Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Były ambasador Izraela w Polsce, Dawid Peleg, zażądał od Polski zwrotu, cytuję, "miliardów dolarów" należących do ofiar Holokaustu.
Oczywiście, w naszych mediodajniach na temat tego niesłychanego żądania panuje głucha cisza. Bodaj jedna "Rzeczpospolita" zainteresowała się tą sprawą (http://www.rp.pl l).
Ponieważ Dawid Peleg zaraz po powrocie do Izraela został szefem Światowej Żydowskiej Organizacji na rzecz Zwrotu Mienia i działalność swą zainaugurował właśnie sformułowaniem wspomnianego wyżej żądania, nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż swój pobyt na placówce w Polsce spożytkował przede wszystkim na reaserching i wyszło mu, że nasze obecne władze są wystarczająco "miękkie" i sterroryzowane poprawnościowymi dogmatami oraz obawą, by przypadkiem ktoś nie zarzucił im antysemityzmu, że spokojnie można z tego typu żądaniem wystąpić. Sprawa jest tym poważniejsza, że inicjatywa pana Pelega znalazła wsparcie ze strony Światowego Kongresu Żydów, który ustami swego wiceprezesa, Kalmana Sultanika potwierdził, iż pieniądze za majątek pomordowanych, który z racji braku spadkobierców przypadł Skarbowi Państwa, "powinny zostać zwrócone".
Oddajmy jeszcze na chwilę głos Pelegowi (cyt za "Rzeczpospolitą"):
" - Dlaczego mówię o "miliardach dolarów"? Chodzi przecież o 3,5 miliona ludzi, ich własność musiała być warta bardzo dużo. Polska nie powinna się jednak obawiać, że to zbyt obciąży jej budżet - płatność można rozłożyć na raty."
Proszę, jaki łaskawca. Rozłoży nam płatność na raty. Takie z niego ludzkie panisko.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Dziś tekst o nowych, bardzo niepoprawnych politycznie badaniach na temat homoseksualizmu. Terror poprawności politycznej kazał przyjąć w latach 90 - tych XX wieku, że homoseksualizm nie jest chorobą. Już wtedy powszechne było fałszowanie wyników badań, sponsorowanie tzw 'niezależnych ekspertów' przez koncerny czy w końcu dogmatyzacja i ideologizacja nauki. Te tendencje nabrały szalonego rozpędu w następnych dekadach i dziś powszechna jest wiedza o tym, że lekarze, eksperci,dziennikarze, autorytety, naukowcy też mają swoje grzeszki i bardziej zależy im na swoim własnym interesie niż na dobru pacjenta, nauki, dziennikarstwa.

Podobnie było z Amerykańskim Towarzystwem Psychiatrycznym, które drogą głosowania stwierdziło wspaniałomyślnie, że homoseksualizm chorobą nie jest. Po latach jeden z głównych zwolenników uznania homoseksualizmu za normę, dr Robert Spitzer, powiedział, że zagłosował na tą opcję pod wyraźnym wpływem i naciskiem lobby homoseksualnego. Dzięki wpływowi tego potężnego lobby i ośmioprocentowej przewadze w głosowaniu (sic!) Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykreśliło homoseksualizm z listy chorób. Dr Spitzer przyznał się również do tego, iż w chwili głosowania kompletnie nie orientował się w tematyce homoseksualizmu. Ten wspaniały lekarz postanowił jednak skorygować swój błąd i poszerzyć swoją wiedzę na ten temat. Dziś dr Spitzer, mając już tytuł profesora, w skuteczny sposób leczy homoseksualistów i sprawia, że ci ludzie odnajdują swoich prawdziwych siebie i swoje lepsze jutro. Inna sprawa to ta, że istnieje pewien procent homoseksualistów, których nie da się wyleczyć, gdyż ich zachowania są determinowane neurobiologicznie (inna anatomia mózgu - pisałem o tym kiedyś).

Więcej na temat decyzji doktora Roberta Spitzera i jego oficjalnej zmianie stanowiska w tej sprawie:

Najważniejszy link to oficjalna debata Łukasza Adamskiego (czasopismo i portal Fronda) i Michała Górskiego(Kampania Przeciw Homofobii):

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Minęły święta wielkanocne. Gościnne polskie domy pełne krewnych i przyjaciół już opustoszały. Wracamy do zwykłych zajęć: dzieci i młodzież do szkoły, rodzice do pracy. Święta Zmartwychwstania Pańskiego konsolidują rodzinę, dodają otuchy i nadziei. Gdy spotykamy się razem w gronie najbliższych, gdy patrzymy, jak rośnie młoda latorośl, czujemy się mocniejsi. Poza tym święta wielkanocne tak bardzo wpisane są w budzącą się wiosnę, że mimo wielu trudnych stron naszego życia – czy to osobistego, czy rodzinnego, czy narodowego – rodzi się w nas nadzieja i wzrasta siła; chcemy żyć.

