Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Dzieje się, oj dzieje, na rynkach finansowych…

Jak tylko „Niemiaszki” zaczęły kręcić nosem na ratowanie greckiego socjalizmu (bo muszą pilnować swojego) grecki wicepremier Theodoros Pangalos wypalił, że problemom finansowym jego kraju nie są winne rozdmuchane wydatki socjalne, tylko… niemiecka okupacja w czasie drugiej wojny światowej, podczas której skradziono greckie złoto, za co Grecja nie otrzymała od Niemiec odszkodowania. Znaczy się, w ramach reparacji wojennych teraz Niemcy powinni złoto oddać, a przynajmniej trochę euro?

W odpowiedzi Bild też odpalił salwę niczego, stwierdzając, że Grecja powinna sprzedać niektóre swoje wyspy, żeby mieć na spłatę długów. Josef Schlarmann, szefa działającego w ramach CDU/CSU Stowarzyszenia Średniej Przedsiębiorczości oraz Frank Schaeffler – finansowy ekspert FDP, powiedzieli Bildowi, że bankrut musi zamienić na pieniądze wszystko, co ma – by zaspokoić swych wierzycieli. Rząd grecki musi się radykalnie pozbyć udziałów w firmach i posprzedawać również nieruchomości, na przykład „niezamieszkałe wyspy”. O „zamieszkałych” wyspach jeszcze nie było mowy, ale może to tylko kwestia czasu?

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Słowo wylatuje wróblem, a powraca wołem. Gdyby taki, dajmy na to, poseł Mirosław Drzewiecki, występujący w widowisku telewizyjnym zwanym Sejmową Komisją Śledczą Badającą Aferę Hazardową Której Nie Było jako „Miro”, co to obiecywał, a nie załatwiał, zastosował się do rady udzielonej ongiś Polsce przez francuskiego prezydenta Chiraca, by „siedzieć cicho”, to nie byłby dzisiaj kandydatem na winowajcę na wypadek, gdyby jednak starsi i mądrzejsi kazali zasiadającym w komisji fajdanisom stwierdzić że afera była, a winnych napiętnować surowymi, a przynajmniej – nieuchronnymi karami. Dlatego właśnie milczenie jest złotem, co w przypadku posła Drzewieckiego przeliczyć można na co najmniej 10 tysięcy złotych miesięcznie, czy ile tam wynosi dzisiaj dieta tubylczych fajdanisów – bo fajdanisowie europejscy, jak wiadomo, dostają dużo, dużo więcej. A jeśli dodać do tego lody, to... ach, łza się w oku kręci, ale – jak napisał poeta: „darmo; co raz człek stracił, tego nie odzyszcze”. A zdaniem nie tylko fajdanisów opozycyjnych, ale również koalicyjnych, wśród nich nawet – Janusza Palikota, właśnie definitywnie utracił zdolność uczestnictwa w życiu politycznym. Inna sprawa, że to całe „życie polityczne” sprowadza się do bżdżenia w fotele, pobierania diet, kręcenia lodów, groźnego kiwania palcem w bucie oraz wymyślania sobie nawzajem, ale jak ktoś nie ma lepszego pomysłu na życie, to przecież i tego szkoda. Tymczasem poseł Drzewiecki utracił tę zdolność z uwagi na diagnozę postawioną w wywiadzie dla polonijnej rozgłośni, że Polska jest „dzikim krajem”. Że na taką diagnozę śmiertelnie obrazili się fajdanisowie – to rzecz zrozumiała. Spotykają się oni z fajdanisami zagranicznymi, wobec których pragną uchodzić za szalenie cywilizowanych i dlatego bardzo piją whisky, lub przynajmniej „drinki”, jedzą „lunchy”, a nawet „brunchy”, bardzo chodzą w garniturach od Hugona Bossa lub Armaniego i kalesonach „Eminence”, niektórzy nawet – jak minister Radosław Sikorski – mówią językami niczym apostołowie na Zielonych Świątkach – a tu poseł Drzewiecki zdradza takie tajemnice państwowe! Co za hańba, co za wstyd! („Popatrz matko, popatrz ojcze: oto idą dwaj folksdojcze. Co za hańba, co za wstyd! Jeden Polak, drugi Żyd!”). Co sobie teraz pomyślą w Paryżu? Nikt nie będzie mógł pokazać się na oczy, bo zaraz wszyscy będą wytykać go palcami -–jak to w krajach cywilizowanych. Zbrodnia to niesłychana, więc wygląda na to, iż poseł Drzewiecki jest kandydatem na politycznego nieboszczyka, a zarazem winowajcę w aferze hazardowej, gdyby oczywiście starsi i mądrzejsi jednak kazali... – i tak dalej.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Z Daną I. Alvi, przewodniczącą Polish American Public Relations Committee (PAPUREC), rozmawia Piotr Jakucki

