Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Zapomniany wybawiciel

Budapeszt, ulica Andrassy 60, 30 lipca 1944 roku.
Oficer Gestapo miał nie lada problem. Był pewien, ze schwytał dwóch organizatorów siatki ukrywającej Żydów, a tymczasem wyglądało na to, że jeden z nich jest niewinny i trzeba go będzie wypuścić. Jeszcze raz spojrzał na dwóch delikwentów. Po prawej stał storturowany Polak z zakrwawioną twarzą, ledwo trzymający się na nogach. Naprzeciw niego stał blady z przerażenia Węgier. Obok Polaka stał olbrzymi gestapowiec z grubą gumową pałką w ręce.
Oficer zatrzymał na chwilę wzrok na torturowanym. Mimo swojej tragicznej sytuacji Polak odpowiadał na pytania hardo i bez strachu. Cały czas twierdził, że to on wszystko zorganizował i że stojący przed nim blady ze strachu Węgier w okularach o niczym nie wiedział. Mimo bezustannego bicia nie zmienił zeznań.
Czyżby więc jednak mówił prawdę?
Oficer westchnął ciężko, otworzył akta Polaka i sięgnął po czerwony ołówek.

Henryk Sławik urodził się w 1894 roku jako dziewiąte dziecko w dość biednej chłopskiej rodzinie zamieszkałej we wsi Szeroka, która obecnie jest jedną z dzielnic Jastrzębia Zdroju. Po skończeniu szkoły ludowej uczył się sam – jego rodziców nie stać było na opłacanie dalszej edukacji. W 1914 roku został wcielony do armii niemieckiej i walczył na froncie wschodnim. Trafił do rosyjskiej niewoli, z której został zwolniony po podpisaniu traktatu brzeskiego. Po powrocie do domu brał aktywny udział we wszystkich powstaniach śląskich oraz podczas plebiscytu, na mocy którego najbardziej uprzemysłowiona część Górnego Śląska znalazła się w granicach Polski.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Ludobójstwo  - to celowe wyniszczanie całych narodów, grup etnicznych, religijnych, lub rasowych , zarówno poprzez fizyczne zabójstwa członków grupy, jak i kontrolę urodzin, przymusowe odbieranie dzieci czy stworzenie warunków życia obliczonych na fizyczne wyniszczenie.
Zbrodnie ludobójstwa nie ulegają przedawnieniu, a sprawcy ludobójstwa podlegają karze bez względu na to, czy są osobami prywatnymi, urzędnikami publicznymi czy mężami stanu. Karane jest nie tylko ludobójstwo, ale także podżeganie do niego, współuczestnictwo, usiłowanie jego popełnienia oraz zmowa w celu jego popełnienia.
Karanie za zbrodnię ludobójstwa zostało powierzone sądownictwu wewnętrznemu państw - członków konwencji oraz sądownictwu międzynarodowemu, o ile dane państwo jest członkiem tego systemu.

Czytając definicje ludobójstwa zadajemy sobie pytanie jak to jest możliwe, ze znając liczne przykłady, z historii i czasów nam współczesnych, do tej pory nie uznano za ludobójstwo zbrodni popełnionych na Polakach w czasie drugiej wojny światowej w ZSRR i na Ukrainie.
Akcje wymierzone przeciwko ludności polskiej posiadały wszystkie cechy planowego wyniszczenia narodu. Długotrwałe przygotowania do tych zbrodni miały zagwarantować, bezkarność sprawcom i zapewnić ,że prawda nigdy nie ujrzy światła dziennego. Zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy pozostali bezkarni.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
O świcie 30 grudnia 1942 roku Niemcy zaatakowali wieś Wojda. We wsi stacjonowała I kompania Kadrowa kompania Batalionów Chłopskich w sile 3 plutonów (140 żołnierzy) oraz z oddział radzieckich partyzantów płk Wasyla Wołodina – utworzony z uciekinierów z obozów jenieckich (37 żołnierzy). Na to partyzanckie zgrupowanie uderzyli Niemcy z trzech stron. Rozpoczął się kilkunastogodzinny bój zwany bitwą po Wojdą. Walka trwała od świtu do zmroku. Partyzanci kilkakrotnie odparli silne ataki niemieckie, zadając Niemcom duże straty. Wieczorem I kompania Kadrowa kompania BCh przebiła się lasy zwierzynieckie. Niemcy wkroczyli do Wojdy, spalili wieś i rozstrzelali 11 mieszkańców. Ale nie udało im się zniszczyć zgrupowania BCh. W czasie bitwy Niemcy stracili 20 zabitych i 30 rannych żandarmów, przy stratach własnych 6 partyzantów BCh i 2 radzieckich. Kilku partyzantów odniosło rany.

