Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3004
Juszczenko na odchodnym walnął po twarzy swoich polskich przyjaciół, ale oni nadal go bezkrytycznie kochają.
Odrzucony przez własny naród "pomarańczowy" mitoman z Kijowa zdjął w końcu maskę i pokazał prawdziwą twarz. A pod tą maską nie ma już twarzy Europejczyka i przyjaciela Polski, ale oblicze nacjonalisty, antysemity i osoby gardzącej cierpieniem pomordowanych na Kresach Wschodnich. Co chce osiągnąć Juszczenko, ogłaszając Stepana Banderę oraz zbrodniarzy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii bohaterami narodowymi Ukrainy? Moim zdaniem, przyświeca mu jeden cel. Wiedząc, że na większości terytorium swego kraju nie ma już czego szukać, stara się wykroić pod względem politycznym udzielne księstwo, obejmujące Wołyń i Galicję Wschodnią, czyli te rejony, które w czasach Drugiej RP były siedliskami banderyzmu, a które obecnie ze względu na powszechną panującą tam biedę są nadal podatne na ideologię nacjonalistyczną i faszystowską. Nie wszyscy wprawdzie mieszkańcy tych rejonów popierają przegranego prezydenta, ale przy 3-proc. progu wyborczym ma on szansę na wejście ze swoim maleńkim ugrupowaniem do parlamentu. Poza tym być może liczy także na to, że Ukraina, której granice w sposób sztuczny wykreślił Stalin i Chruszczow, rozpadnie się wcześniej czy później, tak jak ZSRR czy Jugosławia. A wówczas może znów zostać prezydentem, wprawdzie takiego nienaturalnego liliputa jak Kosowo, ale zawsze - co prezydent, to prezydent.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2717

- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2528
Często słyszę: Gdyby kiedyś ktoś mi powiedział, że po 20 latach III RP Jaruzelski i Kiszczak będą gwiazdami mediów, a Tusk, „macher z zaplecza”, będzie uwielbiany przez Polaków, to uznałbym to za objaw szaleństwa. Rzeczywiście dokonał się jakiś straszny cud. Wałęsie, Mazowieckiemu, Michnikowi i całej bandzie okrągłostołowej udało się to, co uczciwi ludzie uważali za niemożliwe – repeerelizacja mentalności społecznej, dzięki której Tusk może przeprowadzić reesbekizację struktur państwowych.
Czy jest to sytuacja trwała? „Ależ tak. To dopiero początek sukcesów PO, które będą trwały przez kilka kadencji sejmu i 10 lat prezydentury Tuska” – wieszczą propagandyści aferalnego reżimu.
A ja jednak nie wierzę, że Polacy zwariowali i jeszcze długo będą popierali ludzi wyniszczających własne państwo. Dali się uwieść, oszukać, omamić, wkręcić w dętą brednię, to się zdarza, ale nie pozwolą na restaurację nowej gomułkowszczyzny, sztucznego i z gruntu chorego porozumienia ofiar z katami, pracowitych ze złodziejami, patriotów ze zdrajcami. Swoją nadzwyczajną skuteczność gomułkowszczyzna zawdzięczała manipulacyjnemu, możemy dziś powiedzieć „okrągłostołowemu”, zabiegowi. Oto najżarliwsi stalinowcy ujawnili się jako zwolennicy demokracji. Ideolodzy z KC PZPR zgodzili się na powrót nauczania religii do szkół. Agenci UB z PAX zaczęli walczyć o jedność Kościoła. Ciemne figury z koła Znak głosiły zgodność interesów owcy i wilka. Żydzi – nawet ci, którzy za radą żony Gomułki zmienili nazwiska – zaczęli odwiedzać krewnych w Izraelu. Agenci NKWD, mordercy z UB w rodzaju Moczara, ogłosili się rzecznikami bohaterów z Armii Krajowej. Utwierdzona została tzw. mała stabilizacja, opisywana słowami I sekretarza: „Ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra”.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2501