- Na początku chciałbym Pani podziękować za nieugiętą obronę dobrego imienia Polski oraz ujawnianie faktów antypolonizmu. Jest Pani przewodniczącą Polish American Public Relations Committee (PAPUREC) – organizacji zajmującej się tymi kwestiami. Kiedy powstał PAPUREC?


- Ziarna Komitetu zaczęły kiełkować około roku 1983-1984, kiedy zaczęłam pisać listy protestacyjne przeciw szkalowaniu Polski. Prawdziwa praca rozpoczęła się w 1989 r. Współpracowałam wtedy z Polish-American Congress Anti-Defamation Committee of California, Inc. W 1994 r. komitet zmienił nazwę na Polish American Defense Committee, Inc. po tym, jak żydowska organizacja Anti-Defamation League of B'nai B'rith, zabroniła innym organizacjom używania terminu "Anti-Defamation”. W tym okresie powstał PAPUREC, który oficjalnie został zarejestrowany w księgach Stanu w 1993 r.

- Jakie cele stawia sobie PAPUREC?

- Celem Komitetu jest obrona dobrego imienia Polski i Jej suwerenności z ciągłą nadzieją, że ta obrona uświadomi Polakom nienawiść Żydów do Polski, rozmiar i niebezpieczeństwo ich ataków na Polskę i pobudzi do patriotyzmu.

- Co Pani sądzi o żądaniu rabina Joskowicza skierowanym do Ojca Świętego Jana Pawła II w polskim Sejmie o usunięcie tzw. Krzyża Papieskiego ze Żwirowiska obozu Auschwitz?


- Żądanie rabina Joskowicza nie dziwi mnie. Od lat czytam o podobnych w żydowskich gazetach. Ta żydowska bezczelność bez granic, wymierzona w Krzyż i Polskę katolicką, nie jest niczym nowym, przecież podobny charakter miało żądanie usunięcia klasztoru Karmelitanek z obrębu obozu Auschwitz.
Rabin Joskowicz swoim wystąpieniem ujawnił przed kamerami telewizyjnymi, jakie są rzeczywiste intencje strony żydowskiej.
Z przykrością muszę powiedzieć, iż jestem bardzo rozgoryczona tym, jak mało Polacy w Polsce i na Emigracji orientują się w żydowskiej nienawiści do nas i zawłaszczaniu przez nich naszego Kraju.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wyjaśnienie
Zanim przeczytacie Państwo mój artykuł należą się Wam słowa wyjaśnienia. Po jego lekturze wielu z pewnością pomyśli, że jest to antyżydowski tekst (termin antysemityzm byłby nieuprawnionym nadużyciem). Otóż jest tak i nie jest tak.
Tak, jeśli każdą obronę narodowych interesów uznać za antyżydowskie wystąpienie, co potwierdza tylko słuszność stawianych przeze mnie tez. A więc, tak, tekst jest antyżydowski, bo w tekście wskazuję na ogromne zagrożenie dla pokoju i bytu narodów ze strony światowego Żydostwa i żydowskich uzurpatorów dzierżących w Polsce (i w wielu państwach Zachodu) ster autentycznej władzy i pracujących z mozołem nad likwidacją Państwa Polskiego.
Nie jest antyżydowski, bo artykuł nie dotyczy tych wszystkich przedstawicieli mniejszości żydowskiej w Polsce, którzy uznając nadrzędność polskich interesów i prawa Polaków do ich realizacji, chcą tu z nami mieszkać i wspólnie pracować dla dobra polskiej Ojczyzny – takich Żydów znam osobiście, niestety jest ich niewielu.

