Państwo
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2304
Właśnie z okazji kolejnego Dnia Papieskiego, który u nas, jak wiadomo, przypada corocznie 16 października, Główny Teolog Rzeszy, tzn. pardon – jakiej tam „Rzeszy” – nie żadnej Rzeszy, tylko oczywiście III Rzeczypospolitej, czyli red. Jan Turnau z „Gazety Wyborczej” napisał nawet specjalną fraszkę, dotykającą największej bolączki Salonu:
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2049

I słusznie – bo pan prezydent Kaczyński zaraz poczuł się lepiej, a przede wszystkim – bezpieczniej. Inna jest bowiem sytuacja, gdy USA nie obiecują nam niczego, a inna – gdy obiecują nam zainstalowanie kolejnej tarczy – tym razem na kółkach. Co prawda minister Sikorski twierdzi, że pierwsza „konkretyzacja” może nastąpić dopiero w roku 2018, a do tego czasu w USA może zmienić się nie tylko co najmniej dwóch wiceprezydentów, a nawet prezydentów - ale to nic nie szkodzi, bo do tego czasu, w razie czego Polski będzie do ostatniej kropli krwi broniła Bundeswehra. No, może niekoniecznie całej Polski, tylko tzw. „ziem utraconych”, które w międzyczasie, dzięki zmianie stosunków własnościowych i demokratycznym inicjatywom oddolnym „utracone” być przestaną.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2111
Przypominamy

— Niemcy bronią swej konstytucji, a Polska nie — mówi prof. Pawłowicz
O tym, czy polska konstytucja jest jeszcze ważna i o wnioskach dla Polski płynących z wyroku niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie traktatu lizbońskiego z prawnikiem prof. Krystyną Pawłowicz* rozmawia Jarosław Dudała
Jarosław Dudała: Kiedy ponad rok temu zadała Pani w „Rzeczpospolitej” pytanie, czy polska konstytucja jest jeszcze ważna, koledzy prawnicy patrzyli na Panią pewnie jak na wariatkę...
Prof. Krystyna Pawłowicz: — W odpowiedzi na mój artykuł prof. Piotr Winczorek napisał ironicznie: „Larum, Unia u wrót!”. Gdy na konferencjach naukowych mówię krytycznie o koncepcji Unii, często spotykam się z nieprzyjemnymi reakcjami. Ale, niestety, rzadko kto chce ze mną dyskutować rzeczowo. Nikt mnie otwarcie w nauce prawa nie popiera, choć czasem po cichu koledzy mówią, że mam rację.
Jednak niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny wydał w sprawie traktatu lizbońskiego wyrok, wprawdzie nie całkowicie zbieżny, ale zbliżony do Pani poglądów. Czy ma Pani satysfakcję?
— Ten wyrok przyznaje mi rację, ale nie daje satysfakcji, bo nie spowodował żadnej reakcji władz polskich, mającej na celu analogiczną ochronę suwerenności Polski i reguł demokracji, czyli wpływu narodu (naszego parlamentu) na unijne decyzje, dotyczące także Polski. Niemcy bronią swego ustroju i konstytucji, którą szanują i jej przestrzegają. W Polsce takiego szacunku i przestrzegania konstytucji nie ma.
Nie jest to konstytucja dobra, bo jej niektóre fragmenty są ze sobą sprzeczne. Na przykład na początku czyni z suwerenności dobro najwyższe, a w dalszych postanowieniach pozwala się tej suwerenności pozbywać na rzecz niejasnych struktur zagranicznych. Nie precyzuje przy tym wyraźnych granic dla takich działań. Ale w dzisiejszych okolicznościach bronię tej konstytucji jak mogę, zwłaszcza postanowień mówiących, że „Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej” i że „władza zwierzchnia należy do Narodu”, bo te normy są dziś w najwyższym stopniu naruszane. W Niemczech nie byłoby to możliwe.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2121

Jak Pani ocenia decyzję prezydenta Lecha Kaczyńskiego?
- Decyzję prezydenta Lecha Kaczyńskiego oceniam jako złą. Była to decyzja zbyt pospieszna w sytuacji, gdy poza presją z zewnątrz, z zagranicy, i środowisk euroentuzjastycznych w Polsce nic tak naprawdę nie zmuszało pana prezydenta do podpisywania tego dokumentu. Zwłaszcza że pojawiły się też liczne głosy obywatelskie, które były przeciwko traktatowi i które starały się przekonać parlamentarzystów do potrzeby zabezpieczenia polskiego interesu narodowego. Prezydent powinien był zaczekać choćby w trosce o prestiż swojego urzędu.
Powinien był wyegzekwować od premiera obiecane przez niego rozwiązania dotyczące określenia jego kompetencji w zajmowaniu stanowiska w sprawach unijnych. Poza tym przecież z Czech dochodzą sygnały, że tam prezydent Klaus poczeka jeszcze z decyzją. Nietrafne było też oglądanie się na Irlandię. Bo przecież podpisuje ten dokument nie w Irlandii, ale w Polsce. Większą uwagę trzeba było więc zwrócić na oczekiwania, jakie są w Polsce, a nie za granicą.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 2145
Odzyskanie przez Polskę suwerenności i niepodległości po latach panowania "sowieckiego" nie stało się niestety przełomem moralno-etycznym całego Narodu. Nie stworzyliśmy nowej jakości życia publicznego i prywatnego, która nakierowywałaby nas na przestrzeganie w codziennym życiu obowiązujących norm, zarówno prawnych, jak i moralnych.
Takie pojęcia jak: patriotyzm, honor, ojczyzna, przyzwoitość, służba publiczna, uczciwość, praworządność zostały zrelatywizowane przez narzuconą nam globalistyczną współczesność a ich właściwa wartość stała się niejako anachronizmem, prawie nieprzystającym do rzeczywistości absurdem.
Strona 247 z 318
RadioMaryja.pl
07 sierpień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Dar i Tajemnica
- Prokuratorzy źle policzyli głosy – dodali wyborców R. Trzaskowskiemu. Korektę wprowadzili w dzień zaprzysiężenia Prezydenta RP
- Informacje Dnia 07.08.2025 [16.00]
- D. Tusk obiecuje 180 mld zł na inwestycje kolejowe
- NBP: Aktywa rezerwowe Polski na koniec lipca wyniosły 223,5 mld euro
- W. Putin: Zjednoczone Emiraty Arabskie możliwym miejscem spotkania z Donaldem Trumpem
- Informacje Dnia, godz. 14.00
- Propaństwowe orędzie prezydenta Karola Nawrockiego
- Polska najszybciej zadłużającym się państwem w Unii Europejskiej
- Projekt ws. CPK pierwszą inicjatywą ustawodawczą Prezydenta RP
- Karol Nawrocki prezydentem otwartym na Polaków
- Prezydent Karol Nawrocki wyraził gotowość do spotkania z ministrem Radosławem Sikorskim w sprawie ambasadorów