Walki pod Wojdą były pierwszymi w czasie drugiej wojny światowej walkami partyzantów z okupantem o charakterze regularnej bitwy. Dlatego słusznie noszą nazwę BITWY pod Wojdą. Był to początek powstania zamojskiego. Najdłuższego polskiego powstania i jednego z najbardziej zajadłych, które trwało aż do samego tzw. „wyzwolenia” w lecie 1944 roku, a więc ponad półtora roku albo 20 miesięcy, i w którym brało udział ponad 22 tys. partyzantów.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
„Nie oskarżam, jak powiedziałem, ogółu żydowskiego, ale muszę przeciwdziałać robocie niszczycielskiej, aby nieszczęście wojny europejskiej nie było zwiększonem u nas przez wojnę domową” – grzmiał tuż po wybuchu I wojny światowej. 

Miał opinię antysemity. Wzywał ludzi do bojkotu żydowskich sklepów. Ksiądz Marceli Godlewski, 64 lata po śmierci, został przez instytut Yad Vashem uznany za Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. „Nie oskarżam, jak powiedziałem, ogółu żydowskiego, ale muszę przeciwdziałać robocie niszczycielskiej, aby nieszczęście wojny europejskiej nie było zwiększonem u nas przez wojnę domową” – grzmiał tuż po wybuchu I wojny światowej. 30 lat później za murami warszawskiego getta, według relacji Adama Czerniakowa, przewodniczącego Judenratu – w którego gabinecie przez całą okupację wisiał portret marszałka Piłsudskiego – ks. Godlewski miał się w tym gabinecie rozpłakać, gdy rozmawiali o żydowskiej niewoli.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Kiedyś zwyciężaliśmy w bitwach o niepodległość, dziś przegrywamy w bitwach o pamięć
Paradoks historii sprawił, że obecne działania zbrojne wojsk amerykańskich i europejskich rozpoczęły się w Libii dokładnie w 70. rocznicę działań prowadzonych na tym terenie przez wojska aliantów w czasie II wojny światowej. Wtedy po jednej stronie walczyli Włosi i Niemcy ze słynnego Afrika Korps, po drugiej Anglicy, Australijczycy, Hindusi, Polacy, a nawet Czesi. Najważniejszym wydarzeniem tych działań było zdobycie libijskiego miasta Tobruk, przekształconego później w twierdzę. Była ona w dniach 31 marca - 9 grudnia 1941 r. zaciekle bronione przez aliantów. Z wojsk polskich walczyła tutaj Samodzielna Brygada Karpacka, sformowana w Syrii. Także na wodach libijskich i maltańskich z nieprzyjacielem zmagały się polskie niszczyciele, ochraniając konwoje z zaopatrzeniem. Z kolei dwa polskie okręty podwodne ORP "Sokół" i ORP "Dzik", zwane "strasznymi bliźniakami", siały spustoszenie wśród okrętów wroga. W walkach lądowych zginęło ponad 100 naszych rodaków, a setki zostało rannych. Pozostał po nich polskich cmentarz wojskowy. Dziś o ich męstwie mało kto pamięta. Nawet w samej Polsce sprawa ta jest zapomniana. Dla odmiany Czesi, którzy na froncie libijskim mieli zaledwie jeden niewielki oddział, nakręcili o tym film, zresztą dość udany, choć czasami zbyt "czeski" w podejściu do wojny. Uwzględnili w nim także zmagania polskich żołnierzy. Nasza kinematografia oczywiście nie nakręciła nic. Aby więc zobaczyć ekranizację walk pod Tobrukiem, trzeba pojechać do Pragi.