I jeszcze raz nie, bo zwyczajnie po ludzku nie jest mi obojętny los zwykłych biednych ludzi – Żydów, którzy przeżyli holokaust, a dziś w Izraelu żyją w biedzie nie mając pieniędzy na leki i żywność. W Polsce pod żydowskimi rządami podobny los jest udziałem Polaków, którzy przeżyli obozy koncentracyjne lub walczyli od 1939 r. o wolną Polskę z Niemcami i z żydo-bolszewią z ZSRR. Mamy dziś w Polsce absurdalną sytuację. Z jednej strony mamy antypolskie rządzące Żydostwo, a z drugiej bezpowrotnie niszczone są u nas zabytki kultury żydowskiej, a wszystko odbywa się w zgodzie z obowiązującym prawem. Nasłani przedstawiciele zachodniego światowego Żydostwa z mocy prawa, ustanowionego w RP specjalnie dla nich, odzyskują synagogi, mykwy i inne mienie komunalne należące przed II wojną do gmin żydowskich i robią na tym geszeft, sprzedając uzyskane tą drogą parcele pod hipermarkety, hotele, apartamentowce itp. Dzieje się to przy aplauzie różnych filosemickich organizacji – dziwny jest ten filosemityzm.

Żydzi, którzy ośmielają się protestować przeciw tym barbarzyńskim dla ludzkiej kultury praktykom, otrzymują piętno antysemitów. Zatem, mondialsityczne gremia, w tym światowe Żydostwo, wykorzystują politycznie żydowskie mniejszości przeciw narodom Zachodu, a jednocześnie traktują własnych pobratymców z taką samą pogardą jak i chrześcijańskie narody. Kierują się przy tym wyłącznie chęcią zdobywania kapitału i władzy. Dla osiągnięcia swoich celów dopuszczą się nawet zbrodni.
My, polscy nacjonaliści nie wspomagamy Żydów w obronie zabytków ich kultury, choć jest to część wspólnego dziedzictwa, ponieważ ze strony mniejszości żydowskiej nie uzyskujemy żadnego wsparcia dla obrony naszych narodowych i państwowych polskich interesów, są one im obojętne.
Niestety, mniejszość żydowska w Polsce nie rozumie, że jeśli chrześcijańskie narody Zachodu ulegną w walce ze światowym Żydostwem, przegrają tym samy zwykli Żydzi, czego dobitnie dowiodła II wojna światowa.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Prezydent Abraham Lincoln nazywał bankierów „banksterami” niby bankierami-gangsterami w słowach: „Potęga pieniądza ograbia naród w czasie pokoju i wyzyskuje go w czasie wojny. Potęga pieniądza jest bardziej despotyczna i bardziej upokarzająca niż rządy silnej ręki; jest bardziej chciwa niż biurokracja. Nazywa ona wrogami ludu tych wszystkich, którzy sprzeciwiają się jej lub wskazują na jej zbrodnie.” Prezydent Lincoln i prezydent Kennedy mieli zatargi z finansjerą i obydwaj byli ofiarami zamachu.
Kulisy Greckiej Tragedii były opisane w Business & Finance już 8 lutego 2010 przez Beat’a Balzli. Kryzys grecki jest oparty na fałszowaniu greckiego długu narodowego i ukrywaniu danych o faktycznym i nadmiernym zadłużeniu Grecji w chwili przyjmowania Grecji do Unii Europejskiej. Stało się to dzięki „twórczej,” czyli fałszywej księgowości banku Goldman Sachs w Nowym Jorku.

Ostoją amerykańskiego kapitalizmu jest bank Goldman Sachs, główny darczyńca na kampanię wyborczą prezydenta Obamy. Bank ten umożliwił rządowi Grecji ukrywanie faktycznego deficytu za pomocą w Ameryce legalnego przepisania dużej części zadłużenia z transakcji monetarnych w dolarach na transakcje w „pochodnych” pieniądza. W ten sposób Grecja zakwalifikowała się na członkostwo w Unii Europejskiej.
Z chwilą, kiedy te tak zwane „cross currency swaps” czyli w USA prawnie dozwolone czasowe transakcje zmieniające dolary na „pochodne dolara” dobiegają terminu i wymagają zwrotu dolarów, wówczas okazało się faktyczne nadmierne zadłużenie Grecji, które wiernie zostało opublikowane przez Eurostat czyli biuro statystyczne Unii Europejskiej w Luksemburgu.