Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Premier Donald Tusk zaliczył kolejną porażkę. Tym razem chodzi o jego rozmowy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel na temat gazociągu Nord Stream i dostępu statków do portu w Świnoujściu. Jak podał sympatyzujący z Platformą Obywatelską portal wyborcza.biz.pl: „Niemcy nie chcą zakopać gazociągu Nord Stream z Rosji, który zablokuje większym statkom żeglugę do Świnoujścia i rozwój tego portu. Za kilka tygodni kontrolowane przez Gazprom konsorcjum Nord Stream zacznie układać gazociąg z Rosji do Niemiec w poprzek północnego toru do portu w Świnoujściu. Polsce nie udało się jednak przekonać rządu Niemiec, by nakazał zakopać tę rurę na odcinku 5 km- by nie blokować większym statkom drogi do Świnoujścia. To miał być jeden z najważniejszych i najbardziej drażliwych tematów wczorajszych konsultacji rządowych Polski i Niemiec, oceniał dziennik >Die Welt<”.

„Obiecałam panu premierowi Tuskowi, że jeśli w przyszłości pogłębienie dostępu do portu w Świnoujściu będzie musiało zostać dokonane, wtedy będą prawne ustalenia między nami, które to ułatwią”- powiedziała po konsultacjach kanclerz Merkel cytowana przez PAP.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

A ja wam powiem ile kosztuje chleb i to wczoraj ...w sklepie widziałem na własne oczy !!! RAZOWY 7 ZŁ !!!!!!!!!!!!!

Ekonomista, PRowiec, marzyciel Tusk zbiczował Jarosława, pamiętacie ? Czyli człowiek, który nigdy nie kłamie i trzyma się zasad. Warto obejrzeć z perspektywy czasu i wyciągnąć wnioski.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Dotychczas nie miałem okazji zetknąć się z tzw. "wyborami samorządowymi" zawsze wyjeżdżając na ten czas do pracy "za chlebem". Teraz kiedy powiedziałem sobie "dość poniewierania się, wycierania obcych kątów, znoszenia docinków itp.." i nawet bez najmniejszej możliwości pracy w Kraju podjąc zdecydowaną walkę o normalność w Nim, bacznie obserwowałem "rozliczanie się" poprzednich "samorządowców" i "programy" nowych i nowo-starych kandydatów do "samorządów".

Co prawda od dawna widziałem brak jakiegokolwiek zainteresowania "samorządowców" wszystkich szczebli rozwojem swoich regionów, powiatów, gmin - a nawet gorzej, stopowaniem jakiegokolwiek ulokowania zakładu produkcyjnego - stałych miejsc pracy jak w moim Pasłęku zablokowana produkcja sklejki - o czym opisywałem. Jednak bezpośrednia obserwacja tzw. "kampanii" doprowadziła do wniosku wręcz infatylnego - jest to nawet nie obłudna propagandowa zabawa, jest to bezsensowne tracenie czasu i wydawanie publicznych (a i czasami prywatnych) pieniędzy. Ustępujący "samorząd" w osobach Burmistrza Miasta i Starosty Powiatu zrobili spotkanie z "ludnością" - nie wiem o ile ale co najmniej o 0,5 godz. wcześniej niż to podano na afiszach, dlatego dotarłem już na końcówkę wystąpienia Burmistrza. Mimo wszystko zadowolony że będę mógł "odpytać" Burmistrza i o zaniechania lokowania zakładu produkcyjnego w miasteczku z potężnym bezrobociem powodującym "pustoszenie" Miasta i Gminy wyjazdami "za chlebem" za granicę (sprawdza się "wymsknięta się" zapowiedź "Bolka z 2004 r podsłuchana przez niego u pryncypałow że Polsce wystarczy 20 ml populacji), czy też o perspektywach na przyszłość.

NIESTETY, PYTAŃ NIE PRZEWIDZIANO, PODOBNIE JAK I PO WYSTĄPIENIU STAROSTY - MALUCZKIM NIC DO TEGO CO ZROBIŁ LUB BĘDZIE ROBIŁ "SAMORZĄD". I w zasadzie na tym przedwyborczy festyn zakończył się. W ostatnim tygodniu rozwieszono plakaty osób ubiegających się do poszczególnych szczebli "samorządów" z nic nie znaczącymi krągłosłownymi "programami tymi samymi wszystkich "opcji" - ŻADNA OPCJA, ANI JEDNA OSOBA ŻADNYM KONKRETNYM SŁOWEM NIE WSPOMNIAŁA O NAJWAŻNIEJSZYM PROBLEMIE, POTĘŻNYM BEZROBOCIU I KONKRETNYM STWORZENIU NOWYCH MIEJSC PRACY - rozwieziono z takimi samymi "programami" i hasłami parę broszurek i ulotek po domach do czego sam się też przyczyniałem, i na tym zakończono kampanię.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
W cieniu wizyty rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i jego rozmów z polskimi władzami odbyło się w Warszawie spotkanie polskiego i rosyjskiego prokuratora generalnego. Andrzej Seremet i Jurij Czajka podpisali memorandum ws. współpracy.

