Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Kazania tego wysłuchałam w Przemyślu podczas uroczystości Bożego Ciała.
Trzeba wybrać na prezydenta człowieka, który kieruje się sumieniem, powiedział arcybiskup Michalik.

Czytaj tutaj.

Człowieka, który jest za życiem. Człowieka, który poświecił stanowisko za obronę życia. Powiedział również, ze jest on prorokiem naszych czasów. A Polska potrzebuje takich proroków.
I wszyscy od razu wiedzieli, ze chodzi o Marka Jurka!
Lecz zapomniał arcybiskup dodać, że w razie przegranej ten człowiek sumienia, odda swoje głosy na drugiego człowieka "sumienia", czyli Jarosława Kaczyńskiego!
A tak już zapowiedział!
Jarosław Kaczyński i jego ludzie z PiSu nie bronili zapisu o ochronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci, podczas głosowania w Sejmie w 2007 roku.
Nie bronił też jego brat Lech Kaczyński. A wprost przeciwnie. Wymyślał coraz to nowe zapisy, aby tylko nie było całkowitej ochrony życia.
O tym nie wolno zapomnieć!
Takim ludziom, aż strach ufać!

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Zbigniew Herbert pisał przed laty, że jeżeli Polska odzyska utraconą niepodległość, to wybiegnie na ulice Paryża i będzie krzyczał w kierunku każdego napotkanego przechodnia Viva la Polonia. Jednak, naszemu wielkiemu wieszczowi nie przyszło do głowy wybiec na ulice Paryża w dniu 4 czerwca 1989 roku. Nie zrobił tego nigdy, aż do chwili swojej śmierci w 1998 roku.
Pomimo tego, że mediom często zdarza się twierdzić, że 4 czerwca jest rocznicą „pierwszych wolnych wyborów” w Europie Wschodniej, a zarazem datą graniczną upadku komunizmu i odzyskania przez Polskę niepodległości. To jednak nie wszyscy Polacy ulegają podobnym nastrojom i nie podlegają zbiorowej amnezji świętowania.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Autor: Redaktor: Maciej Konarski 

Poniżej prezentujemy najnowszy tekst dra Rafała Brzeskiego, wybitnego znawcy zmagań wywiadu i kontrwywiadu, znanego dziennikarza, tłumacza i historyka, oddanego działacza opozycyjnego, autora wielu książek i wykładowcy. Artykuł został napisany dla serwisu socjocybernetyka.pl.

Rafał Brzeski, Agentura wpływu (wersja poszerzona), Warszawa 2010 r.

Około 2 i pół tysiąca lat wstecz, legendarny chiński strateg i teoretyk działań wojennych Sun Tzu zalecał w swej Sztuce Wojny werbowanie agentury wewnątrz aparatu państwowego przeciwnika drogą korumpowania „ludzi zajmujących stanowiska we władzach”.1

Kilka lat po II wojnie światowej generalny sekretarz Komunistycznej Partii Wielkiej Brytanii, Harry Pollitt apelował na wiecu lewicujących studentów uniwersytetu w Cambridge, by nie zapisywali się do partii, ale „pracowali ciężko, uzyskiwali dobre stopnie, dołączali do rządzącej elity i wewnątrz niej służyli naszej, komunistycznej, sprawie”.2

Na przełomie XX i XXI wieku dyrektor FBI Louis J. Freeh uważał, że przez całe stulecia armie najeżdżały obce ziemie, by zdobywać nowe terytoria i podporządkowywać sobie ich mieszkańców. „Obecnie przeciwnik ma nieco inny charakter, ale mimo to, jest wyjątkowo niebezpieczny. Jest to bowiem wróg wewnętrzny”.3

