Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 5551
Cytat:
Wystarczy przyjrzeć się wskaźnikom gospodarczym po wprowadzeniu sankcji. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale nie da się ukryć, że w tym samym czasie, gdy my tracimy miliardy, handel między USA a Rosją rośnie. Do tego trzeba podejść poważnie i uwzględnić to w kalkulacjach politycznych, (…) bo obecnie jesteśmy na etapie utraty Rosji.
Powtarzające siȩ co kilka lat spotkania przedstawicieli tzw. krajów wysoko rozwiniȩtych są rutynowo poświȩcone omawianiu różnych aspektów bieżących, globalnych problemów gospodarczych. Jednakże punktem ciȩżkości, dopiero co zakończonego w niedzielȩ, 16.11. szczytu, okazała siȩ być osoba W.Putina, reprezentującego Rosyjską Federacjȩ w zgromadzeniu G 20.
Już kilka tygodni przed rozpoczȩciem szczytu, "gospodarz" miejsca G 20 czyli autralijski premier Tony Abbott oświadczył, że Putin jest osobą niepożądaną w tym zgromadzeniu. Dodał, że w razie jego przybycia, "fizycznie położy Putina na łopatki", co w australijskim jȩzyku "dyplomatycznym" brzmiało jako "shirtfront down". Mimo to, a może właśnie z powodu tak zapowiadanej atmosfery, Putin zdecydował siȩ wziąć udział w australijskim spotkaniu.
Rzeczywiście, atmosfera, jakiej doświadczył Putin na australijskim gruncie nie miała precedensu w miȩdzynarodowych relacjach przywódców państw. Seria afrontów i aroganckiego traktowania zaczȩła siȩ od formy powitania. O ile przybywających, "bardzo ważnych osób", jak Obamȩ, Camerona, Harpera czy Hollanda witał australijski General Attorney, to Putin został przyjȩty przez przez niskiej rangi pracownika australijskiego ministerstwa obrony.
W publicznych afrontach i słownych atakach na Putina szczególnie wyróżniał siȩ australijski premier Abbott oraz kanadyjski premier Harper. Australijski premier, w swoim inauguracyjnym przemówieniu, skierowanym do uczestników zgromadzenia, pozwolił sobie na formȩ, jak i na treść ocenioną przez prasȩ, jako "wychłostanie" Putina za jego "polityczne grzechy, do których miȩdzy innymi zaliczył wojenne naprȩżanie "miȩśni", czym według Abbotta jest wysłanie czterech rosyjskich okrȩtów wojennych (w rejon miȩdzynarodowego akwenu), na północ od Australii by" podkradać siȩ i śledzić północne wybrzeże Australii".
Czytaj więcej: "Sąd" nad rosyjskim prezydentem w czasie inauguracji szczytu G 20
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 13962
Dziwne rzeczy dzieją się na światowych rynkach ropy naftowej. W ciągu ostatnich 3 miesięcy ceny tego surowca spadły już o 25 procent i - wbrew wszelkim dotychczas obowiązującym zasadom - spadają w dalszym ciągu. Proces ten może przynieść katastrofę ekonomiczną Rosji, której reakcje są coraz bardziej nerwowe.
Choć sytuacja polityczna w wielu krajach produkujących ropę naftową, takich jak Syria, Libia, Irak i Nigeria jest tragiczna, nie prowadzi to do wzrostu cen. Dzieje się wręcz odwrotnie. Główne gospodarki światowe, Europa, Japonia i Chiny są w stagnacji, co powinno wymuszać zmniejszenie produkcji surowca. I tu zachowania są co najmniej zastanawiające, Arabia Saudyjska, główny gracz na rynku, zwiększa produkcję. O co w tym wszystkim chodzi? Czy za spadkami stoją tylko przewartościowanie cen ropy, notabene obecne na rynku od 10 lat, oraz amerykańskie zwiększenie wydobycia ropy z łupków, jak sugerują niektórzy eksperci?
W ciągu ostatniego miesiąca, Saudyjczycy produkowali 9,5 miliona baryłek dziennie, rezygnując ze swej dotychczasowej praktyki, ograniczenia produkcji o 1,5% w przypadku spadku ceny o 10%. Zdaniem niektórych ekspertów nie można wykluczać prawdopodobieństwa tego, że wszystko to jest wynikiem zmowy kilku podstawowych graczy na rynku, w tym Stanów Zjednoczonych i krajów Bliskiego Wschodu. Takiego zdania jest np. były minister finansów Rosji, Aleksiej Kudrin. Według niego, istnieją dowody na to, że po podobną politykę sięgano już wcześniej. Rosyjski minister ma zapewne na myśli dość podobną sytuację z 1985 roku, kiedy to Rijad podniósł niespodziewanie produkcję ropy z 2 do 10 milionów baryłek dziennie zadając tym samym śmiertelny cios dogorywającej już gospodarce sowieckiej.
Właśnie te możliwości manipulacji cenami ropy, jakie ma Arabia Saudyjska, czynią z niej tak cennego sojusznika Stanów Zjednoczonych i to pomimo całkowitego rozdźwięku pomiędzy wartościami deklarowanymi przez Amerykanów a tymi praktykowanymi w Arabii. Saudyjczycy mogą mordować, torturować, łamać prawa kobiet i prześladować wszelkie mniejszości a i tak nie zmącą tym serdecznych stosunków z filarem zachodniej demokracji, Stanami Zjednoczonymi. W geopolitycznej rozgrywce z odradzającym się "imperium zła" saudyjska ropa może odegrać znacznie większą rolę niż wszelkie inne sankcje i miękkie środki nacisku, jakie ma w swym arsenale Zachód.
