Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

O jednej straszliwej zbrodni w Jedwabnem wie cały świat.

O straszliwej rzezi Polaków na Wołyniu, o tysiącach dokonanych na nich potwornych zbrodni wie na świecie mało kto, a i w Polsce też niewielu.

1.Dziś, 11 lipca, wszystkie serwisy informacyjne zaczynają się od przypomnienia o Jedwabnem. Pan Prezydent kolejny raz przeprosił za polskich zbrodniarzy i w imieniu narodu poprosił o wybaczenie.

Jedwabne zna dziś cały świat, jako symbol dokonanego polskimi rękami Holocaustu.

Pan Prezydent Komorowski jeszcze wzmocnił ten przekaz, czyniąc odpowiedzialnymi nie pojedynczych kryminalnych zbrodniarzy, ale cały naród polski, który zdaniem Pana Prezydenta też bywał współsprawcą zbrodni.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
„Zbrodnia ta została jakby zapomniana i poświęcona w imię dobrosąsiedzkich stosunków z Niemcami” – z Tomaszem Greniuchem, doktorantem historii na KUL-u rozmawia Tomasz Kwiatek

Wywiad dla Niezależnej Gazety Obywatelskiej w Opolu (www.ngopole.pl)

20 czerwca obchodzimy 71. rocznicę mordu na Polakach w Palmirach. Przypomnij proszę, co to było za wydarzenie.

Data 20 czerwca jest jedynie symbolem tego, co wydarzyło się na polanach podwarszawskiej wioski w okresie od 14 grudnia 1939 r. do 17 lipca 1940 r. W okresie tym dokonywane były masowe mordy na ściśle wyselekcjonowanej grupie Polaków określonej przez Niemców mianem „warstwy przywódczej”. Było to skrupulatnie zaplanowane ludobójstwo oparte na rasowej doktrynie narodowego-socjalizmu mające na celu eksterminację szeroko pojętej elity –  duchownych, naukowców, dziennikarzy, artystów, oficerów, działaczy społecznych i politycznych. Jednym słowem potencjalnych przywódców i liderów, których eliminacja z polskiego społeczeństwa miała zamienić nasz naród w niewolników czyli zgodnie z nazistowską doktryną – podludzi. Niezwykle wymowny, oddający całą przerażającą logikę śmiercionośnej doktryny  jest cytat Adolfa Hitlera: „(…) celem wojny nie jest osiągnięcie jakiejś linii geograficznej, ale fizyczna eksterminacja wrogów. Obecnie tylko na wschodzie umieściłem oddziałySS Totenkopf, dając im rozkaz nieugiętego i bezlitosnego zabijania wszystkich mężczyzn, kobiet i dzieci polskiej rasy i języka, bo tylko tą drogą zdobyć możemy potrzebną nam przestrzeń życiową”.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Piotr Śmietański, funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa, był dowódcą plutonu egzekucyjnego w więzieniu Mokotowskim w latach 1947-1948. Dowódca plutonu egzekucyjnego to szumna nazwa. Taka jednostka faktycznie nie istniała. Piotr Śmietański sam, własnoręcznie wykonywał wyroki śmierci, najczęściej poprzez strzał w tył głowy ofiary. Ulubiona stalinowska metoda egzekucji. Piotr Śmietański jest uważany za jednego z najbardziej okrutnych stalinowskich oprawców w Polsce. Nazywano go „Katem z Mokotowa”.

Piotr Śmietański, kat, był ostatnim, niezbędnym ogniwem łańcucha ludowej sprawiedliwości. Najpierw był pościg – polowanie z nagonką. Potem aresztowanie, długotrwałe śledztwo połączone z torturami tak fizycznymi i psychicznymi, poniżanie, bicie, upodlenie. Sąd był kolejnym etapem męki: fałszywi świadkowie, obrońca z nazwy i wyrok, znany już przed procesem. Nie był to ani sąd, ani proces, ale mord sądowy. Następnie wrogowie władzy ludowej trafiali do cel śmierci. Na końcu swej męczeńskiej drogi bohaterowie i męczennicy walki o niepodległość Polski, spotykali takiego Piotra Śmietańskiego. Który szybko załatwiał sprawę, strzelając w łeb faszystom i rewizjonistom. Po czym pobierał wynagrodzenie z kasy urzędu: tysiąc złotych od głowy. W tym czasie nauczyciel zarabiał miesięcznie sześćset złotych.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
6 lipca 1934 r. czołowi działacze ONR osadzeni zostali w Berezie Kartuskiej. Co to był za obóz? 

Obóz, którego oficjalna nazwa brzmiała „Miejsce odosobnienia w Berezie Kartuskiej”. Utworzono go 12 lipca 1934 roku na mocy rozporządzenia z mocą ustawy prezydenta Ignacego Mościckiego z dnia 17 czerwca w sprawie osób zagrażających bezpieczeństwu, spokojowi i porządkowi publicznemu. Pomysłodawcą utworzenia obozu był premier Leon Kozłowski, a jego pomysł zaakceptował Józef Piłsudski nazywając to zarządzenie „czerezwyczajką”. Rozporządzenie zezwalało na utworzenie wielu takich miejsc odosobnienia, ale utworzono tylko jedno – w Berezie. Obóz mieścił się w budynku dawnych carskich koszar.

Dla kogo był przeznaczony ten obóz?

Jak czytamy w rozporządzeniu z dnia 17 czerwca 1934 r. obiekt ten był przeznaczony dla osób, „których działalność lub postępowanie daje podstawę do przypuszczenia, że grozi z ich strony naruszenie bezpieczeństwa, spokoju, lub porządku publicznego„. Określano go jako „nieprzeznaczony dla osób skazanych lub aresztowanych z powodu przestępstw”.Był to więc prewencyjny obóz odosobnienia dla więźniów politycznych.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Pomysł prezydentów Polski i Ukrainy, wspierany przez min. Andrzeja Kunerta, szefa ROPWiM, aby postawić znak równości pomiędzy ludobójswem na Wołyniu a wydarzeniami w Sahryniu, wzbudza ogromne kontrowersje, gdyż jest sprzeczny z prawdą historyczną.

Dlatego też w felietonie pt. "Prezydent kontra chłopi" w najnowszej "Gazecie Polskiej" napisałem:

"Sygnatariusze wyrazili również zaniepokojenie informacją, że kancelarie prezydentów Polski i Ukrainy, bez jakiejkolwiek konsultacji z rodzinami pomordowanych Kresowian, chcą przygotować na koniec sierpnia br. tzw. oficjałkę, w ramach której ma być postawiony znak równości pomiędzy zagładą polskich wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka na Wołyniu a tragicznymi wydarzeniami w Sahryniu k. Hrubieszowa. Ten znak równości jest całkowicie fałszywy.