Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Czyli co czeka świat i Polskę.

Klub Bilderberga
Zgodnie z zapowiedzią 3 czerwca rozpoczęły się w luksusowym hotelu (Dolce Hotel) pod Barceloną tajne obrady grupy Bilderberga.
http://alles-schallundrauch.blogspot.com/2010/06/bilderberg-meeting-spanien-tag-4.html
Tutaj znajduje się oficjalna, choć niekompletna lista uczestników:
http://www.bilderbergmeetings.org/meeting_2010_2.html
Nazwisk uczestników chcących zachować anonimowość na liście nie umieszczono. Grupę Bilderberga założył pomijany na lekcjach historii Józef Retinger
http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Retinger
współtwórca także Wspólnoty Europejskiej – poprzedniczki Unii. Bilderberg jest jednym z narzędzi narzucania światu nowego porządku – NWO. Obradom w Hiszpanii towarzyszą zmasowane środki bezpieczeństwa. Dotyczą one nie tylko szykanowania niezależnych dziennikarzy i ekip telewizyjnych, ale i personelu hotelowego. Niektórym pracownikom zabroniono przychodzenia do pracy w okresie obrad, innym zabroniono na ten sam okres opuszczania hotelu. Cieszy obecność (po raz pierwszy w historii) ekip telewizyjnych. Wprawdzie nie ma wśród nich gigantów medialnych, ale na początek dobre i to. Do zainteresowania się stacjami telewizyjnymi tematyką Bilderberga przyczyniło się bez wątpienia nagłaśnianie spotkań tej tajemniczej grupy w internecie. Dzięki mediom alternatywnym osiągnięta została informacyjna masa krytyczna, której nie można było dłużej ignorować.

Media "głównego nurtu" nadal nie informują nas o obradach Bilderberga. Przemilczały też wystąpienie na zaproszenie włoskiego eurodeputowanego Mario Borghezio na forum t.zw. parlamentu europejskiego Daniela Estulina, który od lat tropi Bilderberga.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Znany wszystkim ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” opowiada o poszukiwaniach zbrodniarza Gruppenfuhrera WOLFa. W scenie kulminacyjnej Kapitan Hans Kloss, a w zasadzie już Major NKWD (w polskim mundurze) o imieniu Janek ujawnia, że rozkaz egzekucji tysięcy cywilów wydawali czterej zbrodniarze: Wernitz, Ohlers, Lübow, Fahrenwirst podpisujący się wspólnie jako WOLF. Jako ciekawostkę należy dodać, że scenariusz tego odcinka napisali wspólnie Andrzej Szypulski (związany później z Unią Wolności) i Zbigniew Safjan (donosiciel NKWD, członek PRON i ojciec Marka Safjana) podpisujący się wspólnie jak Andrzej Zbych.
Ale do rzeczy. W poprzednim tekście „Głowa Zdrajcy” prowadziłem wraz z moimi komentatorami rozważania dotyczące osoby lub osób, które można uznać za bezpośrednio odpowiedzialne za śmierć Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Andrzej Szubert

 Czyli na jaką Polskę głosować.

Truizmem jest stwierdzenie, że Polska nie jest rajską, samotną wyspą. Jesteśmy prowincją dyktatorskiej, faszystoidalnej Unii. A ta jest etapem na drodze do narzucenia światu rządów ideologów NWO. Tak się  bowiem składa, że jednym z twórców zarówno Wspólnoty Europejskiej jak i tajemniczej Grupy Bilderberga (obszerniej o niej napiszę w następnym felietonie) był "zapomniany" na lekcjach historii w szkole wielki i wpływowy "nasz" rodak, z pochodzenia niemiecki Żyd, mason Józef Retinger.

http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Retinger

O faszystoidalnych praktykach Unii pisano już wiele. Przypomnę tylko kilka przykładów. Gdy Austriacy przed laty wybrali sobie do rządu "niewłaściwego" prawicowego polityka Haidera, Austrię przez rok Unia politycznie bojkotowała. Gdy Irlandczycy w referendum odrzucili traktat lizboński, w absurdalny i niezgodny z prawem unijnym sposób zmuszono ich do kolejnego "referendum". A w nim, dzięki zmasowanej propagandzie,  naciskom i staszakiem wykluczenia z Unii, a ostatecznie "cudami nad urną", traktat przeforsowano i narzucono Europie jako unijną konstytucję. Dalej…

Tzw. europarlament nie posiada prerogatywy legislacyjnej. Jest niezwykle kosztowną dekoracją imitującą demokratyczne procedury panujące w Unii. Prawo unijne tworzy t.zw. komisja, której szefa i członków nie wybiera się w powszechnych wyborach. A już skandalicznie urąga demokracji  procedura wyboru t.zw. prezydenta Unii. Nie tylko nie wybierają go mieszkańcy prowincji składowych Unii, nie wybiera go nawet dekoracyjny "parlament" europejski, wybiera go rządząca dyktatorsko Unią sitwa we własnym gronie. Jako pierwszego "prezydenta" wybrano (narzucono nam) nieznanego nikomu bilderbergowca Van Rampuja.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

W tym roku obchodzimy 600. rocznicę złamania niemieckiej potęgi pod Grunwaldem. W tym kontekście warto przypomnieć książkę profesora Zygmunta Wojciechowskiego „Polska- Niemcy. Dziesięć wieków zmagania”. Jednakże zanim przejdę do krótkiego omówienia książki warto poświęcić kilka zdań jej autorowi.

Zygmunt Wojciechowski urodził się 27 kwietnia 1900 r. w Stryju. W 1921 r. podjął studia uniwersyteckie na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jana Kazimierza, kończąc je w 1924 r. doktoratem z zakresu historii powszechnej średniowiecznej oraz historii nauk społecznych i ekonomicznych. Został wówczas asystentem przy Zakładzie Nauk Pomocniczych Historii Uniwersytetu Jana Kazimierza. W czerwcu 1925 r. przeniósł się do Poznania, gdzie został zastępcą profesora na Katedrze Historii Ustroju i Dawnego Prawa Polskiego na Wydziale Prawno-Ekonomicznym. Od 1929 r. był profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Poznańskiego, a od stycznia 1937 r. profesorem zwyczajnym (od 1939 dziekanem Wydziału Prawno-Ekonomicznego). W latach 1940-1945 pracował w Delegaturze Rządu RP na Kraj (kierownik Wydziału Nauki). Był założycielem i pierwszym dyrektorem (1944- 1955) Instytutu Zachodniego. Od 1952 r. był członkiem PAN. Od 1984 r. jest patronem Instytutu Zachodniego. Zmarł 14 października 1955 r. w Poznaniu.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Kazania tego wysłuchałam w Przemyślu podczas uroczystości Bożego Ciała.
Trzeba wybrać na prezydenta człowieka, który kieruje się sumieniem, powiedział arcybiskup Michalik.

Czytaj tutaj.

Człowieka, który jest za życiem. Człowieka, który poświecił stanowisko za obronę życia. Powiedział również, ze jest on prorokiem naszych czasów. A Polska potrzebuje takich proroków.
I wszyscy od razu wiedzieli, ze chodzi o Marka Jurka!
Lecz zapomniał arcybiskup dodać, że w razie przegranej ten człowiek sumienia, odda swoje głosy na drugiego człowieka "sumienia", czyli Jarosława Kaczyńskiego!
A tak już zapowiedział!
Jarosław Kaczyński i jego ludzie z PiSu nie bronili zapisu o ochronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci, podczas głosowania w Sejmie w 2007 roku.
Nie bronił też jego brat Lech Kaczyński. A wprost przeciwnie. Wymyślał coraz to nowe zapisy, aby tylko nie było całkowitej ochrony życia.
O tym nie wolno zapomnieć!
Takim ludziom, aż strach ufać!