Rosyjski budżet w ogromnym stopniu uzależniony jest bowiem od cen ropy a według analityków, dla jego stabilności graniczną ceną jest osiągnięte właśnie 85 dolarów za baryłkę. Rosyjski rząd zakładał już po uwzględnieniu zachodnich sankcji, że w przyszłym roku deficyt budżetowy wyniesie ok. 0,5% PKB. Założenia te, oceniane jako nadmiernie optymistyczne i tak można już między bajki włożyć, gdyż podstawowym składnikiem służącym do ich wyliczenia, była cena ropy na poziomie 100 dolarów za baryłkę. Dodatkowym problem wynikającym z gwałtownego spadku cen ropy jest słabnący rubel. W poniedziałek 3.11 za jednego dolara trzeba było w Moskwie zapłacić rekordową sumę 39,5 rubla.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 12811
Dla przykładu, informacja zamieszczona na jednym z postali ukraińskich: "Dzisiaj, 13 września w programie przebiegu obozu szkoleniowego na uroczysku Osowa Polana na Rohatyńszczyźnie, naśladując poprzedników z UPA, wojacy 4. Zapasowego Batalionu Ukraińskiego Korpusu Ochotniczego będą składać przysięgę na wierność narodowi ukraińskiemu". Link:
http://galka.if.ua/4-tiy-batalyon-pravogo-sektoru-nini-dast-prisyagu-na-prikarpatti/
Wzory są jednoznaczne. 70 lat temu banderowcy w okolicach Rohatyna, jak i innych miast Małopolski wschodniej, mordowali w okrutny sposób Polaków i Żydów. Większość z tych ofiar do dziś nie ma swych grobów.
Czytaj więcej: Polski establishment hoduje potwora za wschodnią granicą
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 14889
Foto: Bandera
Dzień, w którym powstało UPA ogłoszono świętem narodowym Ukrainy, a w Przemyślu studenci z Ukrainy paradują z banderowską flagą, grekokatolicki biskup – hitlerowski kolaborant zostaje patronem ulicy, w Krakowie koncert-kwesta na „bojowników” walczących w Donabasie. Może już czas zacząć stawiać w Polsce pomniki Banderze i Szuchewyczowi?
Najpierw pokłonię się nisko wszystkim Czytelnikom i przepraszam za długie milczenie (jeśli kogoś ono obeszło) spowodowane trzymiesięcznym pobytem w szpitalu, no, ale od kilku dni jestem już na wolności, więc pozwolę sobie nadal zapełniać tę rubrykę. Gorąco dziękuję za pozdrowienia i słowa otuchy. A teraz do rzeczy.
Nie wiem czy oświadczenie prezydenta Ukrainy ogłoszone kilka tygodni temu, że 14 października będzie świętem narodowym Ukrainy, nie należy traktować, jako policzek wymierzony Polakom, choć niby nic nam do tego, co Ukraina u siebie ogłasza i kogo czci. Ale jeśli nawet nie czujemy się spoliczkowani, to powinniśmy się czuć zlekceważeni, bo przecież, co najmniej od 2005 roku Polska bardzo aktywnie wspierała „ działania narodu ukraińskiego na rzecz demokracji”, a dużo wcześniej, jako pierwsza na świecie uznała niepodległość Ukrainy. Trzeba się było pchać w te majdany i euromajdany? Mamy coś z tego wspierania? Zreszta my, jak my, ale „wspierani” Ukraińcy też nic z tego nie mają – mam na myśli naród, a nie polityków.
Foto: UPA
Czytaj więcej: Czy już czas stawiać w Polsce pomniki Banderze?
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 5147
W obecnym układzie geopolitycznym miejsca na Polskę jako odrębnego i suwerennego gracza po prostu nie ma. W innym układzie, to inna sprawa. Ale trzeba wznieść się poza UE i wyobrazić inne możliwości. Ale aby cokolwiek takiego sobie wyobrazić, musi nastąpić kontrrewolucja w nas samych, której wynikiem będzie odnowa duchowa i zmiana paradygmatu.
Strona 130 z 329
RadioMaryja.pl
25 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Para prezydencka z wizytą w Armenii
- Rumunia: Policzono 100 proc. głosów w I turze wyborów. Na pierwszym miejscu – Calin Georgescu
- NBP: zaledwie 2 proc. Ukraińców i 3 proc. Białorusinów rozważa wyjazd z Polski do innego kraju
- Egipt: zatonęła łódź z turystami; na pokładzie było 45 osób, 28 uratowano
- Serwis informacyjny, godz. 14.00
- Porozumienie zawarte w ramach szczytu klimatycznego COP29 w Azerbejdżanie
- Jaka przyszłość czeka polską kolej?
- Wystawa IPN o błogosławionym ks. Jerzym Popiełuszce w Rawie Mazowieckiej
- Protest polskich rolników na przejściu granicznym w Medyce
- Sportowiec, społecznik, historyk, kandydat na prezydenta. Kim jest dr Karol Nawrocki?
- Prokuratura: Pęknięcie i wypadnięcie fragmentu szyny przyczyną wypadku w Kuźni Raciborskiej
- Prof. H. Wnorowski: Cel inflacyjny osiągniemy w 2026 roku
Historia
Myśl Narodowa
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller