- Trwa XVII Międzynarodowy Kongres „Katolicy a tożsamość Europy” w toruńskiej AKSiM
- J. Mosiński: Kiedy sprawowaliśmy władzę, to pani Gasiuk-Pihowicz tłukła ręką w pulpit sejmowy, krzycząc o konstytucji i wyrokach TK. Teraz widzimy szczyt celowego wprowadzania Polaków w błąd, że TK i jego wyroki są nieistotne
- IPN: W trosce o prawdę historyczną przekażemy do Nikozji przetłumaczone na język angielski materiały edukacyjne dot. „wyzwolenia” Polski przez Armię Czerwoną
- Otwarcie katedry Notre Dame ważne dla Polaków
- Informacje Dnia 29.11.2024 [16.00]
- D. Trump podniesie cła, by chronić amerykański rynek
- 24. edycja akcji pomocowej na rzecz Polaków ze Wschodu
- Rusza akcja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom
- Drugie spotkanie Podkomisji do spraw religii w szkole
Historia
Myśl Narodowa
Popularne
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller