Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2723
Felieton • Radio Maryja • 25 listopada 2010
Szanowni Państwo!
Dzień dzisiejszy warto zapamiętać i to nie dlatego, że Państwowa Komisja Wyborcza miała podać oficjalne rezultaty wyborów samorządowych, ale dlatego, że właśnie dzisiaj Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok stwierdzający, że ratyfikowany 10 października ubiegłego roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego traktat lizboński jest zgodny z konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.
Przypomnijmy zatem, że najistotniejszym postanowieniem tego traktatu jest proklamowanie nowego podmiotu prawa międzynarodowego, nowego – mówiąc krótko – państwa, w postaci Unii Europejskiej. Od 1 grudnia ub. roku to znaczy - od dnia wejścia w życie tego traktatu, Polska stała się częścią składową tego państwa, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Jedną z takich konsekwencji jest to, że żadna ustawa uchwalona przez polski parlament nie może być sprzeczna z prawem Unii Europejskiej. Inną konsekwencją jest na przykład konieczność zatwierdzenia przez unijnego komisarza do spraw energii Guntrama Oettingera umowy gazowej, jaką polski rząd zawarł z rosyjskim „Gazpromem”. Warto też dodać, że od roku 2014, kiedy to w Unii wejdzie w życie większościowy sposób głosowania w Radzie Europejskiej, Polska może zostać przegłosowana, to znaczy – zmuszona do postępowania wbrew swojej woli i wbrew rozumieniu własnych interesów.
Mimo to jednak Trybunał Konstytucyjny uznał, że traktat lizboński jest z konstytucją zgodny. Ogłoszenie tego wyroku odbyło się w grobowej ciszy, jeśli nie liczyć okrzyku jakiegoś człowieka: „Hańba! Pieczętujecie rozbiór Polski!” Człowiek ten został zresztą szybko wyprowadzony przez strażników i nic już nie zakłócało ani ogłaszania wyroku, ani odczytywania uzasadnienia przez sędziego Trybunału Konstytucyjnego, pana Bogdana Zdziennickiego. Temu uzasadnieniu warto poświęcić chwilę uwagi ze względu na zawarte tam sofizmaty i inne logiczne osobliwości. Generalna teza brzmiała, że przynależność Polski do struktur europejskich – to znaczy konkretnie – do Unii Europejskiej, jako państwa – nie tylko nie stanowi ograniczenia suwerenności naszego państwa, ale przeciwnie - jest jej wyrazem.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3130
Najlepiej świadczącym elementem tych wyborów jest frekwencja, która zbliżyła się do magicznej granicy 50%. We wszystkich województwach zwiększył się ten wskaźnik. Po raz kolejny jest ona wyższa na wschodzie kraju. Postawy obywatelskie w społeczeństwie wzrastają. Powoduje to wzrost świadomości społecznej po czasie komunizmu. Dziś nasz głos znaczy więcej. Nie powinno być dziwne, gdy już niedługo wybory lokalne będą konkurować pod względem frekwencji z tymi prezydenckimi. Ludzie co raz bardziej interesują się lokalną tematyką. A rozwój prasy lokalnej i innych mediów powoduje wzrost postaw obywatelskich.
Komentatorzy uważają, że te wybory są wyborami komitetów lokalnych. Przywołuje się tu sytuacje Komitetu Wyborczego Rafała Dutkiewicza w wyborach do sejmiku dolnośląskiego. Zbyt mało jednak jest przykładów, aby potwierdzić tezę o zmęczeniu partyjną polityką. Ludzie mają świadomość stabilności jaką niesie za sobą wybór przedstawicieli partii. Lokalne komitety bardzo często rozwiązują się, bo nie łączy ich wiele. Głównym czynnikiem spajającym jest tu znajomość członków, bądź jeden wyznaczony cel, który się kończy wraz z uzyskaniem satysfakcjonującego wyniku w wyborach samorządowych. Niestety należy mieć też świadomość słabości partii na poziomie lokalnym, gdzie miejscowi baronowie rozdzielają miejsca na listach i decydują o polityce partii w regionie.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2793
Niech mnie drzwi ścisną, jeśli czegoś takiego nie krakałem – i wykrakałem. Sam bal u wujka Bronka nie wystarczył na Zamku Królewskim, musiała w końcu zostać powołana nowa Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/277206,Jaruzelski-zaproszony-na-obrady-RBN), w której obok siebie, zgodnie i godnie, zasiądą – obok wujka Bronka, wujek Wojtek, wujek Tadek, wujek Olek, wujek Ziutek, wujek Leszek, wujek Wałek, wujek Janek, wujek Włodek, nawet wujek Kazik się załapie, aż tchu mi brakuje, by wszystkich wymienić i nie wiem nawet, czy myślą jestem w stanie ich ogarnąć. Choć dziwi mnie, że wujka Adasia nie ma, z jego gestami wojskowego, gdy dyskutuje z kimkolwiek. Taka komitywa wujków to nie byle co, choć podejrzewam, że porządnych sowieckich mundurów jeszcze żadna szwalnia nie zaczęła nawet kroić, bo historia tak ostatnio (tj. od 10 Kwietnia) pędzi, iż nawet szwalnie nie nadążają, ale wnet jakieś zamówienia publiczne z „kancelarii gajowego” powinny być. No bo ileż można czekać.
