Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Gdy rząd Donalda Tuska włożył swe łapki do próby cenzurowania portali, stron i blogów ze strony internautów i nie tylko podniósł się potężny głos protestu. Pisano i mówiono (i słusznie!) o próbie wprowadzenia neocenzury. Jednakże większości społeczeństwa wyraźnie umyka fakt, że w Polsce od dwudziestu lat funkcjonuje swoista cenzura. Aksamitna cenzura.

We współczesnej nam epoce, to ekonomia reguluje granice wolności słowa. Wszystkie telewizje, niemal wszystkie rozgłośnie radiowe i ponad 95 procent tytułów prasowych związanych jest ekonomicznie (z racji własności lub poprzez system płatnych reklam) z różnymi lobby gospodarczo- ekonomicznymi. Lobby te zaś mają określone postawy polityczne. Trudno zatem wymagać aby w mediach pojawiały się informacje stojące w niezgodzie z poglądami i postawami owych lobby. Tym bardziej, że może to szkodzić konkretnym interesom. By móc spróbować przebić się z informacją na rynku medialnym należy posiadać finanse na wydawanie własnego pisma, założenie własnej rozgłośni radiowej lub telewizji. Tym samym to rynek ekonomiczny stoi na straży obiegu informacyjnego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Liberalna   prasa  znęca się nad Kościołem  wyciągając przypadki  homoseksualnych czy pedofilskich zachowań księży. Ostatnio znowu głośno jest o aferze w jezuickiej szkole w Niemczech. Nie wnikając w kontekst i przyczyny pojawienia się tej afery, warto przedstawić jeden z mechanizmów tworzenia się podobnych skandali. Najlepiej zobrazuje go sprawa abp Remberta Weaklanda z Milwaukee w USA.
Arcybiskup przyznał się w ubiegłym roku oficjalnie, że "jest gejem" i "miał wielu partnerów". Zresztą diecezja musiała zapłacić ogromne odszkodowanie jednemu z "tych partnerów". Co więcej, abp Weakland przymykał oko na podobne nadużycia wśród duchownych swojej diecezji. Stosował taktykę przenoszenia oskarżanych księży z parafii do parafii. Znając jego skłonności, na taki proceder nie należy patrzeć już jak na próbę uchronienia wiernych przed zgorszeniem, lecz jak na działania dywersyjne wewnątrz Kościoła.  

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Francuski socjolog Roger Caillois dokonał kiedyś klasyfikacji gier i zabaw. W podziale tym wymienił zabawy charakteryzujące się naśladownictwem (np. dziecięce w sklep, strażaków itp.), w których dominuje czynnik losowy (loterie, kości), współzawodnictwo (gry sportowe) oraz oparte na ... oszołomieniu. I chociaż autorowi książki Gry i ludzie chodziło o zabawy w rodzaju wirowania na karuzeli, skakania na trapezie, jaździe na nartach, to wydaje się, że jest ich znacznie więcej.
W oszołomienie wprowadza dziś ludzi głównie telewizja. Kawalkada kolorowych obrazków, która przewala się przed oczami widzów, teledyskowy sposób postrzegania świata, prowadzi do swoistej hipnozy umysłu. Ludzie popadają w swoisty amok oglądając te wszystkie „Tańce z gwiazdami” i tym podobne. Telewizja wciąga, jak narkotyk, w efekcie trudno im się od niej oderwać. Nawet, gdy zajmują się w domu czymś innym, czują się bezpieczniej, gdy telewizor jest włączony. Spełnia on zadanie kominka, od którego ma płynąć ogrzewające dom ciepło.

Ocena użytkowników: 2 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Totalna inwigilacja społeczeństwa jest już technicznie możliwa. Wydatki obywatela można śledzić za pośrednictwem jego banku, kart kredytowych. Po zainstalowaniu wszędzie kamer (są już w centrach miast) będzie można w każdej chwili sprawdzić co dany obywatel aktualnie robi, o ile jest na ulicy. Wszystko to rozwija się w sposób niezauważalny. Problem nie stanowi teraz zdobycie samych danych ale ich obróbka. Stąd też potrzeba rozwoju systemów analizy mowy. Jak to działa, może przekonać się każdy, kto ma pocztę głosową Gold w Orange. Mityczny Echelon także działa na zasadzie reakcji na słowa kluczowe, jeżeli np. ktoś powie al Kaida, rozmowa kierowana jest do dalszej analizy - przez następny program, bądź człowieka. Uczciwy obywatel teoretycznie nie ma czego się obawiać. Chyba, że do władzy dojdzie człowiek rodzaju Pol Pota, Robespierre'a czy Stalina.

www.wiadomosci24.pl
Na świecie, również w Polsce, trwa tendencja do rozbudowywania systemów bezpieczeństwa i monitoringu. Wraz z szybkim rozwojem przestrzeni wirtualnej i elektronicznych środków przekazu informacji, nowoczesnych technik i technologii możliwe jest inwigilowanie dużej części społeczeństwa, a tym samym powstają zagrożenia naruszenia naszych praw do prywatności. Telewizja kablowa zamiast anteny, telefony na kartę zamiast pre-paidów, osobista karta miejska zamiast biletu autobusowego, karta kredytowa zamiast gotówki, karta rabatowa do zbierania punktów. Wszystkie te wynalazki sprawiają, że wiele razy dziennie zostawiamy „cyfrowy odcisk palca” w setkach systemów. Nowoczesne zdobycze techniki to również broń w walce z przestępczością.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
[wydawałem nielegalnie książki Józefa Mackiewicza w latach 80-tych. Teraz – „żydo-komuna” uniemożliwia... MD]

Józef Mackiewicz - PRZEMILCZANY ŚWIADEK KATYNIA

 [z: PATRIOTYCZNY RUCH POLSKI  NR 237] „Nasz Dziennik” Sobota-Niedziela, 6-7 lutego 2010, Nr 31 (3657) ]

Z krytykiem literackim prof. Jackiem Trznadlem, członkiem jury przyznającego Nagrodę im. Józefa Mackiewicza, rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler.

Choć minęło właśnie 25 lat od śmierci jednego z największych pisarzy minionego wieku Józefa Mackiewicza - autora "Drogi donikąd" wciąż pozostaje nieznany. Jego książek nie ma w księgarniach, bibliotekach ani w kanonie lektur szkolnych. Dlaczego?

- Wydaje mi się, że są dwa istotne powody. Pierwszy z nich to całkowity zakaz książek Mackiewicza do 1989 roku. Józef Cyrankiewicz, wieloletni premier rządu komunistycznego w Polsce, w przemówieniu na Wawelu w roku 1966 powiedział, że Józef Mackiewicz należy do najbardziej zaciekłych wrogów Polski Ludowej i komunizmu. To wszystko tłumaczy. W tym czasie więc świadomość czytelników była zerowa. Oczywiście po 1981 roku w podziemnym ruchu wydawniczym, który był nielegalny i poza cenzurą, wydano wiele książek Józefa Mackiewicza.