Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Realizm polityki Romana Dmowskiego (cz.I)

dr hab. Mieczysław Ryba, red. Radosław Brzózka (2011-01-08)

Rozmowy niedokończone


słuchaj

zapisz

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Kolejny paszkwil na Polaków, zdaje się mieć także pozytywne strony. W swoim zapędzie do szkalowania, Gross przekroczył pewną granicę: Polacy zamiast się zawstydzić zaczęli podejrzewać że jednak coś jest nie tak. Nawet słynące z filosemityzmu środowiska, zaczęły przebąkiwać że tym razem Gross "przesadził".

Jak to mówią, gdy Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum odbiera.

Gross myślał że Polaków można dowolnie kopać, a tu nagle się okazało że jednak pewna granica poczucia własnej wartości istnieje. Takie publikacje są kolejnym kamyczkiem do scementowania Polaków wobec wspólnego wroga. A za takiego wroga Gross ma zamiar uchodzić - myślę że w ostateczności zaszkodzi najbardziej swoim pobratymcom, którzy w większości są normalni i takich pieniaczy i wichrzycieli nie lubią.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Święty Boże,
Święty Mocny,
Święty a Nieśmiertelny,
...Błogosław naszej broni!
Gdy ją piechur przyłoży do skroni,
Niech trafia najcelniej.
Święty Boże,
Wszechmocny a tajemny,
Który jesteś w niebie,
Niech żaden nasz pocisk
I żaden nasz wystrzał
Nie padnie daremnie
W okrutnej potrzebie.

Święty Boże,
O sprawiedliwą bijemy się rzecz,

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Spotkanie z reżyserem Mariuszem Pilisem wraz z projekcją filmu organizowane przez NSZZ Solidarność Uniwersytetu Opolskiego, Klub Gazety Polskiej w Opolu oraz stowarzyszenie Stop Korupcji, miało się odbyć w środę 19 stycznia o godz. 17.00 w Instytucie Politologii Uniwersytetu Opolskiego. Niespodzianie około godz. 13.00 okazało się, że spotkanie się nie odbędzie, bo władze instytutu nic o nim nie wiedzą.

Organizatorzy oczywiście rozmawiali wiele dni wcześniej z władzami instytutu, a konkretnie z osobami, które zasłaniały się „niepamięcią”. Teoretycznie nie byłoby dowodu na złą wolę, gdyby z ust dyrektor instytutu nie padło kilka zdań, w tym jedno: „ja wiem kim jesteście”. Organizatorzy rozpoczęli gorączkowe poszukiwania restauracji w Opolu, gdzie spotkanie mogłoby się odbyć. Na szczęście w ostatniej chwili dobrą wolą wykazały się najwyższe władze Uniwersytetu Opolskiego, dzięki czemu spotkanie odbyło się nieopodal w dawnym budynku głównym UO, w sali im. Braci Kowalczyków.

Spotkanie było bardzo ciekawe, obfitowało w niezwykłe, dosłownie sensacyjne informacje. Dopisała publiczność. Wkrótce w Internecie będzie dostępny materiał filmowy ze spotkania.
Odwoływanie w ostatniej chwili wielu różnorakich wydarzeń niepodległościowych nie jest niczym nowym. W Opolu borykamy się z wieloma takimi problemami. Wielu Szanownych Czytelników nie wie, ale Opolszczyzna jest najbardziej skomunizowanym województwem w Polsce. W skali całego kraju, to tu ugrupowania lewicowe oraz „różowe” mają największy procent głosów. Wystarczy na stronie Państwowej Komisji Wyborczej sprawdzić wyniki wyborów parlamentarnych czy prezydenckich.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Autorka bloga HRM Lab, Kasia Urbaniak, poprosiła mnie o odpowiedź na kilka pytań na temat zastosowania technik sprzedaży (własnej osoby) w procesie poszukiwania pracy. Sęk w tym, że chyba jestem osobą dość gadatliwą, bo końcem końców wyszedł z tego spory wywiad, który po kilku kosmetycznych poprawkach i uzupełnieniach ośmielam się tu przedrukować:

Katarzyna Urbaniak: Gdy staramy się o pracę, jaki wpływ mają na kreowanie naszego wizerunku takie narzędzia jak CV oraz list motywacyjny?

Tomasz Łysakowski: Obydwa dokumenty mają zachęcić pracodawcę, żeby nas zaprosił na rozmowę kwalifikacyjną – i tylko tyle. Potem, na samej rozmowie wszystko, co mieliśmy w CV, przestanie być ważne – pamiętajmy jednak, że jeśli „przynęta” nie będzie wystarczająco dobra, do rozmowy w ogóle nie dojdzie. Moment, w którym pracodawca ogląda nasze CV, można porównać do sytuacji sprzedaży, z tym że sprzedajemy w nim nie jakiś mniej lub bardziej abstrakcyjny produkt, tylko spotkanie ze sobą jako kandydatem na określone stanowisko. Dlatego trzeba tu zastosować techniki, które pozwolą nam wywrzeć na odbiorcę odpowiedni wpływ perswazyjny i przekonać go, że jeśli nie da nam szansy, popełni niewybaczalny błąd. Techniki muszą być tym silniejsze od „zwykłych” sprzedażowych, że nas samych w chwili pierwszego przeglądania życiorysu nie ma na miejscu. Jest tylko nasze CV.