Nie wiem też, czy wujek Tadek dalej tyle, co kiedyś, pali, bo na froncie trzeba czasem się nabiegać – choćby z bunkra do bunkra, pod kontrrewolucyjnym ostrzałem. No ale może jakieś zgrupowanie kondycyjne w międzyczasie będzie, nim 13 grudnia nastanie, a przecie idzie siedmiomilowymi krokami – a rokosz piekielny się tu nad Wisłą kisi, i kisi, i kisi, i wzbiera, i wzburza, i reakcja głowę za wysoko w wyborach samorządowych podniosła.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 7340
Nie trzeba być wybitnym obserwatorem sceny politycznej, aby móc przewidzieć, że spotka się to z gwałtowną reakcją środowisk PiS-owskich. I spotkało. Zaczęła się jazda, że prezydent robi nowy WRON, że powinien zaprosić jeszcze Kiszczaka i Urbana itp., itd. Mogą sobie poużywać PiSowcy, że „Komoruski”- jak nazywają prezydenta- „kolaboruje z komuchami”.
Prezydent Komorowski tym razem poszedł o jeden most za daleko, bo przecież już uhonorował gen. Jaruzelskiego zapraszając go do samolotu lecącego do Moskwy na Dzień Zwycięstwa. Uważam, że to był ładny gest z klasą, bo co by się nie myślało o generale, to przecież przeszedł cały szlak bojowy z ZSRR aż do Berlina. Brał udział w walkach o Wał Pomorski, a tam było piekło. Kto tam walczył ten jest prawdziwym kozakiem. Mam świadomość, że to co teraz napisałem nie przysporzy mi sympatii u czytelników lokujących swoje poglądy na prawej stronie, ale dokładnie tak myślę i mam szacunek dla gen. Jaruzelskiego za przejście szlaku bojowego w czasie II wojny światowej. Mam szacunek dla odwagi i poświęcenia polskiego żołnierza bez względu na to czy szedł z generałem Andersem czy z generałem Berlingiem. Dlatego uważam, że prezydent Komorowski wówczas zachował się ładnie i godnie wobec generała.
Czytaj więcej: Prezydenta Komorowskiego mix PijaRu z prowokacją
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3183
Polityka wschodnia rządu Donalda Tuska prowadzi do rezygnacji z polskiej racji stanu
Koncepcje, które przez lata determinowały sposób patrzenia Polaków na sprawy wschodnie, uległy w ostatnim czasie dramatycznym zmianom. Rząd Donalda Tuska stopniowo odrzuca główne do niedawana obszary polskiej dyplomacji. Czy wizje, którym był wierny śp. Lech Kaczyński i które starał się realizować jego brat w latach 2005 – 2007, odchodzą w zapomnienie i co najwyżej pozostają tematem dyskursu w mediach i specjalistycznych opracowaniach?
Ogłoszony w przeddzień obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej, na łamach „Gazety Wyborczej”, tekst ministra Radosława Sikorskiego „Koniec z mrzonkami”, można z dzisiejszej perspektywy uznać za kluczowy dokument prezentujący główne cele, jakie pod rządami Platformy Obywatelskiej, będzie realizować nasza dyplomacja. Bardziej jednak dowiadujemy się, czym już nie będzie się zajmować, co zostanie zepchnięte na drugi plan lub wypełni margines naszych zainteresowań. Jako że jesteśmy członkami struktur europejskich, zdaniem Sikorskiego, powinniśmy podporządkować się unijnej polityce i to w szczególności na jej kierunku wschodnim. Brutalne zanegowanie dorobku polskiej dyplomacji, zostało uznane za dołączenie do „europejskiego mainstreamu”.
Tłumacząc jego słowa na język faktów, dowiadujemy się, że Warszawa nie będzie więcej stawać w opozycji do dyktatu płynącego z Kremla i wizji reprezentowanych przez dominujące w Unii Europejskiej siły. Sikorski nazywa tę zmianę powrotem do polityki „piastowskiej” i wysyła naszym regionalnym sojusznikom jasny komunikat: nie liczcie na nasze wsparcie w sporach ani z Moskwą ani z Brukselą. Decyzja ta oznacza również naszą rezygnację ze wspierania demokratyzacji i okcydentalizacji tego obszaru. W przestrzeni postkomunistycznej równa się to pozostawieniu go w gestii rosyjskiej i jego uprzedmiotowieniu.
Strona 254 z 329
RadioMaryja.pl
24 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Politycy PiS reagują na kampanię dezinformacyjną wymierzoną w Karola Nawrockiego
- Prof. A. Glapiński: Polska ma ponad 500 ton złota
- Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym
- Prezydent A. Duda: Marsz Żywych demonstracją życia, pamięci i wezwaniem – nigdy więcej nienawiści i antysemityzmu
- Informacje Dnia, godz. 12.00
- Informacje Dnia 24.04.2025 [12.00]
- Medytacja ignacjańska
- Szymon Hołownia chce zaprosić na debatę Rafała Trzaskowskiego
- Ks. bp G. Suchodolski: Papież Franciszek umiał być z młodymi. Swoją bliskością i wrażliwością zachwycił serca młodych
- Lasy Państwowe zagrożone przez ideologiczną politykę rządu
- Informacje Dnia, godz. 11.00
- Ustawa obniżająca składkę zdrowotną dla przedsiębiorców trafi na biurko prezydenta
Historia
Myśl Narodowa
Popularne
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller