Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Do wszystkich Katolików
Socjalizm jest potępiony
Dyktatura bankowa jest potępiona


Pismo „Michael” pragnie być Katolickie w każdej dziedzinie. Wiemy, że pismo to nie byłoby katolickie, gdyby nie popierało Kredytu Społecznego.
Papież Pius XI pisał w swojej encyklice społecznej Quadragesimo Anno [w roku 1931]:
„W wyrażeniach „Socjalizm religijny”, „Socjalizm Chrześcijański” jest już sprzeczność.  Nikt nie może być jednocześnie uczciwym Katolikiem i prawdziwym Socjalistą”.

W tej samej encyklice Papież Pius XI potępił dyktaturę pieniądza w następującej wypowiedzi:

„Po pierwsze więc, jest dzisiaj oczywiste, że nie tylko same bogactwa, ale i ogromna siła i despotyczna, ekonomiczna dominacja – są skoncentrowane w rękach niewielu, którzy często nawet nie są właścicielami, ale powiernikami i dyrektorami funduszy inwestycyjnych, którymi zarządzają dla własnych przyjemności.
Siła ta staje się szczególnie kusząca dla tych, którzy te pieniądze trzymają i kontrolują, bo wykorzystując swoją pozycję mogą kierować i umieszczać kredyty według swojego uznania dostarczając ‘krwi’ do obiegu do całego ‘ciała ekonomicznego’ i trzymając w swoich rękach całą ‘duszę produkcji’, tak że bez ich zgody nikt nie ma prawa nawet oddychać”.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Europa dwóch prędkości
Dążenie przez Unię Europejską do redukcji emisji w obecnej sytuacji nie ma najmniejszego sensu. Unia odpowia­da za ok. 15% globalnej emisji gazów cieplarnianych i nawet całkowita eliminacja tej emisji (co praktycznie jest niemożliwe) nie będzie mieć większego wpływu na koncentrację tych ga­zów w atmosferze.
 [Ecomanager nr. 6, 2011, wyjątek z wywiadu]
         Z prof. Maciejem Sadowskim, npełnomocnikiem dyrektora ds. współpracy międzynarodowej w Instytucie Ochrony Środowiska, m.in. na temat kształtu polityki klimatyczno-energetycznej po wygaśnięciu protokołu z Kioto, rozmawia Małgorzata Masłowska-Bandosz
­[...]
Czy UE nie dyskryminuje krajów, takich jak Polska, których gospodarka prawie wyłącznie jest oparta o węgiel?
Trudno na razie powiedzieć, czy dyskryminuje. Komisja oparła swoje wskaźniki na 10% najlepszych instalacjach, głów­nie gazowych. Jeśli tak, to może się okazać, że niektóre insta­lacje przemysłowe będą musiały dokupić sporo pozwoleń na emisję CO2. Analiza tego systemu była przeprowadzona tyl­ko na poziomie całej Unii i nie uwzględniała specyfiki po­szczególnych krajów członkowskich. Zanim nie zostanie ona przeprowadzona, nie można jednoznacznie stwierdzić, do ja­kiego stopnia jest to niekorzystne dla Polski.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Iwo Cyprian Pogonowski

Europejskie zasoby gazu ziemnego z łupków są głównie przedmiotem dyskusji, podczas gdy w USA rośnie produkcja tego gazu. Dokonano inwestycji na ponad 250 miliardów dolarów w produkcję gazu z pokładów łupków tak, że obecnie blisko jedna czwarta produkcji gazu ziemnego w USA pochodzi ze złóż łupków. Dziesięć lat temu udział produkcji gazu z łupków wynosił zaledwie jeden procent. Są duże wątpliwości czy podobne zjawisko będzie miało miejsce w Europie – na razie na to nie zanosi się.

Europa ma około 640 trylionów stóp kubicznych gazu w głębokich pokładach łupków – globalnie o jedną czwartą mniej niż USA według ocen Energy Administration Commission. Uważa się, że produkcja tego gazu w Europie będzie bardziej kosztowna z powodu głęboko położonych złóż, przeciętnie na znacznie większej głębokości według Oxford Institute of Energy Studies.

Skażenie środowiska z powodu wierceń i produkcji w Europie jest bardziej szkodliwe z powodu większej gęstości zaludnienia i mniejszego niż w USA przemysłu na usługach wierceń. Opozycja przeciwko wierceniom i produkcji złóż łupków wiąże się z obawą zatrucia wody pitnej. Znane są wypadki w Pensylwanii gdzie wraz z wodą ze studni dochodził gaz ziemny. Również zmiany ciśnienia w głębokich pokładach powodowały trzęsienia ziemi. We Francji prawdopodobnie władze nie pozwolą na produkcję gazu z pokładów zawierających gaz łupkowy, którego kosztowna produkcja byłaby dwukrotnie wyższa niż ceny gazu sprzedawanego w zachodniej Europie przez rosyjski Gasprom, który obecnie jest tam głównym dostawcą gazu ziemnego, według kontraktów zawartych w 2010 roku. W USA produkcja gazu ziemnego z łupków jest oceniana na trzykrotnie tańszą.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
11 września 2001 r. zamach na World Trade Center. Zaraz potem pojawił się wąglik rozsyłany pocztą.
Ale to nie koniec. W 2005 roku świat ogarnia panika; grozi pandemia ptasiej grypy.
Powinniśmy natychmiast zacząć gromadzić zapasy szczepionki przeciw ptasiej grypie. Gdy zacznie się pandemia, nie będzie na to czasu - alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia
http://wyborcza.pl/1,75476,2585508.html

I tu pojawia się pierwszy zgrzyt.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Proces schodzenia po stopniach pychy opisał szczegółowo w XII w. św. Ber­nard z Clairvaux w traktacie "O stopniach pokory i pychy". Mówi tam o tym jak pewni ludzie "schodzą" po stopniach pychy osiągając wreszcie stan "śmierci duszy". Człowiek "umarły na duszy" - "żywy trup" zaczyna się "rozkładać" tracąc powoli, ale nieubłagalnie to, co można nazwać resztką jego człowie­czeństwa, stając się coraz bardziej "trupem" i to tak dalece, stwierdza wielki Doktor Kościoła, że aż, w pewnym momencie, "już cuchnie".
Ten stan jest czymś najgorszym, co może nas spotkać, szczytem nieprawości i niegodziwości, a zarazem nieodwracalną. całkowitą degeneracją duchową i moralną człowieka. W jaki sposób dochodzi do tej degeneracji? Św. Bernard wyróżnia dwanaście etapów tego procesu.
l. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła
Każdy z nas, mówi św. Bernard, musi, przede wszystkim, poznać samego siebie i "dojrzeć własną nędzę". Musimy przecież wiedzieć kim jesteśmy, co się w nas i co się z nami dzieje, dokąd zmierzamy, gdzie chcemy zmierzać, dokąd po­winniśmy zmierzać.