Ciężkie czasy przychodzą na premiera Tuska. Nie dość, że obwiesił mu się dyrektor generalny Kancelarii i nawet nie pozostawił zwyczajowego w takich okolicznościach listu pożegnalnego, w związku z czym premier musiał zdymisjonować szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa pana Gułę, z którym niestety odeszło mu aż dziesięciu ekspertów od analizowania ryzyka – to jeszcze jego podwładni, zamiast słuchać starszych i mądrzejszych, zaczęli wydawać na własną rękę jakieś rozporządzenia. Wiadomo, że z tego mogły wyniknąć tylko same zgryzoty, no i rzeczywiście – nawet semper fidelis premieru Tusku stacja telewizyjna TVN wychłostała rząd biczem swej krytyki. W tej sytuacji premier Tusk straszliwie się nasrożył i nakazał, by pani minister Kopacz wraz z prezesem NFZ z szybkością płomienia stawili się przed jego oblicze. Ale – jak przestrzega poeta – „próżno się rząd mniemaną potęgą nasrożył, który na gruncie cnoty rządów nie założył”. Pani minister Kopacz owszem, przyszła, podobnie jak i prezes, ale kiedy przyszło co do czego, to najwyraźniej okazało się, że ten cały premier może im najwyżej skoczyć.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2798
Wczoraj obiegła świat "wielkiej polityki" wieść: Donald Tusk zaprasza Cimoszewicza do współpracy a W.Cimoszewicz jest ową współpracą nawet zainteresowany!
Mało tego. Nasz obecny "Premier" dla byłego zamierza nawet stworzyć oddzielną i posiadającą niezależny budżet jednostkę organizacyjną, mającą status państwowego ciała doradczego dla rządu. Celem zaś działania tego "ciała doradczego" byłoby niemalże kreowanie polityki zagranicznej Polski. Byłby to więc już trzeci, po Prezydencie RP i Rządzie RP, ośrodek decyzyjny wpływający w sposób istotny na żywotne interesy państwa polskiego, na jego rację stanu! Tym bardziej, że podobno członkowie tego gremium mogliby reprezentować interesy Rzeczpospolitej na arenie międzynarodowej.
Dla patriotycznej części Polaków informacja ta traktowana winna być jako wprost hiobowa!. I a'priori wręcz niebezpieczna dla polskiej państwowości. Bo przecież poprzez (przyjmijmy modelowy cel istnienia demokracji) wybory powszechne to Naród decyduje tak naprawdę o tym, jaka winna być polityka zagraniczna Polski i jej działania w tym obszarze. To my przecież kierując się własnymi przekonaniami, dokonawszy dodatkowo analizy deklaracji wyborczej polityków i ich partii, głosując w wyborach powszechnych, jesteśmy suwerenem własnego państwa i decydujemy kto (partia lub określona osoba) ma nami rządzić i nas reprezentować.
Czytaj więcej: ŁUBU DUBU, NIECH ŻYJE NAM PREZES NASZEGO KLUBU!
Strona 304 z 329
RadioMaryja.pl
21 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Informacje Dnia 21.04.2025 [20.00]
- A. Kwiatkowski: Papież Franciszek był człowiekiem pokoju, słuchającym i otwartym na drugiego człowieka
- Red. G. Górny: Najważniejszym wyzwaniem, przed jakim stanie następca Franciszka, będzie pytanie o to, które elementy tego pontyfikatu kontynuować, a wobec których dokonać pewnej korekty
- Podsumowanie pontyfikatu Papieża Franciszka, od konklawe po ostatnie Urbi et orbi
- O. A. Dudek CSsR o Redemptorystowskich Pielgrzymkach Rowerowych: Historie uczestników potrafią wywołać łzy wzruszenia z powodu ich wiary, ale i poświęcenia, którego się podejmują
- Rozmowy niedokończone: Grób i Nadzieja Chwały – dla każdego? cz. I
- By odnowić oblicze ziemi
- Informacje Dnia 21.04.2025 [18.05]
- VII Ogólnopolski Konkurs Plastyczny dla Dzieci – „Na początku była miłość – moja rodzina”
- Zbyt późne wykrywanie przypadków jaskry
- Eksperci alarmują, że nowe wytyczne dot. pacjentów paliatywnych mogą stanowić furtkę do tzw. eutanazji
- Papież Franciszek powrócił do Domu Ojca