Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Na naszych oczach Unia Europejska zaczyna przepoczwarzać się w socjalistycznego federalistycznego potwora. Kilka dni temu wybrano prezydenta UE oraz unijnego ministra spraw zagranicznych. Zarówno procedura wyboru jak i osoby, którym powierzono te funkcje u rozsądnych osób wzbudzają śmiech. Otóż wyboru dokonali przywódcy unijni w sposób nie mający nic wspólnego z elementarnymi zasadami demokracji, o której Bruksela tak często bełkocze, ani tym bardziej z przejrzystością. Wystarczy stwierdzić tylko, że odpowiedź na poniższe  pytania :

- Czy odbyła się jakakolwiek debata z udziałem kandydatów do zajęcia przedmiotowych stanowisk ?
- Czy przedstawili oni swoje programy, plany, założenia, poglądy ?
- Czy poinformowano opinię publiczną o sposobie, terminie wyborów ?
- Czy kandydaci przedstawili się przed wyborami społeczności europejskiej, na czele której stanęli ?
- Czy odbyły się jakieś wybory ?

 brzmi NIE !

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
- “Nie możemy pozwolić, by te badania ukazały się w najbliższym raporcie IPCC (Miedzynarodowego Panelu ds Zmian Klimatycznych). Kevin [Prof.Kevin Trenberth] i ja [Prof. Phil Jones] zrobimy wszystko, by je jakoś ukryć – nawet gdybyśmy mieli na nowo zdefiniować pojęcie “recenzji naukowej” – takie i inne rewelacje odkryto dzięki hackerom, którzy włamali się na serwery pocztowe UEA (Jednostka Badania Klimatu Uniwersytetu Wschodniej Anglii).
Tak brzmiała treść maila do znanego klimatologa z Uniwersytetu Stanowego w Pensylwanii Michaela Mann’a, zwolennika teorii o ludzkim czynniku wywołującym ocieplanie się klimatu. Wykradziono około 4000 maili, wśród nich znalazły się te, dzięki którym zdemaskowano oszustwa o globalnym ociepleniu ziemii.
Maile odnaleźć można z łatwością i przeczytać w internecie. Wystarczy tylko wejść na stronę interentową www.eastangliaemails.com.
“Właśnie skończyłem tę sztuczkę z danymi Mike’a dla Nature, o prawdziwej temperaturze za ostatnie 20 lat i z danymi od 1961 roku,(…) żeby ukryć spadek (temperatury)” – napisał w mailu Phil Jones do adresata nazwanego “Mani’m”.
Maile, a przede wszystkim wiedza o procederze fałszowania danych wywołała ogromne poruszenie. Były minister finansów Wielkiej Brytanii Lord Lawson ma nadzieję, że uda się jak najszybciej wyjaśnić, co najmnej dziwne metody czołowych badaczy ocieplenia klimatu.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Radość dawania tego, co się posiada, jest warunkowana potrzebą osoby obdarowywanej otrzymywania tego, co jest dawane. Gdy "dajemy" coś, czego ktoś nie potrzebuje albo nie chce, albo czego nie mamy, w istocie uczestniczymy w przemocy. Miejsce obustronnej radości wymiany zajmuje wtedy lęk. Jest to lęk zarówno autorów owej przemocy przed konsekwencjami karmicznymi własnych czynów, jak i lęk ofiar, które nie wiedzą, jak sobie radzić z paradoksem systuacji, wynikającym z jej opisywania przy pomocy terminów, którym nadawane są znaczenia odmienne od ogólnie przyjętych. Przymuszanie do wzięcia, traktowane jako dawanie, jest taką właśnie manipulacją znaczeniami. W języku polityki mieszanie w pojęciach nazywa się demagogią. Gdy USA atakują Irak, nazywa się to "przynoszeniem wolności". Podobnie, walizki ekonomicznych "bomb kredytowych", wwożone do Polski od 1989 r. przez Jeffreya Sachsa i jemu podobnych doradców, nazywano "pomocą gospodarczą", mimo że "pomoc" ta była wymuszona szantażem ekonomicznym nie przyznania kredytów na obsługę znacznego już w tamtych czasach długu zagranicznego. Ten akt "pomocy" spowodował szybką utratę przez Polaków ich majątku narodowego oraz suwerenności politycznej i z pewnością nie był "chciany" przez obywateli, którzy - poprzez swoich przedstawicieli - godzili się na podyktowane warunki, aby uniknąć losu Jugosławii, która się na nie nie zgodziła i przez niewidzialny but ekonomii została zgnieciona.

Na tle tych uwag rodzi się pytanie, co chcielibyśmy wziąć - my, Polacy - sami z siebie, nie nagabywani i nie przymuszani przez ofiarodawców i komiwojażerów politycznych, kierujących się swoim, a nie naszym interesem. Co jest tym możliwym darem, który sprawi radość i nie obróci się przeciwko nam, kiedy wybije godzina rzeczywistych rachunków korzyści, dających się przełożyć na człowieczy, zbiorowy los?

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Polecam przeczytanie artykułu Piotra Zychowicza w RP http://www.rp.pl/artykul/398485.html o książce "Wymyślenie żydowskiego narodu" Szlomo Sanda. Przedstawia on historię narodu żydowskiego w innym świetle, niż się go zazwyczaj widuje, czym wywołuje wielkie poruszenie w swoim kraju i za granicą. Wiele tez z tego artykułu wydaje się dość sensowne, ale spodziewam się, że autor zostanie raczej oskarżony o antysemityzm bez zagłębiania się w jego argumenty.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Iwo Cyprian Pogonowski
www.pogonowski.com

W obliczu kryzysu wywołanego „szwindlem na trylion dolarów” i z powodu braku nadzoru nad lichwiarskim kapitalizmem w USA, ukazują się ciekawe artykuły i wypowiedzi. Prezes prywatnego banku Federal Reserve, Żyd, Ben S. Bernanke - banku kontrolującego polityką monetarną USA, za pomocą licencji drukowania dolarów, nawołuje 27 listopada, 2009, żeby jeszcze dalej powiększyć rolę tego banku w gospodarce amerykańskiej, według Bloomberg Agency. Prawo do drukowania banknotów dolarowych ma wyłącznie rząd federalny według konstytucji amerykańskiej. Niestety dzieje się inaczej i zamiast rządowej kontroli nad polityką monetarną USA, kontrolę tę sprawuje prywatny bank nielegalnie „upoważniony.”
Można zauważyć, że właściciel Agencji Bloomberga,  Michael Bloomberg, jest Żydem pochodzącym z ziem polskich. Właśnie wygrał on wybory na trzecią kadencję burmistrza Nowego Jorku, po zainwestowaniu w kampanię wyborczą rekordowej sumy stu dwóch milionów dolarów z jego własnej prywatnej fortuny. Potrafił on zmienić ustawę zakazującą burmistrzowi trzech kadencji. Zdobyć on stanowisko burmistrza kosztem 175 dolarów, za każdy głos oddany na niego, typowo w „najlepszym systemie politycznym na całym świecie” według dewizy „the best government money can buy.”