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Poniższy tekst pozwalam sobie polecić szczególnej uwadze kapłanów naszego Kościoła Rzymsko Katolickiego.
 Pokora to wielka cnota, lecz winniśmy ją swym przełożonym, a wrogom Ojczyzny winniśmy coś wręcz odwrotnego.
W trudnych, niebezpiecznych momentach zwracamy się do Boga, ale i do Jego Wyświęconych Sług tu na ziemi. Postarajcie się sprostać jak najlepiej temu niewątpliwie trudnemu wyzwaniu. Jak kiedyś, gdy zbrakło króla prymas spełniał jego funkcję, tak i dziś gdy brak jakichkolwiek prawdziwych autorytetów, brak kogokolwiek komu można zaufać, nie chowajcie się za (fałszywym) postulatem neutralności Kościoła.
Bądźcie jak ksiądz Jerzy!!   Ale i jak ksiądz Małkowski, jak biskup Małysiak. Bądźcie Rycerzami Chrystusa!
Proszę Was!
Tu na ziemi jesteście ostatnią instancją, która może Polskę i Naród Polski uratować przed upadkiem i niewolą. Miło i wygodnie jest być neutralnym i patrzeć z boku, "być dla wszystkich", ale kiedy nas zabraknie to i Wy nie będziecie potrzebni.
I niech nikt się nie zasłania brakiem wiedzy. Sytuacja jest jasna. Poczytajcie sami: (*)
 

 
Wyrok wydał Jaruzelski – wywiad z ks. Stanisławem Małkowskim

Poniżej publikujemy wywiad, jaki przeprowadziliśmyz ks. Stanisławem Małkowskim z okazji uroczystości baeatyfikacyjnych ks. Jerzego Popiełuszki. Rozmowa, która ukaże się w czerwcowym numerze Katolickiego Magazynu Społecznego “Moja Rodzina”, dostępnym w sprzedaży od poniedziałku, dotyczy zarówno beatyfikacji patrona “Solidarności”, ustaleń tzw. procesu toruńskiego, ale również katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia br. Czerwcowy numer “Mojej Rodziny” polecamy także z uwagi na wywiad udzielony nam przez Jarosława Kaczyńskiego.

Czym jest beatyfikacja ks. Jerzego w wymiarze narodowym?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Obce ośrodki decyzyjne traktują nas Polaków jak stado pędzonych na pewną rzeź  baranów i czynią to od wielu już lat przy pomocy różnych sztuczek socjotechnicznych, rozpowszechnianych mitów,  co szczególnie jest widoczne w okresie każdych tzw. wolnych wyborów – niestety skutecznie.

Do tego celu wykorzystywana jest wiara katolicka prostych uczciwych ludzi, dla których pojęcia: Bóg, wiara, Polska, Naród Polski,  honor – nie są pustymi frazesami.
Z racji naturalnych różnorakich ograniczeń ludzie ci poszukują autorytetów, którym można zaufać dla ratowania Polski i Narodu Polskiego. Ośrodki medialne zdobywając zaufanie całych rzesz takich ludzi podsuwają im, w danych konkretnych polskich uwarunkowaniach, fałszywe autorytety głoszące fałszywe tezy.  Wykorzystuje się tutaj zjawisko przenoszenia autorytetu np. tytułu profesora z jakiejś konkretnej dziedziny nauk ścisłych (np. fizyki) na sferę polityki w zakresie wskazywania i podpowiadania – oczywiście „bezinteresownie”, „w  trosce”, w ramach „pomocy”, jak najbardziej „obiektywnie”  -  kogo należy wybierać podczas każdych odbywających się tzw. wyborów, by dokonany wybór dokonany [przez nieświadomego zmanipulowanego w ten sposób uczciwego człowieka] był trafny z korzyścią dla Polski i Narodu Polskiego.

Złapany w tak zastawione sidła uczciwy człowiek głowę da sobie uciąć za niby swój dokonany wybór przy urnie wyborczej, a na uzasadnienie dokonanego przez niego wyboru bez chwili zastanowienia powoła się na zdanie tak podstawionego profesora – w myśl zasady, że skoro profesor tak mówi, a to przecież bardzo mądry człowiek, to i mój dokonany wybór jest tym bardziej słuszny.