Warto przeczytać
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 6227
Polacy są, co może się komuś wydać paradoksem, bardziej tolerancyjni niż obywatele niektórych innych krajów Unii Europejskiej, i to tych wysoko rozwiniętych.
Na zaproszenie portalu internetowego Tezeusz.pl wziąłem udział w dyskusji pt. „Tolerancja wobec mniejszości narodowościowych i etnicznych”. Jako osoba należąca do komisji wspólnej ds. mniejszości przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w dyskusji tej przedstawiłem następujące stanowisko.
Jest wiele dat przełomowych w historii Polski. Jedną z nich, choć mało obecnie doceniana, jest rok 1340. W tym roku bowiem król Kazimierz Wielki rozpoczął proces przyłączania do swojego państwa na drodze – co należy wyraźnie podkreślić - pokojowej ziem na wschód od rzeki Bug, począwszy od Rusi Halickiej i Podola. W przeciwieństwie do księstw, którymi dotychczas władali Piastowie, były to terytoria zamieszkałe przez różne narodowości i wyznania. Kolejnym etapem tego procesu była unia polsko-litewska, która spowodowała, że jednorodna do tej pory monarchia stała się konglomeratem przeróżnych społeczności. Na tych terenach mieszkali nie tylko Polacy i Litwini, ale też Rusini, Żydzi i Niemcy, a także Ormianie, Tatarzy, Łotysze, Karaimi oraz przedstawicieli kilku innych narodowości. Zróżnicowanie było więc ogromne.
Żelazną zasadą państwa Jagiellonów była tolerancja wobec wszystkich wyznań i narodowości. Były wprawdzie odstępstwa od tej reguły, ale Pierwsza Rzeczpospolita na tle wojen religijnych w Europie Zachodniej (np. Noc św. Bartłomieja we Francji czy Wojna Trzydziestoletnia w Niemczech) – a także na tle prześladowania Żydów w wielu krajach czy chrześcijan w imperium osmańskim – była oazą wolności i tolerancji. Możemy z tego powodu chlubić się do dnia dzisiejszego. Kres tej zasadzie położyły rozbiory i kolejne przegrane powstania narodowe. Do tradycji jagiellońskiej nawiązywała także Druga Rzeczpospolita, szanując prawa mniejszości. Podobnie jest w Trzeciej Rzeczpospolitej.
Czytaj więcej: Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Tolerancja po polsku
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5696
Aktualności dnia
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 7037
OD TŁUMACZA: Gdyby ktoś z Czytelników dopatrzyl się w poniższym artykule antysemityzmu, to spieszę wyjaśnić, że Henry Makow – profesor literatury na Uniwersytecie w Toronto jest żydowskiego pochodzenia. Jego rodzice byli polskimi Żydami, którzy przed wojną przeszli na katolicyzm. Przeżyli okupację i po wojnie wyjechali do Izraela, gdzie powrócili do judaizmu. A więc Henry Makow wychował się pod wpływem dwóch religii i ciągle widzi w chrześcijaństwie olbrzymie wartości, których należy bronić.
S. Sas
Tzw. kultura modernistyczna jest produktem spisku przeciwko cywilizacji chrześcijańskiej. Bezwzględnie negatywna i coraz bardziej obsceniczna współczesna „kultura” atakuje źródła ludzkiej godności i nadziei, które określają nas jako istoty ludzkie – cechy, które odróżniają nas od świata zwierzęcego. Np. w ubiegłym roku media narobiły wiele hałasu wokół sztuki teatralnej, granej na deskach scenicznych Londynu i Nowego Jorku, o „miłości seksualnej” pomiędzy żonatym mężczyzną a kozą. Autor sztuki Edward Albee powiedział w wywiadzie prasowym, że The Goat jest wyzwaniem rzuconym „społecznemu tabu” i ma nadzieję, że publiczność po obejrzeniu tej sztuki „zrewiduje swoje wartości i stosunek do sodomii”. Komentator Kanału 4 telewizji brytyjskiej zachwycał się sztuką, którą określił jako „zabawną, poruszającą i tragiczną”.
Jeden z widzów napisal: „To może przyprawić o zawrót głowy, kiedy pomyśleć że wielu z nas zaczyna kojarzyć wolność z akceptacją i uznawaniem za normalne wszystkiego co dotychczas budziło w nas odrazę z moralnego punktu widzenia.”
W rzeczywistości zaczynamy tworzyć świat, w którym większość stanie się niewolnikami dziwacznych i nienaturalnych czy wręcz ciemnych i wstrętnych żądz, jakie tylko ludzka wyobraźnia będzie w stanie wytworzyć. W związku z powyższym nasuwa się pytanie – „kto” i za „czyje” pieniądze tworzy takie dzieła? Komu jest to potrzebne? Warto to ujawnić i publicznie nagłośnić. Przeciętny śmiertelnik, zaganiany problemami, pracą, albo poszukiwaniem pracy by przeżyć, nie orientuje się, a nawet nie podejrzewa, w jakim celu jest to robione i komu ma służyć. A że służy komuś to nie ulega wątpliwości, ponieważ jest to zbyt kosztowna sprawa, a ktoś łoży na to i to duże pieniądze. Nie widać też konsekwencji, wobec osób tworzących te anormalności, ze strony „elit” rządzących. My normalni ludzie bez takiej „wolności” możemy się z powodzeniem obejść”.
Czytaj więcej: Judeo-masońskie korzenie tzw. kultury modernistycznej – Henry Makow
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 7381
Dziś mija 92 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Odbywają się uroczyste obchody, modlitwy, składanie kwiatów, koncerty i akademie. Czy jednak obecna jest wśród nas prawda o przyczynach powyższych obchodów tego właśnie dnia?
11 listopada 1918 r., to data uznawana za dzień odzyskania przez Polskę niepodległości. Tego bowiem dnia Niemcy kapitulowały, a Naród polski w wyniku kończącej się I wojny światowej, na skutek starannego przygotowania i odpowiedniej polityki Ruchu Narodowego z Romanem Dmowskim na czele, polityki, która została zrozumiana, zaakceptowana i przyjęta przez większość polskiego narodu, był zwycięzcą w tej wojnie.
Tak bowiem jest, że porządek powojenny i granice państw ustalają konferencje pokojowe po skończonych wojnach. Tak było w Wiedniu w roku 1815, w Poczdamie w roku 1945 i tak było w Wersalu w roku 1919. Ten ma wpływ na powojenny porządek, kto liczy się na tych konferencjach. Tylko w Wersalu byliśmy, jako Polska, reprezentowani jako podmiot rokowań, jako zwycięzca mający dobry, przekonujący pomysł na powojenne urządzenie Europy Środkowej po klęsce Niemiec i Austrii..
Czytaj więcej: Dlaczego 11 listopada jest świętem niepodległości
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5897

Strona 214 z 437
RadioMaryja.pl
03 maj 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Spadek inflacji może przyczynić się do obniżki stóp procentowych
- Ks. abp M. Jędraszewski na Wawelu: Miłość Ojczyzny polega na pragnieniu posiadania dzieci
- Grecja: w Salonikach zginęła kobieta mająca przy sobie bombę. Śledczy badają wątek możliwych związków ofiary ze skrajnie lewicowymi ugrupowaniami
- Gdynia: pijana kobieta zaatakowała personel medyczny
- „Dar Młodzieży” świętuje w Oslo rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
- Australia: Partia Pracy premiera Anthonego Albanese wygrywa wybory parlamentarne
- W poniedziałek odbędą się dwie kongregacje księży kardynałów przed konklawe
- Rumunia: w niedzielę pierwsza tura powtórzonych wyborów prezydenckich
- Pakistan przeprowadził test pocisku balistycznego. Indie uznały to za nieodpowiedzialną prowokację
- „Nasz Dziennik”: Kijów robi wszystko, by nie rozliczyć się z Rzezi Wołyńskiej. Ukraina żąda, aby identyfikacje ofiar ludobójstwa na Wołyniu nie uwzględniały dzieci i niemowląt
- Prezydent A. Duda podczas obchodów święta Konstytucji 3 Maja: To jest dzień polskiej dumy
- Ks. abp T. Wojda podczas Uroczystości NMP Królowej Polski na Jasnej Górze: Należy dziękować Bogu za wszelkie dobro społeczne i narodowe, ale jednocześnie trzeba pozostawać zawsze czujnym strażnikiem swojej wiary
Historia
Myśl Narodowa
Popularne
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller