Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

JPEG - 22.8 kb

Przypominamy - 11 maja 2015

Czego nie wiecie o porozumieniach między Stanami Zjednoczonymi a Iranem

John Kerry i Mohammad Dżawad Zarif byli współautorami tajnego, wstępnego i dwustronnego porozumienia politycznego. Do porozumienia doszli także publicznie, w ramach wielostronnych negocjacji w formacie 5+1.

Tajne rokowania dwustronne

Od marca 2013 Stany Zjednoczone rozmawiały z Iranem cichaczem. Kontakt nawiązano w Omanie. Ze strony Irańczyków, przytłoczonych warunkami gospodarczego i finansowego oblężenia bez precedensu w Historii, nie było mowy o ustępstwach wobec imperializmu, a chodziło jedynie o kilkuletnie zawieszenie broni, które pozwoliłoby im na odzyskanie sił. Dla Stanów Zjednoczonych, które pragną przenieść swoje wojska z Bliskiego Wschodu na Daleki, takiej niepowtarzalnej okazji musiały jednak towarzyszyć precyzyjnie sformułowane gwarancje, że Teheran nie zechce jej wykorzystać do dalszego poszerzenia swoich wpływów w regionie.

Zespołowi amerykańskiemu przewodzili dwaj niezrównani negocjatorzy: Jake Sullivan i William Burns. Pomińmy skład delegacji irańskiej. Pan Sullivan był jednym z kluczowych doradców sekretarza stanu Hillary Clinton, choć nie podzielał ani jej ślepego poparcia dla Izraela, ani fascynacji Braćmi Muzułmańskimi. Brał udział w organizowaniu wojen przeciwko Libii i Syrii. Kiedy pani Clinton została odwołana przez prezydenta Obamę, Sullivan został doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego wiceprezydenta Bidena i w tej funkcji podjął się rokowań z Iranem. Pan Burns, z kolei, jest zawodowym dyplomatą i ma opinię jednego z najlepszych w swoim fachu w Stanach Zjednoczonych. W rozmowach uczestniczył w funkcji asystenta sekretarza stanu Johna Kerry’ego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Spory wokół referendum w Polsce: Albo rządzą nami idioci, albo reprezentują obce interesy
Referendum w sprawie obowiązku szkolnego sześciolatków, wieku emerytalnego i prywatyzacji Lasów Państwowych wywołało burzliwą dyskusję w Polsce. Prezydent Andrzej Duda ogłosił, że ma się ono odbyć razem z wyborami parlamentarnymi 25 października. Jednak musi się jeszcze na to zgodzić Senat.

— Biorąc pod uwagę, że taka jest wola milionów Polaków, zwracam się do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z wnioskiem, by poddać te kwestie pod ogólnokrajowe referendum, w dniu wyborów parlamentarnych 25 października. Referendum w połączeniu z wyborami do Sejmu i Senatu będzie znacząco tańsze niż przeprowadzone w osobnym terminie — oświadczył prezydent.

W swoim pierwszym orędziu Duda uzasadnił, dlaczego zgodził się na przeprowadzenie referendum. Prezydent „zdecydował uszanować wolę poprzednika i nie odwołał referendum zarządzonego przez Bronisława Komorowskiego”.— Obowiązek posyłania do szkoły sześciolatków wywołał w społeczeństwie liczne kontrowersje. Zmiany w systemie oświaty winny być wprowadzane z poszanowaniem środowisk związanych ze szkołą — nauczycieli i specjalistów, ale również rodziców, którzy najlepiej znają indywidualne potrzeby i możliwości swoich dzieci. Opinia rodziców domagających się prawa do decydowania o kształcie systemu edukacji w Polsce musi być wysłuchana — wyjaśnił.

Stwierdził, że podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia doprowadziło do zmian w życiu wszystkich pracujących obywateli, ich rodzin i przyszłych pokoleń. — Wzbudziło wiele wątpliwości co do zasadności wprowadzanej regulacji. Zasady nabywania uprawnień emerytalnych są jedną z kluczowych kwestii społecznych. Dlatego należy umożliwić obywatelom wypowiedzenie się również w tej, tak ważnej dla nas wszystkich sprawie — zaznaczył prezydent.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Nie wierzę w samobójczą śmierć Andrzeja Leppera czy też generała Petelickiego. Służby specjalne mają swoje sposoby, aby nie było śladów udziału osób trzecich w takich sytuacjach. W filmie Patryka Vegi „Służby Specjalne” zostało to rzekome „samobójstwo” dość wiarygodnie przedstawione. Wielokrotnie wyśmiewany Andrzej Lepper był wartościowym człowiekiem, któremu leżało na sercu dobro tego kraju i to on, a nie Lech Kaczyński powinien leżeć na Wawelu lub co najmniej mieć pomnik w Warszawie.

