Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
"W okresie stalinowskim na przeszło 100 dzienników, tygodników i miesięczników, wychodzących w samej tylko Warszawie, było tylko dwóch naczelnych nie-Żydów"

Media “polskie” lub polskojęzyczne utrwaliły ciekawą tradycję oświecania Polaków poprzez ich gnojenie. Tradycja ta wyrasta z okresu w którym osoby pochodzenia żydowskiego stały się “popami”- czyli etatowo pełniącymi obowiązki Polaków…Trudno zatem dziwić się niechęci żurnalistów do lustracji. Naukowe klany, prawnicze, lekarskie, medialne, aktorskie, polityczne. Sztucznie hodowane elity pod nadzorem Wielkiego Brata:

“Związany z Jerzym Giedroyciem Instytut Literacki w Paryżu był jak najdalszy od antyżydowskości. Tym wymowniejsza była w tej sytuacji nader szokująca informacja zawarta w wydanej przez ten Instytut w 1967 książce Georga Fleminga “Polska mało znana”:

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
"Nie jest wykluczone, że ta groteskowa przepychanka jest jedynie zabiegiem socjotechnicznym, mającym ukryć bezradność naszej szlachty-gołoty wobec zbliżającego się bankructwa państwa."

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jakże nie wierzyć w trafność tej sentencji pełnej mądrości w pierwszej dekadzie września w Polsce. Jak wiadomo, 1 września, w 70 rocznice wybuchu II wojny światowej, na Westerplatte odbyły się międzynarodowe zawody w polityce historycznej, z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska oraz pani kanclerz Niemiec Anieli Merkel i rosyjskiego premiera Włodzimierza Putina. Wygląda na to, że uwaga światowej opinii publicznej jeśli w ogóle skupiła się na tym wydarzeniu, to przede wszystkim – na przemówieniu Putina, ponieważ było ono wyraźnie służebne wobec aktualnej linii politycznej i to nie tylko rosyjskiej, ale obydwu strategicznych partnerów, którzy teraz, po ostentacyjnej rejteradzie Stanów Zjednoczonych z aktywnej polityki w Europie, będą kształtowali europejską politykę.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Ryszard Makowski - Platforma Cię Kocha

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Odrodzeniu ruchu narodowego i narodowej partii sprzyja również kryzys polityczny i strukturalny Unii, która jest obecnie hybrydą wielkiego superpaństwa, pozbawioną odpowiednich podstaw prawnych i idei jednoczącej...

Truizmem jest stwierdzenie, że obecnie w Polsce nie ma ruchu narodowego. Takiego, który jednoczyłby wszystkie formy życia społecznego wokół idei narodu i instytucji, zapewniających mu podmiotowość, harmonijny rozwój, wzrost nie tylko cywilizacyjny, ale również duchowy i moralny. Pewne znamiona ruchu narodowego miała Solidarność w latach 1980-1981 – do momentu podporządkowania jej ludziom KOR-u i ich trockistowsko-internacjonalistycznej ideologii.

Jej ukierunkowanie na interes polskiego narodu, jego tożsamość religijną i kulturową było autentyczne – wyrastało z nauczania Kościoła katolickiego, którego wyrazicielami byli: Prymas Tysiąclecia – ks. Kardynał Stefan Wyszyński i Ojciec Święty Jan Paweł II. To fundamentalne dla Solidarności ukierunkowanie nie zostało przez KOR zakwestionowane, lecz cynicznie wykorzystane dla jego wąskich, partykularnych interesów. Były to interesy rewizjonistycznej lewicy, która nigdy nie była antykomunistyczna. KOR nigdy nie zakwestionował komunistycznej ideologii i komunistycznego systemu - głosił jedynie jego demokratyzację i konieczność obrony praw człowieka. Walka KOR-u z systemem komunistycznym była walką o jego „ludzkie oblicze” poprzez aplikację haseł demokracji i obrony praw człowieka do ateistycznej utopii, która degradowała pojedynczą osobę i całe społeczeństwa, podporządkowując je totalnie wyniszczającej ideologii.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Jeżeli miało by się okazać, że od początku wiedziano, iż budowa statków w Gdyni i Szczecinie jest niemożliwa, a cała ta operacja została przeprowadzona tylko po to, aby zdobyć kilka dodatkowych punktów w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to afera Watergate w Stanach Zjednoczonych to przy tym „mały pikuś”.

Jutro w Sejmie minister skarbu będzie przedstawiał informację dotyczącą sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i w Szczecinie. Pisałem parokrotnie o tej prywatyzacji, zgłaszałem również poważne wątpliwości do tej transakcji. Ostatnia wypowiedź premiera Tuska i wyjaśnienie, dlaczego nie odwołał ministra skarbu mimo wcześniejszej bardzo jednoznacznej zapowiedzi w tej sprawie, tylko moje wątpliwości pogłębiają. Co więcej, coraz więcej znaków zapytania pojawia się także w mediach. Skoro minister skarbu będzie jutro odpowiadał w Sejmie na pytania posłów, dobrze by było, gdyby wyjaśnił następujące wątpliwości:

- dlaczego w początkowym okresie prywatyzacji, jeszcze przed przyjęciem tzw. specustawy w sprawie stoczni, odrzucano oferty prywatyzacyjne stoczni w Gdyni i Szczecinie złożone przez znaczące firmy polskie, takie jak Mostostal Chojnice czy Polimex-Mostostal?

- dlaczego zdecydowano się zgodzić na ofertę firmy Stichting Particulier Fonds Greenrights (SPFG) zarejestrowanej na Antylach Holenderskich, a więc w raju podatkowym, skoro w tym samym czasie na forum Rady Unii Europejskiej premier Donald Tusk zgodził się na propozycję Niemców i Francuzów ograniczenia współpracy z firmami zarejestrowanymi w rajach podatkowych? Czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zgromadziła informacje na temat tej firmy i jaka była jej opinia na temat jej wiarygodności?