Państwo
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 4285
Kolejna część zostanie przekazana w przyszłym tygodniu, bo wciąż z całego kraju spływają listy z podpisami. Spływają tez podpisy przez Internet. Tylko wczoraj w samym Krakowie zebrano 93 podpisy, w tym prof. Bogdana Szlachty z Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz dwóch duchownych: o. Jerzego Bakalarza, dominikanina, i o. Dominika Orczykowskiego, kapucyna. List podpisał także - uwaga! - Bolesła Szenicer - przewodniczący Gminy Wyznaniowej Starozakonnych w RP.-
Pułkownik to żywa legenda Ciekawe jak zostanie potraktowany. Czy rektor bedzie miał odwagę przyjąć go osobiście? Czy spotka się z odpowiednim szacunkiem, czy też zostanie potraktowany "z buta', w stylu telewizyjnej wypowiedzi prorektora Franciszka Ferta?
Dlatych, którzy niewiedza kim jest pułkownik Niewiński przytaczam fragment felietonu, który w najnowszej "Gazecie Polskiej" ukaże sie pod tytułem "Kolejna walka pułkownika".
Jeżeli współczesna Polska ma wśród swoich obywateli prawdziwych bohaterów, to jest nim z pewnością płk Jan Niewiński.
Urodził się on w 1920 r. na Wołyniu. Po zajęciu tych stron przez Sowietów od razu wstąpił do konspiracji niepodległościowej, składając przysięgę w szeregach Armii Krajowej. Gdy nacjonaliści ukraińscy rozpoczęli ludobójstwo bezbronnej ludność polskiej wziął czynny udział w organizacji samoobrony w powiecie krzemienieckim. Mając zaledwie 23 lata został dowódcą samoobrony we wsi Rybcza, w której schroniło się aż 3 tys. Polaków, głównie kobiet i dzieci. Była to samotna reduta, otoczona ze wszystkich stron nieprzyjaznymi wioskami ukraińskimi. Strzegli ją młodzi ochotnicy, którzy dokonywali cudów, aby zdobyć broń Dnie i noce schodziły im na ustawicznych patrolach i drobnych potyczkach z banderowcami, którzy imali się różnych sposobów, aby wedrzeć się do wioski.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 3285
Przeczytałem i to o dziwo na ONECIE następującą informację:
"Nasz Dziennik": Nachalną indoktrynację w firmowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej podręczniku dla zerówek "Nasz klasa".
Czego ma się uczyć dziecko w zerówce? Czytać i liczyć - odpowie zapewne większość rodziców. Są jednak w błędzie - stwierdza gazeta.
MEN uważa bowiem, iż sześcioletnie dzieci mogą być poddawane unijnej indoktrynacji - z zamkniętymi oczami muszą recytować grafomańskie wiersze sławiące Unię Europejską - konstatuje "ND".
Wyuczone na pamięć finezyjne frazy: "Do Unii też należeć chcę, to drugi dom, więc cieszę się" - wprawiają rodziców w osłupienie. - To skandal - mówi pani Bożena ze Śląska, której córka recytowała ów utwór z podręcznika pt. "Nasza klasa", na jednej ze szkolnych akademii.
Potwierdza to tylko jedną z prawdziwych intencji rządu, który z taka zaciekłością walczy o obniżenie wieku szkolnego. Pisałem o tym nie raz. Trudno wyobrazić sobie Platformę, która dba o rozwijanie u dzieci i młodzieży zdolności do samodzielnego myślenia.
Czytaj więcej: Wolność? Własne przekonania? Swobody? - Mówmy o rzeczach realnych!
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 8653
"samorodny polski proces demokratyczny i jego rozwój zasługuje ma specjalne miejsce w perspekywie historii rozwoju rządów reprezentatywnych na świecie."
Iwo Cyprian Pogonowski
www.pogonowski.com
W nauce historii Polski samorodny polski proces demokratyczny i jego rozwój zasługuje ma specjalne miejsce w perspekywie historii rozwoju rządów reprezentatywnych na świecie. Ważne jest pierwsze ustalenie przez polskie sejmiki zasady zgody podatników na podatki, które szlachta miała płacić, czyli po angielsku zasady: “no taxation without representation.” Ta polska zasada, czterysta lat póżniej, stała się ważnym i podstawowym hasłem rewolucji amerykańskiej.
Formalny początek Polskiej Rzeczypospolitej Szlacheckiej dała Unia Lubelska w 1569 roku kiedy proklamowano „Republikę Dobrej Woli..Wolnych z Wolnymi...Równych z Równymi.”
Norman Davies słusznie zauważył, że w Polsce w XVI wieku ustalono podstawowe zasady również aktualne w teoriach politycznych XXI wieku:
- Udział wszystkich obywateli w wyborach
- Kontrakt społeczny między rządem i obywatelami
- Zasada rządzenia za zgodą obywateli
- Wolność osobista
- Indywidualne prawa obywateli
- Wolność religii
- Cnota polegania na sobie samym
- Zwalczanie rządów „silnej ręki”
- Zwalczanie władzy oligarchii
W świadomości ogółu w Polsce i zagranicą na ogół nie jest wiadomo, że polski samorodny process demokratyczny opierał się na sejmikach pochodzących z tradycji wieców plemiennych, w których obradowali zwykli ludzie, żeby wymieniać poglądy i upoważniać, za pomocą wyborów, swoich przedstawicieli do obrony ich interesów na sejmie narodowym. Następnie obywatele dowiadywali się jak dalece ich posłowie wywiązywali ze swoich ich misji, oraz czego dowiedzieli się o sprawach obrony kraju i nowin ze świata. Tak wiec polskie sejmiki spełniały „oddolnie” rolę kulturotwórczą, podczas gdy na zachodzie rola ta była spełniana „odgórnie” przez dwór królewski i miasta.
Czytaj więcej: Konstytucja 3 maja 1791, czyli koniec Polskiej Rzeczypospolitej Szlacheckiej.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 3320
Na basenach ludzie kąpią się, bo to jest zdrowe i daje relaks. Od zarania ludzkości, począwszy od połowów ryb, poprzez obrzędowe oczyszczenia, aż po chrzest, zwykłą codzienną toaletę i kąpiele bądź napary leczące, kontakt z wodą, najlepiej bieżącą odbywał się w rzekach, jeziorach albo wręcz w morzu. Człowiek zrozumiał, że woda jest dla niego dobrodziejstwem i z czasem, szczególnie w powstających miastach, za kontakt z woda w wyodrębnionych miejscach trzeba było płacić.
I to nam pozostało do dzisiaj – jedni potrzebują kontaktu z wodą, niechby nawet parą wodną, inni przygotowują dla nas taką możliwość i biorą za to pieniądze. Wysublimowane społeczności zorganizowane, np. w społeczności gminne, za wspólnie gromadzone pieniądze z podatków – budują sztuczne zbiorniki wodne zwane basenami, dzisiaj także „aquaparkami”. Tam, w miejscu bezpiecznym, pod czujnym okiem wielorakich służb możemy nawiązywać do odwiecznej potrzeby kontaktu człowieka z wodą, parą i wszystkim, co potrafi człowiekowi dać zwykła H2O.
W Łodzi na ten przykład za ciężkie pieniądze, po długich sporach w Radzie Miejskiej i zaangażowaniu specjalistów z daleka, Miasto zbudowało nowoczesny „Aquapark Fala”. Wszyscy się cieszyli, a kasa spółki miejskiej wypełniała się pieniądzem. Czyli wszystko było, jak miało być.
- Szczegóły
- Kategoria: Państwo
- Odsłony: 3718
– Taki czyn zasługuje na podobną karę [wyrzucenie z PiS] – zareagowała Jolanta Szczypińska. – Nie wykluczam, że wniosek o wykluczenie prof. Bendera może pojawić się na dzisiejszym posiedzeniu klubu.
Nahajka, za pomocą której przyboczni Jarosława Kaczyńskiego „porozumiewają się” z partyjnymi towarzyszami, jest mocno spracowana. Dla umocnienia jedności wymyślają w imieniu prezesa kary dla „niesfornych” parlamentarzystów. Ponieważ jednak „kodeks karny PiS” od czasów Dorna nie uległ zmianie, toteż kara za nieposłuszeństwo jest tam wciąż ta sama: wyrzucić. Jakby to cokolwiek mogło zmienić, jakby represje wobec słuchających naprawiały błędy przemawiającego.
Strona 307 z 318
RadioMaryja.pl
16 wrzesień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Informacje Dnia, godz. 02.00
- Informacje Dnia: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Nieprawidłowości w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Bydgoszczy
- Polski Punkt Widzenia: Jacek Sasin (15.09.2025)
- Nadzwyczajny szczyt państw arabskich i muzułmańskich w Katarze
- D. Tusk nagle stał się zwolennikiem repolonizacji gospodarki?
- Bruksela: auto europosła W. Budy ostrzelane z broni pneumatycznej
- Spada poparcie dla rządu. Czy jest szansa na sojusz PiS-Konfederacja?
- Zagrożenie na wschodniej flance NATO
- Dr J. Hajdasz: Nastąpiła całkowita degradacja mediów publicznych. One nie podniosą się już z tego upadku
- Informacje Dnia 15.09.2025 [20.00]
- Prezydent RP rozpoczyna wizytę w Berlinie