Warto przeczytać
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 10459
Miłość Ojczyzny naszym prawem!
Patriotyzm - postawa społeczno-polityczna oparta na zasadach miłości i przywiązania do Ojczyzny, jedności i solidarności z własnym narodem, poczuciu więzi społecznej i wspólnoty kulturowej; forma ideologii narodowej postulująca podporządkowanie i poświęcenie dążeń osobistych sprawom narodu i ojczyzny, jeżeli tego wymaga ich dobro. Patriotyzm polegający na stawianiu wysoko w hierarchii wartości dobra własnego narodu i ojczyzny, wiąże się z uznawaniem innych wartości społecznych, a zwłaszcza z szacunkiem dla innych narodów i poszanowaniem ich suwerenności; tak rozumiany patriotyzm jest przeciwieństwem kosmopolityzmu i nacjonalizmu.
Miłość ojczyzny i rodaków bynajmniej nie jest zabobonem, ale cnotą godną pielęgnowania, podobnie jak miłość rodziny itd. Ale z patriotyzmem łączą się dwa wzajemnie przeciwne zabobony: jeden z nich przywiązuje do miłości ojczyzny zbyt dużą wagę i czyni z patriotyzmu nacjonalizm, a więc chorą nieprawidłowość, fałsz i zabobon. Drugi, przeciwny mu, [kosmopolityzm, internacjonalizm - komuna i lewactwo - przyp. red. polonica.net] także miesza patriotyzm z nacjonalizmem, a nawet z rasizmem i potępia go jako taki.
Jeśli chodzi o utożsamienie patriotyzmu z nacjonalizmem, wystarczy zauważyć, że kto kocha własny kraj, niekoniecznie musi tym samym ubóstwiać go ani pogardzać innymi krajami, a tym mniej ich nienawidzieć. Nie musi też wcale uważać narodu za "najwyższe dobro", tak jakby tego chciał nacjonalizm.
Robić więc z patriotyzmu nacjonalizm jest nieprawidłowością, fałszem i zabobonem.
Znacznie groźniejszy jest drugi rozpowszechniony dziś fałsz i zabobon.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 7032
Przypominamy - Abp Muszyński o pogaństwie i konstytucji europejskiej
Bonn, 19.11.2003
O źródłach współczesnego pogaństwa i konstytucji europejskiej mówił 19 listopada abp Henryk Muszyński odbierając doktorat "honoris causa" na uniwersytecie w Bonn.
Oto pełen tekst wystąpienia abp. Muszyńskiego:
Obecność Boga w świecie dalekim od Boga
W świecie, w którym wielu gotowych byłoby przyjąć śmierć Boga nie tylko jako filozoficzną zasadę ale nawet jako rzeczywistość, powstał ostry spór na temat odniesienia do Boga w prawie oraz w życiu. Podstawą dla tego sporu stała się dyskusja o aksjololicznych podstawowych zasadach w preambule Konstytucji Unii Europejskiej, które miałyby określać duchowe podstawy nowej Europy.
1. Pobożni poganie i pogańscy chrześcijanie.
Spór jest nowy, jednak problem jest prastary. Świat antyczny, który my zwykliśmy określać jako pogański, był bardzo pobożnym światem posiadającym niezliczonych bogów. Kiedy św. Paweł przebywał w Atenach, "burzył się wewnętrznie na widok miasta pełnego bożków" (Dz. Ap. 17.16). W środku Aeropagu chwalił on mężów ateńskich: "widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni"(Dz. Ap. 17.22).
Ateńczycy byli do tego stopnia pobożni i religijni, że byli gotowi oddawać cześć nawet całkowicie "nieznanym bogom", gdyby okazało się, że oni istnieją.
Ponieważ według św. Pawła biblijne objawienie odsłania i ukazuje to co nieznane i przysłonięte, mógł on jako "zwiastun obcych bogów" i uznany misjonarz (Dz. Ap. 17.18) głosić naukę o nieznanym Bogu, jako Bogu prawdziwym, Stworzycielu świata i Panu nieba i ziemi, którego oni dotąd nie znali (Dz. Ap. 17, 22-23).
Pobożny św. Hieronim, którego potomni nazwali "princeps exegetarum", traktował pobożność Ateńczyków jako głęboki zabobon i pochwałę św. Pawła zastąpił poważną naganą, którą w greckim tekście oddał następująco: "viri Athenienses, per omnia quasi superstitiosores vos video" (Dz. Ap. 17,22), co w wolnym tłumaczeniu niemieckim brzmi: "Mężowie ateńscy, widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo zabobonni". Od czasów Ojców Kościoła wiara całego świata antycznego - z wyjątkiem judaizmu - będzie traktowana jako zabobon, jako wiara w fałszywych, nie istniejących bogów. Nierzadko słowo "pogański" oznacza nawet "bezbożny".
Natomiast ateizm w świecie antycznym jako zjawisko społeczne nie jest w ogóle znany. Pozwólcie mi, że w tym miejscu przywołam moje osobiste przeżycie.
Czytaj więcej: Abp Muszyński o pogaństwie i konstytucji europejskiej
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 8490
Poniżej przedstawiam w załączeniu tzw. umowę indemnizacyjną, zawartą 16 lipca 1960 roku w Waszyngtonie między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki, dotyczącą uregulowania roszczeń obywateli amerykańskich wobec państwa polskiego z tytułu przejęcia przez Polskę ich mienia w drodze nacjonalizacji, albo w inny sposób. Z tej umowy wynika, że Polska zapłaciła rządowi USA 40 mln dolarów w 20 rocznych transzach, w zamian za co rząd USA przejął na siebie zobowiązania z roszczeń odszkodowawczych i zobowiązał się w art. IV tej umowy, że nie będzie wysuwał, ani popierał żadnych roszczeń wysuwanych wobec Polski z tego tytułu przez obywateli amerykańskich. Niestety postępowanie rządu Stanów Zjednoczonych, który bądź to bezpośrednio – przez deklaracje sekretarzy stanu – obecnie JE Hilarii Rodham Clintonowej – oraz interwencje ambasadorów – obecnie JE Lee Feinsteina – bądź to pośrednio – poprzez popieranie wystąpień przedstawicieli żydowskich organizacji „przemysłu holokaustu” do rządu Rzeczypospolitej Polskiej oraz wspieranie skierowanej m.in. na uzyskanie od Polski „rekompensat” na rzecz wspomnianych organizacji działalności żydowskiej loży B’nai B’rith – postępuje w sposób całkowicie sprzeczny ze wspomnianym art. IV umowy z 1960 roku. W świetle postanowień tej umowy, żądania, jakie pod adresem Polski wysuwają mające siedzibę na terenie USA i kierowane przez obywateli Stanów Zjednoczonych żydowskie organizacje „przemysłu holokaustu”, mają wszelkie znamiona usiłowania przestępczego wyłudzenia od Rzeczypospolitej Polskiej 65 miliardów dolarów i jako takie powinny być ścigane przez prokuraturę.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 8995
John F. Kennedy mając na myśli prawdopodobnie grupę spiskową z Bohemian Grove napisał: „Na całym świecie działa przeciwko nam monolityczny i bezwzględny spisek bazujący przede wszystkim na ukrytych środkach, by rozszerzyć swą strefę wpływów przez infiltrację zamiast inwazji, poprzez działalność wywrotową zamiast wyborów, poprzez zastraszanie zamiast wolnego wyboru. Jest to system, który powołał ogromne ludzkie i materialne zasoby, dla budowy silnie zjednoczonej i wysoce skutecznej maszyny łączącej operacje militarne, dyplomatyczne, wywiadowcze, ekonomiczne, naukowe i polityczne. Jej przygotowania są ukrywane, a nie ogłaszane, jej pomyłki są ukrywane, a nie publikowane, jej przeciwnicy są uciszani, a nie wychwalani. Żaden wydatek nie jest kwestionowany, żaden sekret nie jest ujawniony”.
Z racji wyboru kardynała Wojtyły na papieża, organ światowej potęgi finansowej „Wall Street Journal”, w swoim numerze z dnia 9 listopada 1978 roku, przypomniał, że w swoim ostatnim przemówieniu, wygłoszonym w Ameryce jeszcze, gdy był tam jako kardynał, a mianowicie we wrześniu 1976 roku (zacytowanym w piśmie „The New York City News”) kardynał Karol Wojtyła powiedział: „Stoimy teraz w obliczu największej historycznej konfrontacji, z jaką ludzkość miała kiedykolwiek do czynienia. Nie sadzę by szerokie koła amerykańskiego społeczeństwa, albo szerokie koła chrześcijańskiej społeczności zdawały sobie w pełni z tego sprawę. Stoimy teraz w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem i anty-Kościołem, Ewangelii i antyewangelii. Konfrontacja ta leży w planach Boskiej Opatrzności: jest to próba, przez która cały Kościół, a polski Kościół w szczególności, musi przejść” (Arnaud de Lassus, „Masoneria – czyżby papierowy tygrys?”).