Decyzja o podpisaniu porozumienia z szefem rosyjskich śledczych budzi zdziwienie i niesmak. Bowiem obecna prokuratura Rosji w największym stopniu łączy współczesną Rosję z czasami stalinowskiego terroru. Działania Jurijego Czajki i podwładnych mu ludzi pokazują dobitnie, że Rosja tkwi w autorytaryzmie, a potępianie przez decydentów Kremla czasów stalinowskich jest zabiegiem PRowskim. Bowiem organa ścigania nadal są orężem do walki z osobami nieprzychylnie nastawionymi do Putina, Miedwiediewa oraz ich ludzi. To Jurij Czajka stoi za tak skandalicznymi działaniami prokuratury jak zesłanie Michaiła Chodorkowskiego do obozu pracy, ukrywanie zabójcy Aleksandra Litwinienki i próbę obarczenia za jego śmierć współpracownika Chodorkowskiego z Jukosu, mataczenie ws. śledztwa dotyczącego morderstwa Anny Politkowskiej, czy przymusowe zamknięcie opozycyjnej działaczki Łarisy Arap w szpitalu psychiatrycznym. Czajka i kierowana przez niego instytucja jest w stanie zrobić wszystko, by zniszczyć krytyków duetu Putin-Miedwiediew.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Mamy dość sprawnie funkcjonujące "pudło rezonansowe przemysłu pogardy" w sferze mediów

Z posłem Ludwikiem Dornem, byłym marszałkiem Sejmu, rozmawia Maciej Walaszczyk

Jak bardzo zmieniła się polska polityka od czasu, gdy rozstawał się Pan z Prawem i Sprawiedliwością?
- Sytuacja zmieniła się w sposób istotny. Lech Kaczyński nie żyje, a prezydentem RP jest człowiek wywodzący się z trzonu Platformy Obywatelskiej. Pojawiają się pewne napięcia między prezydentem i premierem, ale są dość dyskretne. PO ma jednak pełnię władzy, której zakres rozszerza choćby na Trybunał Konstytucyjny czy media publiczne. Z różnych przyczyn powstało dość sprawnie funkcjonujące "pudło rezonansowe przemysłu pogardy" w sferze mediów, elit opiniotwórczych i producentów plebejskiej rozrywki. Istnieje dość ściśle ze sobą wewnętrznie zespolony konglomerat, który dąży do tego, by największa partia opozycyjna funkcjonowała jako byt jedynie niszowy. Żyjący w bardzo dużej niszy, ale o ściśle wytyczonych granicach.

Ale gdy rządziło PiS, media atakowały również wspólnym blokiem.
- Nie była to jednak sytuacja identyczna. Wtedy czegoś takiego nie obserwowaliśmy. Wówczas funkcjonował jedynie bardzo luźny konglomerat, pewnego rodzaju pospolite ruszenie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. W latach 2006-2007 nie było tam takiej spójności i istniała jedynie koalicja stworzona ad hoc. Dziś jest ona już pewną konstrukcją - to zupełnie inna jakość. Poza tym po powstaniu klubu Polska jest Najważniejsza PiS straciło walor niezwykłej wagi, a więc przymiot mniejszości blokującej zmiany w Konstytucji. To jest bardzo istotne, bo do tego czasu nie można było zmienić Konstytucji wbrew PiS. Teraz już można.

Takie zmiany są przecież planowane.
- Dlatego utrata większości blokującej jest dla Prawa i Sprawiedliwości wielkim osłabieniem. Widzimy dziś też, że PiS wyraźnie osłabło. Zostało poobijane, i to bardzo ciężko, ale podkreślam - żadna kość nie została złamana. Obroniło się, straty na poziomie rad gmin i powiatów są mniejsze niż na poziomie sejmików wojewódzkich (jeśli chodzi o procent oddanych głosów). Określam to językiem wojskowym jako bazę operacyjną. Dlatego możliwe są przegrupowania, przejścia do kontrofensywy. Na PiS postawiłbym krzyżyk, gdyby nie fakt, że jest jedynie ciężko poobijane, ale nie pogruchotane.