Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
"Matołom wystarczy wiedzieć, że są "młodzi, wykształceni i z dużych miast". A są, dopóki podążają za autorytetami i nie pytają, dokąd."


"Nic nie wiem o tej wojnie, i nic nie chcę wiedzieć o tej wojnie, wystarcza mi wiedzieć, że wojna jest wielkim złem!" - ta fraza była jedną z najczęściej używanych na niezliczonych wiecach tzw. ruchu antywojennego, niezwykle prężnego na amerykańskich kampusach w latach sześćdziesiątych. Dziś już wiemy - choćby z kwerendy tajnych sowieckich akt, dokonanej w niepowtarzalnym momencie historycznym przez Władimira Bukowskiego - że cały ten hipisowski smród sterowany był z Moskwy.
Jego czołowi aktywiści byli często kadrowymi agentami KGB, przeszkolonymi w manipulowaniu emocjami tłumu, a tzw. intelektualiści, którzy najgłośniej "przeciwko wojnie" gardłowali, kontrolowanymi na różne sposoby przez Kremlin "pożytecznymi idiotami".

Nie przypadkiem jedno z haseł Orwellowskiej partii w "1984" brzmi: "ignorancja to siła". Tak jest, ignorancja jest właśnie podstawą skutecznego powodowania masami. Wystarczy tylko ignorantów dowartościować, przekonać, że im są głupsi, tym właśnie mądrzejsi, że ze swego nieuctwa powinni czerpać poczucie wyższości i dumy.
"Nic o tym nie wiem, i nic o tym nie chcę wiedzieć, wystarczy że wiem, co o tym myśleć" - na przykład, o przeszłości Lecha Wałęsy, o Okrągłym Stole, o historii naszego kraju, o mechanizmach władzy i mediów. Wystarcza mi wiedzieć, że wyznając słuszne poglądy, uświęcone przez autorytety, należę do tych lepszych, mądrzejszych.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Politycy Platformy Obywatelskiej od ponad 6 miesięcy zaskakują nas nowymi wypowiedziami dotyczącymi katastrofy smoleńskiej. Ustami Janusza P. poinformowali już Polaków, że to Lech Kaczyński pijany spowodował katastrofę w Smoleńsku, ustami Donalda Tuska informowali, że Jarosław Kaczyński wykorzystuje cynicznie śmierć własnego brata do rozgrywek politycznych, piórem „dziennikarzy” od Tomasza Lisa zasugerowali opinii publicznej, że to gen. Błasik sam – zapewne też pijany – siedział za sterami Tupolewa, wcześniej zastraszając całą załogę, która nie znosiła latania z Lechem Kaczyńskim. Obecnie natomiast postanowili pokazać społeczeństwu, kto jest zdrajcą polskiego narodu. 

A zdrajcą tym jak wiadomo jest oszołom, nienawistnik jakich mało w polskiej polityce Antoni Macierewicz oraz była szefowa MSZ, symbol wszelkiej nieudolności, Anna Fotyga. Tych dwoje ośmieliło się odpowiedzieć na zaczepną rezolucję wrogiego imperium, którego polityk – Peter King – zażądał na forum parlamentu amerykańskiego powołania międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. A PiS zamiast obrzucić błotem, powiedzieć amerykańskiej gnidzie, że to nasi przyjaciele Rosjanie badają ten straszny przypadek zbiorowego zapatrzenia w tradycję japońskich kamikadze, ośmielili się zareagować na jawną prowokację i pojechać do USA. Zupełnie nie pomyśleli, jak ich podróż zostanie odebrana przez tamtejszą społeczność, jak będą mówić o tym media, w jakim świetle postawi to polski rząd...

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Dzisiaj, z samego rana, rozbawił mnie na Twitterze pewien wpis. Dziennikarz TVN CNBC Rafał Hirsz napisał w nim: PO jest jak wódka. Ma 40% i szkodzi. Wódka niszczy wątrobę, rząd zniszczy nasze emerytury. Tylko dlatego, żeby dowieźć te 40% do wyborów.

Wielki wyrazy szacunku Panie Rafale za te słowa, bo mało kto zatrudniony w ITI, ma na tyle odwagi i lekkości umysłu, by głośno mówić o tym, że ten rząd, ten premier i ta akurat partia szkodzą Polsce i Polakom. Ich działania cały czas działają na niekorzyść naszych prywatnych finansów, w końcu także szkodzą naszej przyszłości, czyli naszym emeryturom, bo tego dotyczy mój dzisiejszy tekst.