Gdyby dzisiaj ministrem rolnictwa i wicepremierem był Andrzej Lepper, to stan klęski żywiołowej byłby ogłoszony lub koalicja by się rozpadła, ale mamy niestety POPiSPSLSLDTR … i kamieni kupa. Straty spowodowane suszą dotkną wszystkich – szczególnie najuboższych, którzy zapłacą znacznie drożej za żywność.

Poniżej przemilczane przez polskie media wystąpienie Andrzeja Leppera w Parlamencie Europejskim wygłoszone w imieniu „Samoobrony RP” 19 listopada w 2002 roku.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Pozbycie się tych pseudo elit z polskiej przestrzeni publicznej da Polsce szanse na przetrwanie a następnie na rozwój.

To, co obserwujemy obecnie na terenie Polski, jak również w świecie, nie jest niczym innym jak grą polityczną związaną z przesileniem powstałym na tle walki o dominację nad światem zwaną hegemonią. Co prawda nie nastąpiła jeszcze zmiana hegemona, ale wszystko idzie w tym właśnie kierunku. Chiny osiągnęły przewagę nad Stanami Zjednoczonymi w gospodarce, wychodząc na pierwsze miejsce w rankingu. USA dominuje jeszcze w świecie pod względem militarnym, ale współpraca Chin z FR, Indiami, Brazylią i kilkoma mniej ważnymi krajami w sferze gospodarczej i militarnej stwarza poważne zagrożenie dla hegemonii Stanów Zjednoczonych.

USA przespała moment kiedy Chiny zbliżały się do nich wielkością produkcji i w światowym handlu, pozostawiając wszystko wolnemu rynkowi, swobodnemu przepływowi kapitału i technologii ciesząc się z taniego importu dóbr i zysków oligarchów i finansowych gangsterów, gdyż tylko oni się liczą i faktycznie sprawują władze. Poza tym, pycha Amerykanów i pewność w wieczne bycie hegemonem zgubiła ich, za co przyjdzie im słono zapłacić.

Ostatnie ruchy USA na arenie międzynarodowej pokazują, że dotarła do nich ta, nie najlepsza wiadomość. Dążenie Chin do bycia prymusem na arenie międzynarodowej stworzy chaos w całym świecie. To, czy dokona się zmiana hegemona zależy od przyjętych strategii w najważniejszych państwach świata a zwłaszcza w Chinach, USA i FR. Nie bez znaczenia będzie również zachowanie się takich krajów jak: Anglia, Indie, Pakistan, Japonia, Australia, Niemcy, Iran, Brazylia, Korea płn. i południowa oraz Turcja. Najważniejsze miejsce dla utrzymania hegemonii lub jej zmiany ma Rosja. To właśnie od Rosji będzie zależało w decydującym stopniu jak będzie podzielony świat po Jałcie II. Doprowadzenie do wojny na Ukrainie przez USA jest jednym z elementów strategii obecnego hegemona.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

W Sejmie nie powinno być nikogo, kto głosuje za antypolską ustawą, kto dopuszcza się zaprzaństwa, czyni z nas naród sprawców, kto współdziała z wrogiem na szkodę własnego kraju.  Pamiętajmy o tym 25 października!

Rząd polski wprowadził ustawę i ci, którzy urodzili się w Polsce i mogą udowodnić, że są ofiarami nazistowskich lub sowieckich represji, otrzymają miesięczną rentę  w wysokości 100 euro - przypomina lub raczej donosi „Jerusalem Post” z 14 bm. czyli z 2 Elul 5775. Gazeta przytacza wypowiedź Colette Avital, szefowej  Światowej Organizacji Restytucji Mienia, która widzi dwie „poważne” uciążliwości w ubieganiu się o rentę: Po pierwsze trzeba wypełnić wniosek o przyznanie renty. Kolejna przeszkoda, też poważna - wniosek trzeba wypełnić po polsku. Aby ułatwić procedury, Światowa Organizacja Restytucji Mienia organizuje 20 sierpnia spotkanie informacyjne w hotelu Kfar Hamaccabiah w Ramat Gan dla ocalałych z Holokaustu o ich prawach w tej sprawie. Ludzie mówiący płynnie po polsku i innych językach będą pod ręką, aby bezpłatnie wypełniać wymagane formularze. Tyle „Jerusalem Post”. A co polski rząd i polscy renciści?