Polska Wielkanoc jest niepowtarzalna. Już na tydzień przed świętami, a nawet wcześniej, w wielu krajach Polacy pakowali bagaże i wybierali się w podróż do Ojczyzny. Samochodowe kolejki na przejściach granicznych sięgały kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu kilometrów. Byl to widok niesamowity. Ktoś nie znający polskiej Wielkanocy mógłby zapytać: „A po cóż oni tak jadą? Przecież jeszcze nie ma wakacji, nie ma lata, nie można wygodnie położyć się na plaży, kąpać się w blaskach słońca lub siedzieć przy kawiarnianych stolikach na otwartym powietrzu”.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

1.Wstęp. Długo i z niechęcią zabierałem się do pisania tego tekstu, ale kiedyś trzeba było zacząć, bo temat jest ważny i naglący. Chodzi mi o kłamstwa i oszustwa szerzone przez pewien odłamu Żydów i ich nie - żydowskich pomocników z Europy i USA. Odłam ten to Żydzi wyznające idee syjonizmu i globalizmu. Ogólnie rzecz biorąc, ludzie ci stosują pewną taktykę w rozmiękczaniu społeczeństw świata. Dużą rolę odgrywają tu syjonistyczne media, które w podbitych narodach sieją demoralizację, propagują idee tzw 'tolerancji wyzwalającej', która z realną tolerancją niema nic wspólnego, jak i propagują szerokie przemiany obyczajowe. Z drugiej strony mamy prężne, syjonistyczne organizacje takie jak B'nai' Brith, ADL (Anti Defamation League), które są albo tubami propagandowymi syjonizmu, albo działają na rzecz oczerniania innych.

Sprytną taktyką okazało się praktyczne wykorzystanie tragicznych kart historii, czyli Holocaustu. Z Holocaustem jest związanych wiele syjonistycznych mitów i kłamstw. Zbrodnia ta była zbrodnią przeciwko ludzkości i zbrodnią ludobójstwa, dokonaną głównie na tych Żydach, którzy nie mieli wystarczającej ilości pieniędzy,aby wykupić się nazistom. Faktem historycznym zaś jest, że żydowskie banki i towarzystwa finansowe w bardzo obfity sposób kredytowały... nazistów. Gdyby nie wsparcie syjonistów i masonerii, to zarówno rewolucja bolszewicka z 1917 roku, jak i sukces Hitlera w Niemczech nie byłyby możliwe. A nasz świat obecnie wyglądał by zupełnie inaczej. Zarówno rewolucja roku 1917jak i naziści krok po kroku spełnili podstawowe założenia polityki syjonizmu. Rewolucja bolszewicka odniosła sukces zarówno dzięki kredytom udzielonym przez wpływowych masonów, jak i przez to, iż przedstawiciele masonerii zasiadali na stanowiskach kierowniczych carskiej armii. Gdy rewolucja już wybuchła, odmówili wykonania rozkazu zdławienia tejże. Te kilka pułków / oddziałów armii carskiej mogły w tamtych niespokojnych czasach z powodzeniem zdławić rewolucję...

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Zła sytuacja Polaków na przedwojennych polskich Kresach wschodnich, leżących dziś w granicach Litwy, Białorusi i Ukrainy nie jest żadną tajemnicą, lecz faktem powszechnie wiadomym. Niestety, organem, który może w tym zakresie najwięcej, a jednocześnie najczęściej milczy i robi niewiele, jest polski rząd oraz polscy politycy w ogóle.
Tajemnicą poliszynela jest również fakt, iż mniejszości polskie w państwach wyżej wymienionych, mają się nie tylko źle, lecz także coraz gorzej. Każdego tygodnia słyszymy o nowych ekscesach i formach dyskryminacji.

W ostatnim czasie nasiliła się walka z polskością na Litwie. Jest to sformułowanie mocne, acz niestety prawdziwe. Co jednak dziwi najbardziej, walka ta ma miejsce w państwie podobno demokratycznym, zrzeszonym w UE, w kraju, który ma ponoć bardzo bliskie i ciepłe relacje z Polską.
Za doskonały przykład tej walki, służyć może głośna sprawa usuwania tablic z polskimi nazwami ulic w rejonie Wileńskim i Solecznickim. W zeszłym roku litewskie sądy nakazały Polakom usuwanie polskojęzycznych tablic. Warto w tym miejscu przypomnieć, że podobnych problemów w Polsce nie ma mniejszość litewska. Tablice litewskojęzyczne można spotkać w chociażby leżącym na Podlasiu, Puńsku.