Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Jedni cierpieli naprawdę; oszuści - tylko na papierze (fot. Wikipedia)
Oszustwa w funduszu odszkodowań dla ofiar holokaustu

Ponad 42 miliony dolarów z tytułu odszkodowań za fikcyjne cierpienia z rąk nazistów w czasie II wojny światowej wyłudzili oszuści ze specjalnego funduszu rekompensat dla ofiar holokaustu. Zarząd funduszu znajduje się w Nowym Jorku. Szefowie funduszu, za łapówki od imigrantów rosyjsko-ukraińsko-żydowskich w Nowym Jorku, sporządzali ich sfałszowane życiorysy i załatwiali wypłaty nie należnych im odszkodowań. Wyłudzone pieniądze pochodziły z dwóch programów kierowanych przez Konferencję ds. Żydowskich Roszczeń Materialnych przeciw Niemcom, utworzoną po wojnie w celu zrekompensowania Żydom krzywd wyrządzonych im przez Trzecią Rzeszę. Z pierwszego z nich, Hardship Fund, wypłaca się odszkodowania uchodźcom, którym udało się uciec na wschód z krajów okupowanych przez hitlerowskie Niemcy; osobom tym przysługuje jednorazowa wypłata z funduszu w wysokości 3600 dolarów.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Olbrzymi sukces propagandowy plakatu, na którym odmłodzony o 20 lat Donald Tusk, sfotografowany na tle mostu zapowiada: NIE RÓBMY POLITYKI ! BUDUJMY MOSTY ! – stał się impulsem dla Ministerstwa Prawdy do kolejnego odmłodzenia Donalda. Sondaże bowiem wykazały, że społeczeństwo uwierzyło, że młodzian na zdjęciu ten most wybudował, choć ostatnią realną pracą, jaką młody Donald wykonywał było mycie szyb. Potem już tylko zabawiał się polityką: do dnia dzisiejszego. Ale o tym społeczeństwo musi zapomnieć, jeśli chce budować jakikolwiek postęp w tym kraju!

Dlatego, nie przystoi przywódcy – na miarę Kim Ir Sena ( który też czynił cuda) – nie wyglądać jak młodzian, który nam wszystko zbudował i co oczywiste – być zdjęty jako pomywacz szyb, nawet na największym budynku stolicy. W tym miejscu zwrócę wszystkim uwagę, że dla społeczeństwa Korei Północnej – Kim Ir Sen nie tylko nadal żyje, ale nadal jest młody, niczym Donald. Ba, Kim Ir Sen przedstawiany jest na malunkach także jako dziecię, które już wtedy wytyczało kierunki niewątpliwego rozwoju Korei Północnej. Nie inaczej ma się sprawa z Donaldem, który jako mały Donaldzik - już wtedy był zatroskany o rozwój przedszkolnictwa w kraju nad Wisłą.

Skoro sukces rodzi sukces następny - Ministerstwo Prawdy zadecydowało, że odpolityczniony Donald może być odmłodzony o kolejne 20 lat, aby promować budowę przedszkoli, zamiast zabawy w politykę. A przecież, każdy rodzic wie, jak dynamicznie nam się budownictwo przedszkoli rozwija i tylko dzięki temu, że odmłodzony o kolejne 20 lat Donaldzik najlepiej wie, co przedszkolakowi najbardziej potrzeba: klocków i przedszkola ! Ale do tego potrzebni są apolityczni kandydaci PO, co każde dziecię w tym kraju powinno też wiedzieć...

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Polacy są, co może się komuś wydać paradoksem, bardziej tolerancyjni niż obywatele niektórych innych krajów Unii Europejskiej, i to tych wysoko rozwiniętych.

Na zaproszenie portalu internetowego Tezeusz.pl wziąłem udział w dyskusji pt. „Tolerancja wobec mniejszości narodowościowych i etnicznych”. Jako osoba należąca do komisji wspólnej ds. mniejszości przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w dyskusji tej przedstawiłem następujące stanowisko.

Jest wiele dat przełomowych w historii Polski. Jedną z nich, choć mało obecnie doceniana, jest rok 1340. W tym roku bowiem król Kazimierz Wielki rozpoczął proces przyłączania do swojego państwa na drodze – co należy wyraźnie podkreślić - pokojowej ziem na wschód od rzeki Bug, począwszy od Rusi Halickiej i Podola. W przeciwieństwie do księstw, którymi dotychczas władali Piastowie, były to terytoria zamieszkałe przez różne narodowości i wyznania. Kolejnym etapem tego procesu była unia polsko-litewska, która spowodowała, że jednorodna do tej pory monarchia stała się konglomeratem przeróżnych społeczności. Na tych terenach mieszkali nie tylko Polacy i Litwini, ale też Rusini, Żydzi i Niemcy, a także Ormianie, Tatarzy, Łotysze, Karaimi oraz przedstawicieli kilku innych narodowości. Zróżnicowanie było więc ogromne.

Żelazną zasadą państwa Jagiellonów była tolerancja wobec wszystkich wyznań i narodowości. Były wprawdzie odstępstwa od tej reguły, ale Pierwsza Rzeczpospolita na tle wojen religijnych w Europie Zachodniej (np. Noc św. Bartłomieja we Francji czy Wojna Trzydziestoletnia w Niemczech) – a także na tle prześladowania Żydów w wielu krajach czy chrześcijan w imperium osmańskim – była oazą wolności i tolerancji. Możemy z tego powodu chlubić się do dnia dzisiejszego. Kres tej zasadzie położyły rozbiory i kolejne przegrane powstania narodowe. Do tradycji jagiellońskiej nawiązywała także Druga Rzeczpospolita, szanując prawa mniejszości. Podobnie jest w Trzeciej Rzeczpospolitej.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Niepodległość Polski wywalczona i utrzymana została dzięki wielu heroicznym osobom, które warto wydobywać z zapomnienia

Po felietonach "Cisi bohaterowie" i "Kowal artystyczny" dostałem wiele listów, w których Czytelnicy proszą mnie, abym opisał kolejne postacie na wzór bohaterów tych felietonów. Szczupłość miejsca nie pozwala mi spełnić wszystkich tych oczekiwań. Jednak w obliczu Święta Niepodległości pragnę przybliżyć dwie osoby, które znałem osobiście, a których nadzwyczaj szlachetna postawa nie jest powszechnie znana. Chodzi o Makarego i Helenę Sieradzkich.

Makary Sieradzki urodził się w 1900 r. w Brzezinkach koło Gielniowa, w rodzinie chłopskiej. Ukończył polonistykę i podjął pracę w kuratorium oświaty. W 1928 r. zawarł związek małżeński z Heleną, nauczycielką. Gdy wybuchła II wojna światowa, związał się z konspiracją, wstępując do Tajnej Armii Polskiej. Tutaj poznał rotmistrza Witolda Pileckiego ps. "Witold". W wyniku scalania polskich organizacji walczących Makary znalazł się w szeregach AK, przyjmując ps. "Romek Stolarski". W domu Sieradzkich ukrywały się trzy Żydówki. W 1944 r. Sieradzki walczył jako podporucznik w powstaniu warszawskim. Również jego żona brała udział w walkach jako łączniczka o ps. "Julianna". Niestety, ich 16-letni syn Jaś zginął od wybuchu pocisku.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz - Prodziekan ds. Nauki i Współpracy Międzynarodowej Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Kierownik Zakładu Katolickiej Nauki Społecznej a także profesor WSKSiM (2010-11-12)

Aktualności dnia