Rząd, który zainteresowany jest utrzymaniem wysokiego poparcia, nie liczy się z kosztami takiego postępowania. Cały czas wychodzą z założenia, że Naród im wszystko wybaczy, zupełnie jak miłość w piosence Hanki Ordonówny. Dlatego rząd, rozzuchwalony niczym pijany buhaj, rozpieszczony sondażami, które niczym dobra wódka upajają tą 40% mocą, zabiera się za OFE.

Otóż rząd chce, by udział w funduszach emerytalnych był dobrowolny, ale to nie jest jeszcze najgorsze w tym grzebaniu przy II filarze. Do tego dochodzi też zmiana, która ma nastąpić od nowego roku, a w myśl której albo cała nasza składka będzie trafiać do ZUS albo zostaną drastycznie obniżone wpłaty do OFE. Według wyliczeń budżet ma na tym zaoszczędzić nawet do 24 mld zł rocznie.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Mijają trzy lata od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. To doskonała okazja do podsumowania efektów jego działania, nie dziwi zatem to, że ostatnio jesteśmy świadkami nieustającego wyścigu różnych dziennikarzy, w różnych mediach, by tego podsumowania dokonać. Niektóre z tych starań wyglądają bardzo wzruszająco.

Dziś np. w TVN24 redaktor Kuźniar za wszelką cenę starał się ustalić to, co Tuskowi i jego rządowi udało się dokonać ze skutkiem pozytywnym. Niestety, zaproszony do studia ekspert wymieniał, owszem, ale zaniedbania. To karygodne zachowanie było wciąż pacyfikowane przez prowadzącego, który niczym mantrę powtarzał pytanie: Ale coś im się chyba udało? Aż chciałem zadzwonić do niego i powiedzieć: Tak, udało im się schować pod dywan aferę hazardową.

W końcu jednak determinacja redaktora prowadzącego zaczęła przynosić efekty, gdyż ekspert nareszcie pochwalił za coś rząd Donalda Tuska. Tak, coś im się udało. Prywatyzacja im się udała. Gdybym był bardziej złośliwy, to powiedziałbym, że sprzedać to każdy głupi potrafi i to żadne osiągnięcie. Jednak moje chrześcijańskie sumienie nie tylko zabrania mi kontestowania tego osiągnięcia, ale nawet wręcz nakazuje mi coś do tych pozytywnych osiągnięć dodać.

Bo jest coś, za co naprawdę warto pochwalić rząd Tuska, bez wnikania czy to efekt całkowitego przypadku, braku funduszy czy też celowych i przemyślanych działań. Wszak nie od dziś wiadomo, że nawet zepsuty zegar w ciągu doby dwukrotnie wskaże właściwy czas. To pozytywne dokonanie, to nieugięta postawa w sprawie szczepionek przeciw wirusowi A/H1N1, czyli tzw. „świńskiej grypie”. Gdy cały świat, powodowany paniką, rzucił się na te szczepionki, rząd Tuska wstrzymał się z ich zakupem, do czasu aż przejdą one odpowiednie badania kliniczne (takie przynajmniej były tłumaczenia takiej a nie innej decyzji).

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
1. Przez media przetoczyła się fala informacji podsumowujących 3 lata rządów Donalda Tuska. Sam Premier zorganizował konferencję prasową z udziałem wszystkich ministrów ,która odbyła się na tle wystawy fotografii z całej Polski pokazujący rozmach inwestycyjny tyle tylko, że większość tych inwestycji to inwestycje samorządów wspierane finansowo ze środków pochodzących z budżetu Unii Europejskiej. 

Przychylne rządowi media pokazują jako rezultaty tego rządzenia obrazki Orlików, fragmenty obwodnic, czy zmodernizowanych tras kolejowych, ale znakiem rozpoznawczym tego rządu jest gwałtownie przyrastający dług publiczny. Przez 3 lata rządów Donalda Tuska wzrósł z około 500 mld zł do 800 mld zł i niestety projekt budżetu państwa na rok 2011 wskazuje, że na koniec kadencji tego rządu wzrośnie do 900 mld zł, a więc nastąpi prawie jego podwojenie.

2.Ten przyrost , odbywa się w sytuacji kiedy dużą część zobowiązań państwa wypycha się poza sektor finansów publicznych (tak jak Krajowy Fundusz Drogowy), zużywa się oszczędności gromadzone na przyszłość (tak jak środki z Funduszu Rezerwy Demograficznej, które miały być wykorzystywane dopiero około 2020 roku), wreszcie na ogromną wręcz skalę wyprzedaje majątek narodowy ( w ciągu 4 lat na kwotę około 50 mld zł).