Brytyjski pisarz i dziennikarz Adam Lebor, mieszkający w Budapeszcie, odkrył raport wywiadu amerykańskiego (US Military Intelligence) oznaczony symbolem EW-Pa 128, znany również jako „The Red House Report”. Lebor ogłosił publicznie swe odkrycie w gazecie „Daily Mail”, oraz na www.adamlebor.com. William F. Wertz, Jr w pisze, że informację o raporcie podał „Reuters” w 1996 roku.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 7112
Z prof. Henrykiem Kieresiem, profesorem KUL, filozofem, polonistą, kierownikiem Katedry Filozofii Sztuki KUL, członkiem Towarzystwa Naukowego KUL, członkiem założycielem Polskiego Towarzystwa Tomasza z Akwinu - oddziału Società Internazionale Tommaso d'Aquino, członkiem Komitetu Naukowego Powszechnej Encyklopedii Filozofii, przewodniczącym Komitetu Naukowego Encyklopedii "Białych Plam" rozmawia Radosław Brzózka
Zwykle źródeł liberalizmu upatruje się w rewolucji francuskiej oraz w myśli tych, którzy dali jej teoretyczne podwaliny. Nowa oświecona epoka odcięła się radykalnie od starych błędów. Czy rzeczywiście? Jakie wskazówki dla zrozumienia liberalizmu daje nam filozofia?
Rzeczywiście, panuje tego rodzaju przekonanie, że rewolucja francuska czy cały okres oświecenia dały jakieś teoretyczne podstawy liberalizmu. Tak jest, jeśli się patrzy na historię Europy, na jej poznawczo-myślowe dokonania, w sposób - powiedziałbym - płytki. Właściwych źródeł tego, co można określić szeroko liberalizmem, należy szukać w filozofii, a dokładnie mówiąc, w jej błędach.
Już starożytni Grecy dostrzegali problem człowieka i problem ten, choćby w kulturze mitologicznej, wyrażał się w postaci dwóch przeciwstawnych ujęć człowieka. Jedno ujęcie mieściło się w ramach tzw. tradycji apollińskiej, w której, najkrócej mówiąc, istotą człowieka i polem jego człowieczeństwa był rozum, a z drugiej strony w nurcie dionizyjskim, który skłaniał się ku pierwiastkom pozaracjonalnym bytu ludzkiego. To dualistyczne pęknięcie w pojmowaniu człowieka jest w kulturze Europy obecne od jej historycznych początków po dziś dzień. Faza mitologiczna kultury europejskiej została przezwyciężona przez filozofię - mówię o historycznym początku tego przezwyciężania, ponieważ trwa ono nadal, nadal myślimy mitologicznie (błędy filozoficzne sprzyjają powrotom mitologii) - ale mimo odkrycia filozofii wspomniane pęknięcie pozostało, jakkolwiek w pojmowaniu człowieka przeważały wątki racjonalne, czy nawet racjonalistyczne.
Strona 227 z 437
RadioMaryja.pl
12 luty 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Ukraina w dalszym ciągu nie odpowiedziała na wnioski Instytutu Pamięci narodowej o przeprowadzenie ekshumacji
- Sprostowanie TV Trwam w sprawie podania nieprawdziwych informacji dot. Amnesty International
- Polski punkt widzenia: Bogdan Święczkowski (12.02.2025)
- USA: Donald Trump rozmawiał z Władimirem Putinem m.in. o Ukrainie, Bliskim Wschodzie i AI
- Szef Sztabu Centrum Antyterrorystycznego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy działał na rzecz Rosji
- Senat przyjął bez poprawek ustawę incydentalną
- M. Gróbarczyk: Celem posadowienia Tuska w Polsce jest przede wszystkim aspekt gospodarczy. Rozwiązania, które są przygotowywane, mają służyć stronie niemieckiej
- Głos z Krakowa
- Rozmowy niedokończone: Militarne bezpieczeństwo Polski
- Szwecja: rząd zwiększy poziom bezpieczeństwa w szkołach po strzelaninie
- Co powinna zrobić Europa, by zwiększyć swoją konkurencyjność?
- Kontrola NIK w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie